Zazwyczaj wylewasz do zlewu. Nawet nie wiesz, że to ulubiona odżywka zamiokulkasa

Ominie cię wizyta w ogrodniczym. Nie wydasz złotówki. Zagwarantujesz roślinom konkretną dawkę wartościowych substancji i zapomnisz o miernym zamiokulkasie czy umierającej monsterze. Zainteresowana? To nie wylewaj wody, w której wcześniej gotowałaś makaron.

Sprawdź, jak odżywić zamiokulkasa, by rósł zdrowo
Sprawdź, jak odżywić zamiokulkasa, by rósł zdrowo123RF/PICSEL

Cel - wzmocnić rośliny. I to w naturalny sposób. Realizacja nie będzie skomplikowana. Zazwyczaj przy tego typu zabiegach sięgamy po produkty, które mamy już w domu. Dodajemy je do wody, przygotowujemy napary. Tym razem skorzystamy z wody, w której wcześniej ugotowany został makaron. Jest tylko jeden warunek, nie może być z dodatkiem soli.

Woda po makaronie - nawóz dla roślin

Woda po makaronie - jak podlewać rośliny?

Rośliny doniczkowe można podlewać metodą od dołu lub od góry
Rośliny doniczkowe można podlewać metodą od dołu lub od góry123RF/PICSEL

Jeśli chcesz mieć darmową odżywkę do roślin, poczekaj, aż woda ostygnie. Niektórzy zalecają także, aby postała nawet jeden dzień, chociaż może wiązać się to z nieprzyjemnym zapachem, który zacznie wydzielać. Następnie przelej ją do butelki czy konewki. Kwiaty podlewaj przynajmniej dwa razy w tygodniu. Wielu ogrodników zauważa również, że woda po gotowaniu ziemniaków czy buraków także będzie dobrym nawozem dla roślin.

Woda po makaronie nie tylko do podlewania roślin

Woda po makaronie sprawdzi się nie tylko jako odżywka dla roślin. Można spokojnie wykorzystać np. jako bazę do przygotowania zupy czy do zagęszczenia ulubionej potrawy. Sprawdzi się także jako kosmetyk na zniszczone włosy.

Smak włoskiego designu
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas