Pieniądze zamiast kwiatów, czyli niedyskrecja na zaproszeniach ślubnych

Pieniądze są nieodłączną częścią tematów ślubno-weselnych. Zaczyna się on w momencie planowania całego wydarzenia, kalkulowania liczby gości i mnożenia jej przez cenę talerzyka, a kończy się dopiero w momencie otwierania ostatniej koperty ślubnej. Młodzi często uzależniają organizację wesela od tego, czy jego koszta zwrócą się im w postaci pieniędzy podarowanych od gości, a coraz bardziej modny stał się pewien zwyczaj na zaproszeniach ślubnych. Tutaj pojawia się pytanie: czy w ogóle możliwe jest proszenie gości weselnych o pieniądze z klasą?

Popularną praktyką na zaproszeniach ślubnych stało się proszenie o pieniądze
Popularną praktyką na zaproszeniach ślubnych stało się proszenie o pieniądze123RF/PICSEL

Kwiaty usychają, setna butelka wina bez pojemnej piwnicy staje się kłopotem, a niegustowną zastawę trudno komukolwiek odsprzedać. Nie bez powodu od lat znacznie bardziej popularnym motywem wśród prezentów ślubnych stała się po prostu koperta z odpowiednią zawartością. Musi być oczywiście podpisana, aby para młoda nie miała wątpliwości, która para wykazała się szczególną hojnością. Żarty żartami, ale ostatnimi czasy szczególną popularnością cieszą się zaproszenia, na których pary młode wyraźnie sugerują zaproszonym gościom, że zamiast konkretnych prezentów takich, jak kwiaty, wino czy sprzęt domowy, pragną otrzymać pieniądze.

Czy tak wypada robić? I skąd w ogóle wzięła się moda na tak wyraźne sugestie dotyczące prezentów ślubnych?

Moda na proszenie gości o pieniądze: Skąd się wzięła?

Wyobraź sobie, że swoją nową drogę życia rozpoczynasz od porządkowania prezentów ślubnych: pięciu takich samych odkurzaczy, robota kuchennego, którego użyjesz dwa razy w życiu lub zastawy kuchennej, która zupełnie nie pasuje do wystroju wnętrza. Podobnie jest z kwiatami - czy znasz osobę, która w swoim domu ma trzydzieści pokaźnych wazonów, które pomieściłyby wszystkie bukiety otrzymane od gości?

Przez lata prezenty ślubne stanowiły nie lada problem zarówno dla gości weselnych, jak i dla par młodych. Z tego względu znacznie chętniej zaczęto praktykować prostszy i wymagający mniejszej ilości wysiłku patent. Chodzi oczywiście o pieniądze. Jeszcze kilkanaście lat temu były tematem tabu, dziś już nie mamy problemu, żeby zapytać się bliskich znajomych, ile dają w kopercie na ślub zaprzyjaźnionej parze. Pamiętajmy, że w naszej kulturze obdarowywanie pary młodej "kopertami" przyjęło się już na dobre. Jednak to, ile należy do niej włożyć, stanowi już odrębny temat.

Młode pary skrzętnie przygotowują się do wielkiego dnia. W obszarze ich zainteresowań są oczywiście również ślubne prezenty
Młode pary skrzętnie przygotowują się do wielkiego dnia. W obszarze ich zainteresowań są oczywiście również ślubne prezenty123RF/PICSEL

Proszenie gości o pieniądze: Czy to da się zrobić z klasą?

Nie jest tajemnicą, że my, Polacy, o pieniądzach rozmawiać nie potrafimy, nie lubimy i nie chcemy. Temat zarobków, kosztów usług czy pożyczek stanowi dla nas pewnego rodzaju niezręczność, choć trzeba przyznać, że powoli robimy już postępy. Jest jednak różnica w otwartym rozmawianiu o zarobkach w danej branży dla zorientowania się na rynku, a bezpośrednim oczekiwaniem zapłaty za zaproszenie na takie wydarzenie, jakim jest ślub. Wcześniej wspomnieliśmy już o tym, że w Polsce na dobre przyjęło się, że na ślub dajemy młodej parze pieniądze w kopercie. Czy zasadne jest zatem przypominanie przez pary o tym znanym już nam wszystkim zwyczaju?

Zasady savoir-vivre'u sugerują nam wprost, że proszenie gości o pieniądze nie jest najlepszym pomysłem. Choć społeczna umowa stawia sprawę jasno i nakazuje nam przynosić prezent na tak wyjątkową okazję, jaką jest ślub, to zasady dobrego wychowania stanowią o tym, że gospodarz, zapraszając gości, nie powinien oczekiwać od nich niczego w zamian.

Wierszyki i rysunki, czyli próba subtelnej sugestii

Od jakiegoś czasu, w związku z obawą par młodych przed tym, że goście dostarczą im naręcza kwiatów lub beczki wina, na zaproszeniach ślubnych zaczęły pojawiać się subtelne próby proszenie gości o koperty z pieniędzmi. Szczególnie popularne są urocze wierszyki. Przykład?

Aby ulżyć Wam w udręce co za paczkę dać w prezencie młoda Para podpowiada i zarazem pięknie prosi by w kopertę włożyć grosik.

A jak szybko para młoda może pozbyć się lęku przed dostaniem słynnego już żelazka?

Abyście wiele się nie głowili i oblicz miłych swych nie skrzywili, gdy zobaczycie żelazek parę lepsze pieniążki – dajcie nam wiarę.

W przypadku tworzenia takiej "ślubnej poezji" zdania są podzielone. Niektórzy uważają, że to uroczy i subtelny sposób na uniknięcie nieoprozumień, inni zaś czytając tego typu twórczość na otrzymanym zaproszeniu nie kryją zażenowania. Pamiętajmy jednak, że jeśli otrzymamy takie zaproszenie od pary młodej, nie powinniśmy im okazywać naszej dezaprobaty czy zmieszania - byłoby to zwyczajnie niegrzeczne.

Ostatnio miejsce wierszyków coraz częściej zajmują grafiki i rysunki w prosty sposób dające do zrozumienia, że para młoda od gości oczekuje pieniędzy w kopercie.

Coraz częstszą praktyką na zaproszeniach ślubnych jest umieszczanie takich grafik
Coraz częstszą praktyką na zaproszeniach ślubnych jest umieszczanie takich grafikINTERIA.PL

Czy taka praktyka sprawia, że savoir-vivre usprawiedliwia sugestię, by wręczać parze młodej pieniądze? Niestety, nie. Choć jest to subtelniejszy sposób na poinformowanie gości o swoich pieniężnych oczekiwaniach, to zasady dobrego wychowania wykluczają umieszczanie takiej informacji na zaproszeniu. Zwłaszcza, że często jest ono pamiątką na długie lata.

A czy wy mieliście do czynienia z sugestiami par młodych dotyczącymi prezentów ślubnych?

Zobacz również: 

"Na zdrowie": Marchewka chroni przed groźnymi chorobamiInteria.tv
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas