Niezłe ziółka: Dziewanna, królowa polskich łąk
Oprac.: Gabriela Kurcz
Dziewanna od wieków stosowana jest w medycynie ludowej, głównie w infekcjach górnych dróg oddechowych. Nie wszyscy wiedzą jednak, że ma zdecydowanie więcej zalet, a najnowsze wyniki badań tylko potwierdzają to, co nasi przodkowie wiedzieli już dawno: Ta roślina jest naprawdę magiczna!
Większości z nas dziewanna kojarzy się głównie z syropem, stosowanym w stanach zapalnych górnych dróg oddechowych. I słusznie, bo to jeden z najskuteczniejszych i najbardziej rozpowszechnionych produktów, walczących z zalegającą wydzieliną i innymi, nieprzyjemnymi objawami grypy. Dziewanna ma jednak zdecydowanie więcej zalet, a wiemy o nich nie tylko z zapisków i opowieści naszych prababć, ale również z wyników najnowszych opracowań i badań naukowych. "Królowa łąk" ma bowiem sporo do zaoferowania!
"Gdzie rośnie dziewanna tam bez posagu panna"
- dziewanna wielkokwiatowa
- dziewanna kutnerowa
- dziewanna drobnokwiatowa.
Dziewanna jest nam dobrze znana - w Polsce występuje powszechnie na łąkach, polanach leśnych i w przydomowych ogródkach. Lubi słońce, ale nie ma większych wymagań i rośnie nawet na nieużytkach - stąd staropolskie przysłowie „gdzie rośnie dziewanna, tam bez posagu panna”.
Pierwsze wzmianki o dziewannie pochodzą z pierwszego wieku naszej ery - to wtedy grecki lekarz Dioskurydes zaczął stosować ją w leczeniu chorób płuc, kaszlu, anginy, a nawet bólu zębów. Jej właściwości docenili także Hipokrates, Paracelsus oraz Hildegarda z Bingen. Jeśli wierzyć zapiskom, pochodzącym jeszcze ze starożytności, roślina ta ma także magiczne właściwości - wierzono, że potrafi odstraszać złe duchy, wspiera walkę z demonami i wzmacnia rzucane zaklęcia, również te miłosne.
W czasach kolonialnych rdzenni mieszkańcy Ameryki Północnej łączyli ją z tytoniem i palili w formie skrętu, który miał nie tylko oczyszczać umysł, ale również uspokajać i zmniejszać objawy chorób psychicznych. Nasze babcie nazywały natomiast dziewannę „laską św. Piotra” i święciły ją wraz z innymi ziołami w święto Matki Boskiej Zielnej, 15 sierpnia.
Dziewanna: Na kaszel, siniaki i opryszczkę
Choć właściwości dziewanny poznano już przed wiekami, to współcześni naukowcy nie ustają w badaniach nad tą rośliną. Surowcem leczniczym jest kwiat (Verbasci flos) razem z koroną i pręcikami (Corolla Verbasci). Zbiór kwiatów odbywa się stopniowo, podczas całego okresu kwitnienia rośliny (od lipca do września), w pogodne dni, gdy obeschnie już poranna rosa. Tym, co nas interesuje są żółte płatki, które zbiera się delikatnie (nie ścina!), a następnie przechowuje w ciemności. Później wytwarza się z nich najpopularniejsze produkty z dziewanny, czyli:
- syropy
- nalewki
- napary.
Specyfiki te stosuje się w schorzeniach gardła, tchawicy, krtani oraz oskrzeli, w uporczywym kaszlu, astmie, a nawet przewlekłej chorobie płuc.
To jednak nie wszystko, bo badacze dysponują już dowodami na to, że roślina ma silne właściwości uspokajające i rozkurczowe, można stosować ją w migrenowych bólach głowy, nerwicy i w napadach duszności.
Dziewannę aplikować można także zewnętrznie - na oparzenia, stłuczenia, odmrożenia, owrzodzenia i siniaki.
Badania z 2002 roku potwierdziły, że dziewanna ma silne działanie bakteriobójcze, za które odpowiadają głównie saponiny. Najlepsze wyniki otrzymano dla olejku z kwiatów dziewanny drobnolistnej, który hamował wzrost prawie wszystkich testowanych bakterii. Nieźle poradziła sobie także herbatka z kwiatów dziewanny.
Badania dotyczące przeciwwirusowych właściwości dziewanny przeprowadził za to polski zespół pod kierownictwem A. Slagowskiej. Wykazały one, że napar z kwiatów dobrze radzi sobie z wirusem opryszczki zwyczajnej. Inne badania udowodniły, że liofilizowany napar z kwiatów dziewanny działa wirusobójczo na wirusa ptasiej grypy. Nie brakuje również badań, potwierdzających przeciwzapalne właściwości tej rośliny.
Jak bezpiecznie stosować dziewannę?
Dziewanna znana jest głównie z działania wykrztuśnego. To za sprawą saponin triterpenowych, które pobudzają odruch kaszlu poprzez drażnienie zakończeń nerwów czuciowych w błonie śluzowej żołądka. Preparaty zawierające dziewannę ułatwiają odkrztuszanie również poprzez właściwości sekretolityczne - polegają one na zwiększeniu wydzielania wody w oskrzelach, a to prowadzi do upłynnienia zalegającej wydzieliny.
Część naukowców poszła o krok dalej i postanowiła zbadać właściwości przeciwbólowe i hepatochronne dziewanny. Te eksperymenty również zakończyły się sukcesem - w badaniach Changa i współautorów dożylne podanie aukubiny (glikozyd występujący w dziewannie) uchroniło psy doświadczalne przed zatruciem muchomorem jadowitym i śmiercią.
Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków zaliczyła kwiat dziewanny do grupy leków roślinnych uważanych za bezpieczne - w ciągu ostatniej dekady nie zaobserwowano bowiem żadnych efektów ubocznych podczas jej stosowania.
Dziś wiemy więc już na pewno, że kwiat dziewanny może być wykorzystywany w leczeniu:
- nieżytów górnych dróg oddechowych
- suchego kaszlu i chrypki
- zapalenia błony śluzowej jamy ustnej, przełyku, gardła, krtani, tchawicy
- stanów zapalnych oskrzeli i płuc
- grypy i przeziębień
- dysfunkcji przewodu pokarmowego, m.in. żołądka, trzustki, wątroby i jelit
- schorzeń dróg moczowych.
Kto nie powinien stosować dziewanny?
Przeciwwskazaniem do przyjmowania preparatów na bazie dziewanny jest uczulenie na substancję czynną lub składniki pomocnicze w niej zawarte. Na wszelki wypadek nie powinny jej także stosować dzieci poniżej 12. roku życia, kobiety w ciąży oraz karmiące. Nalewki z dziewanny nie powinny także przyjmować osoby, które prowadzą pojazdy mechaniczne, chorują na schorzenia wątroby lub zmagają się z chorobą alkoholową - chodzi oczywiście o obecność alkoholu w tym produkcie.
Związki czynne: Dziewanna zawiera polisacharydy (śluz i cukier inwertowany), saponiny i flawonoidy. Surowiec zawiera oprócz tego irydoidy: aukubinę i katalpol i karotenoidy.
Zobacz również: