Wykonaj ten zabieg jeszcze jesienią. Agrest potrzebuje go do przetrwania zimy
Czy wiesz, że w prosty sposób możesz wpłynąć na lepsze owocowanie krzewów agrestowych posadzonych w ogrodzie? Cały trik tkwi w corocznym ich przycinaniu. Dowiedz się, dlaczego nie warto pomijać akurat tego kroku. Podpowiadamy, jak wykonać go prawidłowo, by wiosną cieszyć się orzeźwiającym i słodko-kwaśnym smakiem dorodnych owoców.
Spis treści:
Po co przycinać agrest jesienią?
Nie jest tajemnicą, że jesienne cięcie krzewów ma na celu lepiej przygotować je na przetrwanie nadchodzącej zimy. Choć zazwyczaj agrest przycinamy na wiosnę, nie warto pomijać tego kroku również jesienią. O tej porze roku wykonujemy cięcie formujące. Polega ono na usunięciu starych lub zniszczonych pędów, które w połączeniu z opadającymi liśćmi oraz porą deszczową mogłyby posłużyć za pożywkę dla bakterii oraz grzybów.
Usuwając niepotrzebne gałęzie, wykluczamy konieczność dokarmiania zbyt wielu pędów oraz zmniejszamy częstotliwość stosowania nawozów mineralnych. Tak przygotowany krzew ma więcej siły do przetrwania trudnych warunków pogodowych. W ten sposób zapewniamy mu także bardziej obfite owocowanie w sezonie wiosennym. Prawidłowo wykonany zabieg wyraźnie poprawia mikrokrążenie powietrza oraz zapewnia roślinie nieograniczony i swobodny dostęp do naturalnego światła.
Zbieranie owoców w sezonie jesiennym
Zbiory jesiennych owoców agrestu najlepiej rozpocząć na ok. 30 dni przed pierwszymi przymrozkami. Ważne jest także upewnienie się, że roślina zdążyła opuścić już wszystkie liście. Zróbmy to w październiku, a najpóźniej początkiem listopada - jeśli sprzyja ku temu pogoda. Dokładne daty zależą jednak od rejonu, w którym uprawiamy nasz agrest.
Jednym z popularniejszych i często zauważalnych błędów jest usuwanie gałęzi tuż po owocowaniu. Popełniają go najczęściej mniej doświadczeniu lub początkujący ogrodnicy. Zbyt szybkie przycięcie, połączone z ciepłą i słoneczną pogodą przyczynia się do powstawania nowych wzrostów, a w rezultacie wymaga od nas ponownego cięcia.
Agrest w formie piennej - cięcie
Jeśli dopiero zaczynamy przygodę z uprawą agrestu piennego, dobrze jest pamiętać, że pierwsze dwa lata to czas formowania jego korony. Ten zabieg jest bardzo podobny do kształtowania koron nisko rosnących krzewów. Tuż po posadzeniu zabezpieczamy rośliny poprzez przywiązanie ich do specjalnych palików, które powinny być o 4-5 cm niższe od wysokości pnia.
Pierwszego roku po posadzeniu agrestu piennego zaczynamy od skrócenia pędów koronki o połowę. Postępujemy według ustalonego schematu: jeśli koronka składa się z dwóch pędów, jeden całkowicie wycinamy. Możemy także skrócić go o dwa centymetry od nasady, a przewodnik o mniej więcej 1/3 całkowitej długości.
W drugim roku skupiamy się na wycięciu pędów krzyżujących się oraz słabych. Nie zapominamy o reszcie, skracając je o 1/3. Jeśli zauważmy, że część pędów deformuje koronę agrestu, obcinamy je jeszcze bardziej. Formowanie agrestu piennego kończy się w momencie, gdy jego korona będzie miała ok. 6-7 konarów szkieletowych.
Po wstępnym uformowaniu koron starszych krzewów agrestu piennego przechodzimy do ich przerzedzenia. Polega ono na wycięciu gałązek zbyt nisko zwisających, zagęszczeniu środka korony oraz skróceniu pędów zbyt mocno rosnących tylko w jedną stronę. W tym kroku nie zapominamy także o wycięciu pojawiających się na pniu odrostów.
Przycinanie agrestu krzaczastego
Agrest krzaczasty to roślina, którą najczęściej spotkamy w ogrodach lub na działkach. W pierwszym roku po posadzeniu zaczynamy od przycięcia każdego pojedynczego pędu o 2-3 pąki od nasady. Wiosną kolejnego roku skupiamy uwagę na pędach wyrastających ze środka, krzyżujących się oraz płożących po ziemi.
Trzeci rok wzrostu to czas na prześwietlenie agrestu. Całkowicie wycinamy pędy krzyżujące oraz pokładające się na ziemi. Skracamy również pędy jednoroczne o 1/3 długości, by pobudzić je do wydania krótkopędów. To właśnie na nich zawiązują się pąki kwiatowe oraz powstają owoce.
Pielęgnacja odmładzająca
Jednym z ważniejszych kroków w corocznej pielęgnacji agrestu jest wykonanie tzw. cięcia odmładzającego. To szczególnie istotne jeśli w naszym ogrodzie rosną starsze sadzonki agrestu piennego lub krzaczastego. Zabieg jest szczególnie istotny, jeśli do tej pory nie poświęcaliśmy zbyt wiele czasu na zadbanie o roślinę.
Cięcie odmładzające najlepiej wykonywać wczesną wiosną. Usuwamy wtedy większość słabych pędów i zostawiamy maksymalnie pięć najsilniejszych. W kolejnym roku skracamy gałązki o 1/3 całkowitej długości, a obumarłe lub krzyżujące się pędy całkowicie obcinamy. W ten sposób poprawimy ogólną kondycję rośliny, a to poskutkuje bardziej obfitymi plonami.
Sprawdź również: