Osy sezon uważają za otwarty. Oto co je przyciąga jak magnes
Wiosna w pełnej krasie. Na pewno więcej czasu będziemy spędzać na świeżym powietrzu albo zarządzimy wietrzenie mieszkania. Wtedy też owady zwiększają swoją aktywność: zarówno te pożyteczne, jak i te, których raczej nie chcemy spotkać na swojej drodze. Przykładem mogą być osy: czasem agresywne oraz niebezpieczne dla zdrowia i życia ludzi. Nie musimy z ich powodu rezygnować z wycieczki w plener lub szczelnie zamykać okien. Wystarczy wiedzieć, jak odstraszyć osy.
Spis treści:
Czy osy są niebezpieczne?
Wszyscy wiedzą, jak wyglądają osy i nie cieszą się najlepszą sławą. Przede wszystkim panuje przekonanie, że są wyjątkowo agresywne i mogą atakować człowieka bez powodu. Prawdą jest, że mogą użądlić - i to wielokrotnie - w obronie gniazda albo w poczuciu zagrożenia. Dlatego, kiedy będziemy mieć z nimi styczność i przyfruną do nas, lepiej zachować spokój, bo nerwowe machanie rękami, dmuchanie na nie albo próba zabicia, może sprowokować je do ataku. Użądlenie osy, jak wiadomo, jest bolesne, ale nie zawsze groźne. Chyba że ktoś jest uczulony i może dojść do wstrząsu anafilaktycznego, a stan ten realnie zagraża życiu.
Co przyciąga osy?
Nietrudno odgadnąć, że osy lgną do kwiatowych zapachów: nie tylko do tych naturalnych pochodzących z roślin, ale także tych sztucznych, czyli np. perfum. Niezwykle nęcące są dla nich również owoce oraz słodkie artykuły spożywcze: ciasta, słodycze albo napoje. Ale to nie wszystko. Owady mogą przylecieć również do świeżego lub przygotowanego już mięsa, trunków oraz farb, lakierów i odpadków. Z drugiej strony niezwykle kuszące mogą być dla nich kolory, np. naszych ubrań, czyli kwiatowe desenie, ale też jaskrawe barwy odzieży: np. żółte czy pomarańczowe.
Warto znać fakt, że osy zapamiętują miejsca, gdzie znajdują pożywienie. Dlatego w wypadku, gdy już raz przylecą do naszego domu albo do ogrodu, to istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że wizyty os będą częstsze.
Jak odstraszyć osy?
Zanim sięgniemy po radykalne środki, warto wiedzieć, jak się przed osami uchronić. Najlepiej zabezpieczyć szczelnie swój dom, np. zainstalować w oknach moskitiery, które stanowią zaporę przed większością owadów i umożliwiają swobodne wietrzenie domu. Nie ułatwiajmy również osom szukania pożywienia w naszym lokum: regularne porządki muszą nam wejść w krew, a napoje i owoce powinny być schowane, by nie nęciły owadów swoich zapachem.
A co z wyjściami w plener? Jeśli planujemy przebywanie na tarasie, to warto skorzystać z zapachowych patentów, za którymi osy nie przepadają. Co warto wykorzystać? Wybór jest spory:
- olejki eteryczne (goździkowy, z drzewa herbacianego),
- ocet,
- palona kawa.
Niektórzy twierdzą, że osy nie tolerują zapachu cytryn. Jeśli chcemy usiąść na świeżym powietrzu, to na stole można wyłożyć przekrojone na połówki owoce. Aby spotęgować działanie tego patentu, można w cytrynę powbijać goździki.
Choć osy lubią zapachy roślin, to istnieją również i takie, które są dla nich odstraszające. Warto więc uprawiać zioła albo w doniczkach i ustawić na parapecie, albo zasadzić w ogrodzie. Co trzeba mieć na uwadze? Bazylię, mięte, tymianek, majeranek i czosnek. To podwójna korzyść, bo przecież można je śmiało wykorzystać w sztuce kulinarnej.
Czy os trzeba się pozbywać?
Nie przepadamy za osami, boimy się ich albo jesteśmy na nie uczuleni. Choć wiele osób sięga wtedy albo po packi lub środki chemiczne, które mają za zadanie ostatecznie się z owadami rozprawić, to warto wiedzieć, że - wbrew pozorom - osy są pożyteczne. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że są zapylaczami roślin, więc ich obecność w ekosystemie jest nieoceniona. Dodatkowo żywią się szkodnikami, które niszczą nasze uprawy: mszycami, mącznikami i gąsienicami.
Jeśli istnieje taka potrzeba i obecność owadów jest bardzo męcząca, można wykonać domową pułapkę na osy. Wystarczy plastikową butelkę przeciąć na 3/4 wysokości, na dno dolnej części wlać wabiący płyn (np. sok lub słodki napój), a górną część włożyć do butelki, ale odkręconą szyjką ku dołowi. Osy wlecą do środka, trudno będzie się im wydostać, a w płynie się po prostu potopią.
A co z robić z gniazdem os, które jest w naszych domach? W zasadzie straż pożarna nie podejmuje interwencji, jeśli w naszym domu znajduje się gniazdo os lub szerszeni. Strażacy mogą pojawić się, ale tylko w przypadkach zagrażających bezpośredniemu życiu (np. domownik ma ograniczone zdolności poruszania się) albo kryjówka owadów znajduje się w budynkach użyteczności publicznej. Dlatego pozostaje nam skorzystanie z firmy dezynsekcyjnej, która w fachowy sposób zajmie się problemem.