Obierz i jedz jak najczęściej. Najlepsza na wątrobę i skaczące ciśnienie
Czy ktoś ostatnio słyszał o czarnej rzepie? No właśnie! Częściej możemy ją pamiętać jako główny składnik szamponów do włosów, ale mało kto zadaje sobie kulinarnego trudu, aby lądowała na naszych stołach. A szkoda, bo oferuje ciekawy smak, choć trzeba przyznać, że nie wszystkim może przypaść od razu do gustu. Mimo wszystko tą niedogodnością nie trzeba się przejmować, bo można ją złagodzić, a zjadanie czarnej rzepy z pewnością wyjdzie nam na zdrowie.
Kiedy jest sezon na czarną rzepę?
Co prawda sezon na czarną rzepę rusza w pełni jesienią, ale lato to dobry czas, aby zacząć się nią interesować. Dlaczego? Ponieważ to już raczej zapomniane warzywo, które nie przyciąga tłumów na stragany albo do warzywniaków. Nie wszystkich zachęca również jej wygląd, ponieważ jest zdecydowanie niepozorna: to zwykła bulwa o brunatnej bądź czarnej skórce. Zdecydowanie lepiej wygląda po przekrojeniu, ponieważ wtedy naszym oczom ukazuje się intensywnie biały miąższ z czarnym albo jasnym, marmurkowym wzorem. Czarna rzepa jest bardzo silnie spokrewniona z naszą rodzimą rzodkiewką, ale ma zdecydowanie ostrzejszy i bardziej intensywny smak, a to już nie wszystkim może przypadać do gustu.
Na co dobra jest czarna rzepa?
Jeśli nie za bardzo przekonuje nas smak tego warzywa, to warto wspomnieć o jednym, istotnym fakcie: czarna rzepa jest po prostu zdrowa. To oczywiście zasługa bardzo bogatego składu tej interesującej bulwy. Zawiera mnóstwo pierwiastków, takich jak: potas, magnez, żelazo, wapń i fosfor. Już taki pakiet sprawia, że czarna rzepa jest cennym składnikiem diety, ponieważ te substancje wpływają na kondycję serca i układu nerwowego, ale także korzystnie oddziałują na krew, kości oraz odporność. Nie wolno zapominać o błonniku pokarmowym, który ma niebagatelny wpływ na układ pokarmowy, a szczególnie na jelita. Pracują na pełnych obrotach, szybciej się oczyszczają oraz ułatwiają odchudzanie. Warto wiedzieć również, że błonnik zawarty w czarnej rzepie pomaga ograniczyć poziom złego cholesterolu we krwi.
Dwa tajne składniki w czarnej rzepie
Czarna rzepa oferuje już całkiem sporo, ale ma jeszcze coś, co powinno nas szczególnie zainteresować. Przede wszystkim witamina C, choć o niej powiedziano i napisano już wiele. Warto wiedzieć, że kwas askorbinowy jest konieczny, aby nasza odporność działała wzorowo, ale nie tylko. Witamina C pomaga wzmacniać naczynia krwionośne, co tylko poprawia kondycję nie tylko serca, ale z całą pewnością pomoże opanować skoki ciśnienia tętniczego oraz ograniczyć rozwój miażdżycy. Na dodatek suplementacja witaminy C pomaga utrzymać poziom kolagenu na przyzwoitym poziomie, a to sprawia, że nasza skóra wygląda młodziej.
Jeśli ktoś zastanawiał się, dlaczego czarna rzepa ma taki ostry smak, to spieszymy z odpowiedzią. To zasługa związków siarki, które są bardzo obfite w brunatnej bulwie. Warto wiedzieć, że nie każdemu może podobać się ten aromat, ale ich obecność jest nieoceniona. Dlaczego? Przede wszystkim ze względu na fakt, że związki siarki są odpowiedzialne regenerację wątroby, ale nie tylko. Mają one także działanie przeciwbakteryjne, dlatego warto jeść ją wtedy, kiedy trapią nas infekcje. Właśnie ten ostatni szczegół powoduje, że czarna rzepa może być zaliczana do grona naturalnych antybiotyków.
Jak jeść czarną rzepę?
Czarna rzepa najlepiej działa na surowo, dlatego nic nie stoi na przeszkodzie, aby chrupać ją po obraniu. Warto jednak dodać ją do surówek warzywnych, idealnie sprawdzi się w towarzystwie marchwi, kwaśnego jabłka, soku z cytryny oraz solidnej porcji jogurtu naturalnego bądź majonezu. Taki patent będzie doskonały dla tych, którym nie odpowiada pikantny smak warzywa, ponieważ wtedy zgubi się w innych aromatach.
Dobra wiadomość jeszcze jest taka, że czarną rzepę można gotować, piec lub smażyć. Może być tak samo sporządzana jak ziemniaki i być ciekawym dodatkiem do dania głównego albo po starciu na tarce być podstawą do zrobienia placków. Co więcej, obróbka cieplna niweluje ostry smak czarnej rzepy.