Tak zadbasz o tuje w styczniu. Pamiętaj o kluczowym zabiegu
Tuje to jedne z najpopularniejszych roślin ogrodowych. Nie bez powodu – mają niezbyt wygórowane wymagania pielęgnacyjne i zachowują zielony kolor przez cały rok. Warto o nie zadbać również zimą. W styczniu lepiej pamiętać o kluczowym zabiegu. Dzięki temu odwdzięczą się pięknym wyglądem na wiosnę.
Tuja, nazywana również żywotnikiem, już od wielu lat cieszy się ogromną popularnością w polskich ogrodach. Jest dość prosta w pielęgnacji i tworzy gęsty żywopłot. Krzew nawet w pojedynkę może stanowić ozdobę ogrodu.
W ogrodach najczęściej pojawiają się następujące gatunki tui:
- Żywotnik olbrzymi: roślina osiąga wysokość kilkunastu metrów i ma stożkowaty kształt. Bardzo dobrze znosi mrozy; jest wykorzystywany do tworzenia żywopłotu,
- Żywotnik wschodni: dorasta do ok. 10 m i jest dość niski. Roślina jest odporna na suszę, a zimą gałązki przybierają brązowozielony kolor,
- Żywotnik zachodni: zazwyczaj osiąga do 15 m wysokości. Rośnie bardzo szybko i jest wykorzystywany do tworzenia żywopłotu. Popularne odmiany tego gatunku to szmaragd i brabant.
Tak zadbasz o tuje w styczniu. Pamiętaj o kluczowym zabiegu
O tuje warto dbać przez cały rok i nie zapominać o tym również zimą. Dzięki temu rośliny będą zachwycać przez wiele sezonów. Pierwsza, kluczowa kwestia to podlewanie.
Zimą susza potrafi dać się tujom we znaki. Zamarznięta ziemia utrudnia korzeniom dostęp do wody, dlatego też gdy temperatura jest dodatnia, należy podlewać krzewy. Oczywiście należy zachować umiar - nadmiar wody też nie będzie działał na krzewy korzystnie.
Na tym jednak nie koniec. O ile niewielka warstwa śniegu działa na tuje niczym kołderka, to mokry i ciężki biały puch jest już ryzykowny. Jego ciężar może prowadzić do uszkodzenia gałęzi tui. Dlatego też gdy jest zbyt dużo, warto go na bieżąco usuwać, np. przy pomocy miotełki.
Kiedy przycinać tuje?
Po zimie nie należy z kolei zapomnieć o ważnym zabiegu, jakim jest przycinanie. Dzięki temu rośliny zyskają odpowiedni kształt. Odpowiednim terminem jest koniec marca i początek kwietnia, jeszcze przed wegetacją. Jeśli planujemy cięcie tui w marcu, należy je dostosować do panujących w tym czasie warunków pogodowych. Najpierw należy usunąć gałązki, które są uszkodzone, przemarznięte, uschnięte, mające objawy chorób.
Kolejny zabieg przycinania najlepiej przeprowadzić w czerwcu. Trzeci termin to koniec lipca - lepiej nie przekładać go w czasie, ponieważ rany po cięciu mogą nie zdążyć się zagoić przed nadejściem zimy.
Zobacz też: