Nowe świadczenie od ZUS. Kto może się starać o pieniądze?
W konsekwencji wejścia w życie nowej ustawy z dnia 1 stycznia 2024 roku, Zakład Ubezpieczeń Społecznych zaczął wypłacać nowe świadczenie wspierające. Kto może się o nie starać i o jakich kwotach jest mowa?
Nowe świadczenie od ZUS to efekt ustawy o świadczeniach wspierających, która weszła w życie 1 stycznia 2024 roku. Dotyczy ono osób z niepełnosprawnością lub ich opiekunów.
Jak poinformowali pracownicy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, tylko do 19 kwietnia tego roku otrzymali już oni 8,4 tys. wniosków o dodatkową pomoc.
Do tej pory ZUS rozpatrzył ok. 5,6 tys. wniosków, 1,5 tys. osób otrzymało już z ZUS-u świadczenie wspierające na łączną kwotę 18,5 mln zł
Ile wynosi świadczenie wspierające i jak je otrzymać?
Zobacz również:
- 95-100 pkt. - 220 proc. renty,
- 90 - 94 pkt. - 180 proc. renty,
- 85 - 89 pkt. - 120 proc. renty,
- 80 - 84 pkt. - 80 proc. renty,
- 75-79 pkt. - 60 proc. renty,
- 70-74 pkt. - 40 proc. renty.
Aby otrzymać świadczenie, należy zgłosić się do wojewódzkiego zespołu ds. orzecznictwa (WZON), który określi poziom niepełnosprawności i wyrazi go w punktach. Zgromadzone punkty posłużą następnie do uszeregowania w konkretnej grupie.
Przeczytaj też: Poważny problem dla emerytów. Zjawisko narasta lawinowo
Ustawa regulująca wysokość świadczenia: Co warto wiedzieć?
Wiceminister rodziny i pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych Łukasz Krasoń w wywiadzie dla PAP powiedział, że ustawa regulująca wysokość świadczenia będzie jeszcze nowelizowana.
W samej ustawie zapisano, że po pół roku zostanie dokonana korekta, ale być może uda się to zrobić szybciej
Świadczenie wspierające wprowadzane jest w trzech etapach - od 2024 roku mogą ubiegać się o nie jedynie osoby z przedziału od 87 do 100 pkt, a w kolejnych latach:
- osoby, które mają od 78 do 86 pkt - od 2025 roku,
- osoby, które mają od 70 do 77 pkt - od 2026 roku.
Wnioski do ZUS można składać drogą elektroniczną przez PUE ZUS, portal Emp@tia lub bankowością elektroniczną.
Zobacz również: Nadchodzi smutny maj dla emerytów. Chodzi o wysokość opłat