W PRL-u jedliśmy suszone, teraz w przepisach rządzą świeże. Jak rozpoznać idealną na półce?

Oprac.: Tomasz Kromp

Figi to owoce, które znajdują wiele zastosowań w kuchni. Zawierają mnóstwo cennych składników odżywczych, które mogą przyczyniać się do poprawy zdrowia. W sklepach znajdziemy zarówno świeże figi, jak i suszone. Które mają mniej kalorii i jak powinno się je spożywać? Odpowiadamy.

Na co są dobre figi? Owoce zawierają wiele cennych składników
Na co są dobre figi? Owoce zawierają wiele cennych składnikówCanva ProINTERIA.PL

Na co są dobre figi? Owoce zawierają wiele cennych składników

Figi to owoce pozyskiwane z figowców pospolitych. Rzeczone drzewa występuje naturalnie między innymi w Tunezji, Turcji, Algierii, Hiszpanii, we Włoszech czy na Cyprze. W zależności od odmiany dojrzałe owoce figowca mogą przybierać kolor brązowy, purpurowy lub zielony. W smaku są słodkie i dość łagodne.

W składzie fig znajdziemy wiele cennych składników odżywczych. Mowa tutaj o witaminach i minerałach takich jak witamina C, witaminy z grupy B, potas, wapń, magnez czy fosfor. Zawierają również błonnik, pektyny oraz kwasy organiczne.

Na co są dobre figi? Włączenie owoców do diety może pomóc w pokryciu zapotrzebowania na witaminy i sole mineralne. Pektyny zawarte w figach mogą wspomóc funkcjonowanie układu pokarmowego. Ponadto rzeczone związki przyczyniają się do zmniejszenia poziomu cukru we krwi, a także redukują ilość złego cholesterolu w organizmie.

Poszukując świeżych fig w sklepie, warto sięgać po owoce jędrne, niezbyt twarde. Dobrze również unikać owoców uszkodzonych oraz tych, których woń jest nazbyt intensywna (to może oznaczać, że figa jest przejrzała).

Figi a odchudzanie. Ile mają kalorii?

Świeże figi składają się w większości z wody. 100 gramów owoców ma około 61 kcal. Ze względu na niską kaloryczność, figi są polecane osobom będącym na dietach odchudzających. Zawartość błonnika w figach sprawia, że zjedzenie owoców może zwiększyć uczucie sytości, a tym samym zredukować ryzyko podjadania pomiędzy posiłkami.

Warto jednak pamiętać o tym, że figi suszone, którymi zajadaliśmy się w szczególności za czasów PRL–u, są bardziej kaloryczne. W 100 gramach suszonych owoców znajduje się około 300 kcal. W niewielkiej porcji tego produktu znajdziemy sporo łatwo przyswajalnych cukrów prostych. Z tego względu suszone figi są często wybierane przez osoby potrzebujące dużo energii (na przykład sportowców).

Jak się powinno jeść figi?

Świeże figi można jeść bez żadnych dodatków, w formie przekąski. Dojrzałe owoce mają delikatną skórkę, więc można spożywać je bez obierania.

Wiele osób dodaje owoce także do sałatek. Figi można również wykorzystać do przygotowania deserów – idealnie sprawdzą się jako dodatek do lodów czy słodkich jogurtów. Warte uwagi są także wypieki z figami – można ich użyć do zrobienia ciast czy muffinków.

Niektórzy dodają figi do sałatek.
Niektórzy dodają figi do sałatek.123RF/PICSEL

Z fig można przyrządzić przetwory. Dżem z tych owoców to doskonały dodatek do placuszków lub naleśników.  

A jak można jeść suszone figi? Niektórzy dodają je do śniadań – owsianek, granoli czy płatków. Warto jednak pamiętać o tym, że suszone figi są dość kaloryczne. Jeśli dbamy o linię i chcemy zgubić zbędne kilogramy, to wówczas lepiej nie przesadzać z ich ilością.

Kiedy nie jeść figi? Te osoby powinny z nich zrezygnować

Pomimo tego, że figi to niezwykle zdrowe owoce, to jednak nie każdy może sobie pozwolić na włączenie ich do diety. Kto powinien z nich zrezygnować? Jeśli chodzi o figi suszone, to ze względu na wysoką zawartość cukru i kaloryczność, nie powinny po nie sięgać osoby chorujące na cukrzycę czy osoby otyłe.

Z oczywistych względów, z fig powinny zrezygnować także osoby uczulone na te owoce. Co więcej, figi zawierają tyraminę, która może zaostrzać objawy migreny. Z jadłospisu muszą wykreślić je osoby, które biorą leki rozrzedzające krew, a także chorujące na schorzenia związane z układem pokarmowym.

Aplikacja Pogoda Interia - sprawdza się!materiały promocyjne
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas