Nigdy nie zaczynaj tak dnia. Najgorsze produkty na śniadanie
Nie wyruszamy w podróż z pustym bakiem, więc nie rozpoczynajmy dnia na debecie energetycznym. Śniadanie jest najważniejszym posiłkiem dnia. Ważne, żeby nie połykać go w biegu, ale zaplanować 10 minut na zjedzenie porannej porcji pożywnych kalorii. Mądra dieta rozpoczyna się od eliminacji tego, co niekorzystne. Jakie produkty nie są najlepszym wyborem na śniadanie? Sprawdźmy.
Moda żywieniowa czy zdrowie - co wybierasz?
Zasady racjonalnego żywienia są zaskakująco proste, ale ich stosowanie wymaga konsekwencji i cierpliwości. Nie wszystkim z tymi cechami po drodze. I to chyba zasadniczy powód, dla którego, na własne życzenie, komplikujemy sprawy i szukamy dróg na skróty. Dobrze wiemy, że diety cud nie istnieją, a jednak, co rusz pojawiają się kolejne "mody żywieniowe", które - zwłaszcza w dłuższej perspektywie - przynoszą więcej szkód niż pożytku. Co gorsza, wciąż pojawiają się ludzie, którzy decydują się testować je na własnym organizmie.
Najczęściej wyszukiwanym rodzajem diety jest dieta odchudzająca. Owszem, możemy skutecznie schudnąć, stosując modny szablon czy zachwalane przez influenserów zalecenia dietetyczne. Kłopot pojawia się zazwyczaj na etapie utrzymania wypracowanej sylwetki. Przerażające widmo efektu jo-jo nie ściga (i nie dopada!) tych, którzy konsekwentnie pracują nad zmianą nawyków, ale tych, którzy - ulegając modzie - eksperymentują z własnym ciałem i zdrowiem.
Regularnie zjadane, małe porcje
Jedynym rozsądnym modelem żywienia, rekomendowanym przez Instytut Żywności i Żywienia, jest spożywanie 4-5 małych porcji, co 3-4 godziny. Dzięki regularności posiłków, organizm zużywa energię na bieżąco i nie rozbudowuje tkanki tłuszczowej.
Zjadane do godziny od przebudzenia, śniadanie jest posiłkiem koniecznym, niezależnie od wieku, stanu zdrowia i szeregu innych czynników. Nie chodzi jednak o jedzenie czegokolwiek. Są produkty, które - zwłaszcza o poranku - nie dodadzą nam energii albo uwolnią ją w niekorzystnym schemacie (ekstremalny skok i gwałtowny spadek). Co nie jest dobrym wyborem na śniadanie?
Zobacz również: Jak schudnąć po 40-tce. Kluczowych jest kilka produktów
Drożdżówka to nie śniadanie
Ani francuskobrzmiący croissant, ani polska drożdżówka, ani żaden ich cukierniczy odpowiednik nie jest, co do zasady, prawdziwym posiłkiem. I trudno nazwać zjedzenie takiego przysmaku śniadaniem. Co w nim znajdziemy? Wysokie dawki cukrów prostych i porcję tłuszczów trans, które dodatkowo poprawiają smak.
Organizm, a szczególnie mózg, potrzebuje o poranku porcji węglowodanów złożonych, które stopniowo uwalniając energię, zabezpieczają ja przynajmniej na kilka godzin. Zawarte w słodkich rogalikach i drożdżówkach cukry proste można obrazowo nazwać ich wersją instant - powodują gwałtowny wyrzut cukru we krwi i równie szybki spadek. Słodkie śniadanie to małe oszustwo, które najczęściej prowadzi do ataku wilczego głodu. Zjadamy wówczas cokolwiek, co jest pod ręką, a to nie jest przepis na mądre odżywianie, samopoczucie ani zgrabną sylwetkę.
Białe pieczywo z wysokosłodoznym dżemem?
Nie inaczej jest w przypadku białego pieczywa, zawłaszcza z długą datą przydatności do spożycia, tym bardziej gdy zjemy je z wysokosłodoznym dżemem. W pieczywie mogą znajdować się kancerogenne tłuszcze trans i cukier prosty, który jest najtańszym regulatorem smaku. W wysokosłodoznym dżemie, kolejna porcja cukrów prostych. Kromka pszennego pieczywa tostowego albo pszenna kajzerka z takim dżemem, zadziała na tej samej zasadzie, jak produkt cukierniczy. Po ekspresowym zastrzyku energii, niemal zaraz po przekroczeniu progu domu, poczujemy spadek sił witalnych i napad niekontrolowanego głodu.
Podobny wpływ na organizm będzie miała porcja dosładzanych płatków śniadaniowych czy gotowego musli z dodatkiem cukru. Oczywiście w sprzedaży są produkty śniadaniowe różnej jakości. Trzeba jednak wiedzieć, że obok dobrych, są też takie, które tylko sprawiają wrażenie zdrowych, a de facto są cukrową bombą!
Sok owocowy?
Szklanka soku to nie jest śniadanie. Choć świeżo wyciskany sok ma wysoką wartość odżywczą, nie może być traktowany jak posiłek. Śniadanie powinno opierać się na węglowodanach złożonych, łatwo przyswajalnych białkach i zdrowych tłuszczach. Tymczasem w szklance soku mamy witaminy, przeciwutleniacze, składniki mineralne i fruktozę, czyli cukier prosty. Uwalniana z niego energia ma równie "krótkie nogi", jak ta z wyrobów ciastkarskich.
Jajecznica na boczku, a może kiełbaski?
Ani lubiane przez Niemców kiełbaski, ani angielska wersja śniadania, czyli jajka na bekonie, nie dodadzą nam energii, której potrzebujemy wchodząc w nowy dzień. Przysmaki z czerwonego mięsa (bekon i kiełbaski) są ciężkostrawne i dłużej zalegają w żołądku. Połączone z jajkiem, które - podobnie jak mięso - jest cennym źródłem białka, tworzy wysokobiałkowy posiłek, który potrzebuje sporo czasu, zanim zostanie strawiony. Po zjedzeniu kiełbasek czy jajek na bekonie nie poczujemy energii do działania, a raczej senność i ociężałość, która nie jest nikomu potrzebna o poranku.
Śniadanie, które daje energię
Co zatem wybrać? Wartościowym wyborem śniadaniowym będzie na pewno owsianka z orzechami i sezonowymi owocami albo dobrej jakości pieczywo pełnoziarniste z pastą warzywną, jajeczną czy kawałkiem sera. Warto jeść produkty, które nas nie obciążają, a wzmacniają. Wybory żywieniowe wpływają na sylwetkę, zdrowie i samopoczucie, a to wszystko buduje jakość naszego życia.