Pies zachowuje się w ten sposób? On wcale cię nie przeprasza
„Popatrz, jak mnie ładnie pies przeprasza, wie, że nabroił” – można usłyszeć nieraz od właścicieli psów, którzy widzą u swojego czworonoga podkulony ogon, uszy blisko głowy i okrągłe oczy w nich wpatrzone. Tymczasem prawda jest zupełnie inna i takie zachowanie u psa oznacza coś innego niż wyrzuty sumienia.
![Pies nie robi nam niczego na złość i nie ma z tego powodu też wyrzutów sumienia](https://i.iplsc.com/000GBLFBPEU4YJSF-C322-F4.webp)
Spis treści:
Przepraszanie i wyrzuty sumienia, a psi mózg i jego możliwości
Ile razy widzimy w mediach społecznościowych nagrania, w których właściciel pyta psa "co zrobiłeś?", a ten stoi z podkulonym pod siebie ogonem, oklapniętymi uszami i niezwykle smutnym wyrazem pyska?
Ludzie różnie reagują na tego typu filmy, jednak przeważnie jest to rozbawienie lub podziw dla właściciela, że potrafi wzbudzić u psa taki respekt, że pies chce go przeprosić za swoje niewłaściwe zachowanie.
Pies sam nie dojdzie do wniosku, że pogryzienie butów właściciela było czymś niewłaściwym, w jego głowie nie pojawi się myśl "o nie, co ja zrobiłem, te buty kosztowały majątek. Moje zachowanie było okropne". Gdyby psy, a raczej po prostu ich mózgi, były na tyle rozwinięte, by przeprowadzać takie procesy myślowe, mogłyby uznać za równie inteligentne, co ludzie.
![Pies swoich zachowaniem wysyła nam wiele sygnałów, które jako właściciele powinniśmy potrafić odczytywać](https://i.iplsc.com/000AZBP8W099JW1F-C322-F4.webp)
Należy jednak zrozumieć, że ewolucyjnie nasze pupile zatrzymały się na pewnym poziomie rozumowania i to na nas, jako bardziej rozwiniętych, spoczywa odpowiedzialność za ich zachowanie, które możemy na różne sposoby kontrolować i modelować, a także to my jesteśmy odpowiedzialni za pomoc psu w regulowaniu jego emocji.
Pytanie więc psa złowrogim tonem, ze zmarszczonymi brwiami "co zrobiłeś?!", nie jest najlepszą metodą na skorygowanie jego zachowania, którym jest np. pogryzienie butów pod naszą nieobecność w domu. Po pierwsze pies nam nie odpowie z oczywistych przyczyn, a po drugie jego zachowanie zdecydowanie nie jest przepraszaniem nas za swoje czyny. Czym więc jest?
Naucz się czytać psią mowę ciała. Czym jest tak naprawdę „przepraszanie” u psa?
Wcześniej wymienione już elementy zachowania psa, czyli:
- podkulony, często lekko machający, pod siebie ogon
- uszy schowane, "przyklejone" do głowy
- nieruchoma poza
- mrużenie oczu
- oblizywanie pyska
- zzczerzenie zębów, w tzw. "uśmiechu"
- w sytuacjach, gdy pies zrobi coś niepożądanego, to nie przepraszanie, a... strach przed właścicielem i próba uspokojenia go. Wszystkie te elementy są sygnałami uspokajającymi, wysyłanymi przez psa w kierunku osoby lub innego psa, która przejawia wobec niego niejasne lub wrogie zamiary.
Pies widząc naszą reakcję - zmarszczone brwi, podniesiony głos, nerwowe ruchy ciała, często pochylenie się nad psem, doskonale odczytuje nasze emocje. Pomaga mu w tym również węch, który jest narzędziem niemal doskonałym.
W trakcie nerwowej atmosfery, gdy jesteśmy zdenerwowani, nasz organizm wydziela kortyzol, czyli hormon steroidowy, nazywany potocznie hormonem stresu.
Zobacz także: Jak przewozić psa w samochodzie? Aktualne przepisy
Dla niezwykłego psiego nosa ten hormon, podobnie jak i inne wytwarzane przez nasze ciało, ma zapach i pies dosłownie czuje, że jesteśmy zestresowani, więc właśnie swoim zachowaniem stara się nas zwyczajnie uspokoić, a nie przeprosić.
![Będąc opiekunem psa warto wiedzieć, czym są sygnały uspokajające u psa](https://i.iplsc.com/000GBLGIJTKBWK7A-C322-F4.webp)
Zanim skarcisz psa, popatrz najpierw na swoje zachowanie
Psy najczęściej robią coś niepożądanego przez swoich właścicieli, kiedy nie potrafią w inny sposób regulować swoich emocji i zachowań.
To znaczy, że kiedy pies pogryzie buty, kanapę, czy wygryzie dziurę w ścianie albo rozszarpie w drobny mak śmieci z kosza, to nie robi nam na złość, gdyż takiej zdolności nie posiada, podobnie jak wyrzutów sumienia, tylko nie potrafił inaczej rozładować frustracji.
Zostawiając psa samego w domu musimy być pewni, że nasz pies ma zaspokojone swoje potrzeby, jak:
- potrzeby fizjologiczne
- kontakty społeczne z psami
- potrzebę ruchu
- potrzebę węszenia
- potrzebę jedzenia
- potrzebę zabawy
- potrzebę bliskości z właścicielem
Jeżeli któraś z tych potrzeb jest niezaspokojona, pies może okazywać lęk, złość, frustrację. Wówczas po wyjściu pana lub pani z domu rozładowuje emocje na pierwszym lepszym napotkanym obiekcie i najczęściej są to buty.
Pies może także niszczyć rzeczy z nudów, wówczas jest to sygnał dla nas, że niewystarczająco zmęczyliśmy psa pod kątem fizycznym, ale przede wszystkim psychicznym podczas spacerów i zabawy z nim.
Zobacz także: Dlaczego białko jest ważne w diecie kota i psa?
![Psie problemy najczęściej mają swoje źródło w najbliższym otoczeniu psa, a nierzadko przyczyną nieodpowiednich zachowań czworonoga jest sam właściciel](https://i.iplsc.com/000GBLGNACVC5P4E-C322-F4.webp)
Podobnie właściciel może złościć się na psa, gdy ten nie słucha go właśnie podczas spacerów. Powodów może być kilka, jak:
- brak przepracowanych podstawowych komend
- brak atrakcyjnej motywacji dla psa
- frustracja z powodu niezaspokojonej potrzeby
Winę we wszystkich wyżej wymienionych sytuacjach ponosi nie pies, a właściciel, jako istotna nadrzędna, bardziej rozwinięta, niż pies.
Chcąc więc skarcić psa za któreś z tych zachowań, powinniśmy najpierw odpowiedzieć sobie na pytanie, jakie jest źródło tej sytuacji, gdzie szukać powodu problemu i czy przypadkiem powodem tym... nie jest nasze zachowanie.