Pokazała, co znalazła w owocach. "Na pierwszy rzut oka wyglądały smacznie i apetycznie"

Mimo że na wszystkich pakowanych produktach żywnościowych widnieje termin przydatności spożycia, a nieświeże artykuły powinny być usuwane z półek przez pracowników sklepów, często zdarza się, że wydajemy pieniądze na coś, co nie nadaje się do jedzenia. O tym, aby zwracać większą uwagę na świeżość kupowanej żywności, mówi się od dawna. Niekiedy jednak w pośpiechu wkładamy do koszyków produkty pierwsze z brzegu, tym samym wydając niepotrzebnie pieniądze, na czym cierpi również nasze zdrowie i samopoczucie.

Zobacz też: Odkroić czy nie ryzykować? Czy pleśń na jedzeniu jest szkodliwa?

Najwięcej takich nietrafionych zakupów obserwuje się w przypadku warzyw i owoców, które nierzadko mają oznaki psucia się. Te pakowane jak np. borówki, kiwi czy brzoskwinie często ciężko zweryfikować, bo dolne, spleśniałe warstwy owoców przykrywają na pozór apetycznie wyglądające egzemplarze. O podobnej sytuacji opowiedziała pewna użytkowniczka TikToka - dietetyczka Monika Krysztofik.

Post, który udostępniła, poruszył grono internautów. TikTokerka pokazała zdjęcie spleśniałych borówek, które na pierwszy rzut oka wyglądały smacznie i apetycznie. Kobieta przestrzega swoich obserwatorów przed tego typu produktami. Wyjaśniła też, czym grozi jedzenie nieświeżych warzyw i owoców.

Pleśń pojawiająca się na owocach czy warzywach w sklepach jest najprawdopodobniej wynikiem niewłaściwego ich przechowywania, a o tym, że produkt może być już zepsuty, pracownicy wykładający towar na półki nie mają zapewne pojęcia. Najlepiej zatem wybierać te produkty, które są dostępne luzem na wagę, a zanim zapakujemy je do siatki, należy dokładnie obejrzeć każdą sztukę.

Czytaj również: Biedronka z pilnym apelem do klientów. " Wyrzuć lub zwróć do najbliższego sklepu"

Monika Krysztofik wyjaśniła w mediach społecznościowych, że zjedzenie spleśniałych lub nieświeżych produktów może fatalnie odbić się na zdrowiu. Nawet pojedyncze owoce pokryte kożuszkiem świadczą o tym, że całe opakowanie będzie nadawać się do wyrzucenia.

Pleśń, która znajduje się na owocach, szkodzi zdrowiu. Konkretnie chodzi o stan naszej wątroby, nerek czy układu pokarmowego. Taki produkt trzeba niestety wyrzucić. Strzępki grzybni mogą przenieść się na pozostałe owoce. Dlatego zwróć uwagę na to co kupujesz, inaczej możesz przepłacić zdrowiem.

---

Zjedzenie spleśniałego produktu może grozić zatruciem pokarmowym i dolegliwościami ze strony układu pokarmowego. Jednorazowe spożycie niewielkich ilości nie powinno negatywnie odbić się na zdrowiu - organizm człowieka posiada różne mechanizmy, które walczą z patogenami czy nieprawidłowymi produktami, a to objawia się m.in. biegunką czy wymiotami. W przypadku zatrucia pleśnią dobrze jest:

• zastosować lekkostrawną dietę bogatą w błonnik,
• pamiętać o przyjmowaniu dużej ilości płynów,
• przez kilka dni zażywać węgiel aktywny, który spowoduje adsorbcję patologicznych substancji i sprawi, że szybciej i łatwiej zostaną one wydalanie z przewodu pokarmowego.

W przypadku zakupu nieświeżego, przeterminowanego, zepsutego produktu - zarówno warzyw, owoców jak i innych artykułów spożywczych, w większości sklepów istnieje możliwość zwrotu takiego towaru - pod warunkiem, że klient szybko się zorientuje o śladach gnicia czy pleśni. W tym przypadku konieczne będzie okazanie paragonu, na którego postawie kasjer potwierdzi, że zakup został dokonany w tym samym dniu. Z tego tytułu konsumentowi przysługuje oczywiście zwrot pieniędzy.

Na temat ryzyka wynikającego ze spożywania spleśniałych warzyw czy owoców informował już jakiś czas temu Główny Inspektorat Sanitarny. Eksperci za pośrednictwem mediów społecznościowych przestrzegli przed praktyką często stosowaną w przypadku niepewnej żywności. Okazuje się, że odkrojenie fragmentu spleśniałej części owocu czy warzywa nie zagwarantuje bezpieczeństwa. Co więcej, zjedzenie takiego produktu może mieć fatalne dla zdrowia skutki. Jeśli dany produkt zawiera jakikolwiek ślad grzybni, całość należy wyrzucić.