1200 kcal - czy to dobry wybór?
1200 kalorii to dieta niskoenergetyczna, jedna z najbardziej popularnych obok diety 1000 kalorii.
W Internecie jest reklamowana jako łatwa, przyjemna do stosowania, odpowiednia dla osób zapracowanych, dla tych którzy chcą się pozbyć kilku kilogramów. Czy tak jest w rzeczywistości? Przeczytaj, a nie będziesz mieć więcej wątpliwości czy ta dieta jest w sam raz dla ciebie?
Kaloryczność na "chybił trafił"
No właśnie i tu należy sobie odpowiedzieć na pytanie: jak należy dobierać dietę? Czy na "chybił trafił" wybrać kaloryczność i stosować się do niej, w złudnej nadziei, że na mnie ta kuracja "zadziała"? Jako dietetyk odradzam, gdyż taka metoda to droga donikąd, albo jeszcze gorzej. Idąc tą drogą skazujesz się na porażkę i co gorsze - efekt jojo.
Jak zatem dobrać odpowiednią dietę dla siebie? Na początku musimy zdać sobie sprawę, że dobór kaloryczności jest skomplikowanym procesem, w którym należy wziąć pod uwagę wiele czynników. Przede wszystkim: płeć, wiek, wzrost. Te trzy kryteria determinują w bardzo dużym stopniu naszą przemianę materii. Mężczyźni zostali obdarzeni przez naturę wyższą przemianą materii, z racji innych proporcji składu ciała - mają większy udział tkanki mięśniowej niż my kobiety, w związku z tym ich metabolizm jest wyższy. Z tego względu dla mężczyzn kaloryczność diety jest wyższa i rzadko "schodzi" poniżej 1500 kcal.
Kolejny czynnik - wiek. Niestety, przemiana materii spada wraz z wiekiem, a co za tym idzie nasze potrzeby maleją. To dlatego, że jesteśmy starsze mówimy: "jem tyle co kiedyś i tyję, dlaczego?" albo "dieta, którą stosowałam 5, 10 lat temu teraz na mnie nie działa". Przyjmuje się, że tempo metabolizmu z każdym rokiem spada o ok. 1 proc. Może wydawać się to nie dużo, lecz jeśli weźmiemy pod uwagę różnicę 10 lat - nie modyfikując swojej diety pod kątem zmieniających się potrzeb energetycznych, możemy bez żadnego objadania się przytyć 3 kilogramy. Dlatego też osoby, które chcą schudnąć muszą zawsze brać po uwagę swój wiek. Również ci, którzy chcą utrzymać wagę, powinni z biegiem lat zmieniać swój sposób żywienia.
Trzecie kryterium wpływające na nasz metabolizm to wzrost. Wszyscy wiedzą, że osoby wyższe potrzebują więcej kalorii. Dlatego też jeśli jestem kobietą która ma 1,55 m mam zupełnie inne zapotrzebowanie niż pani w tym samym wieku, ale o wzroście 1,70 m.
Omówiliśmy już trzy najważniejsze czynniki determinujące kaloryczność naszej diety. Poza nimi należy wziąć pod uwagę aktywność fizyczną. Jeśli ćwiczenia odbywają się dwa razy w tygodniu po 1 h lub rzadziej, a poza tym "wyskokiem" na fitness, prowadzimy siedzący tryb życia, jeździmy wszędzie samochodem, etc. nie możemy sobie pozwolić na dodatkowe kalorie. Dopiero wysiłek fizyczny, który podejmujemy minimum 3 razy w tygodniu, a oprócz tego codzienna aktywność (spacery, chodzenie po schodach zamiast korzystania z windy) przyspieszy nasz metabolizm na tyle, aby w diecie móc pozwolić sobie na większą swobodę.
Ważne pytania
Na koniec naszych rozważań dotyczących kaloryczności diety musimy odpowiedzieć sobie na pytania: Ile prób odchudzania przeszłam w życiu? Czy stosowałam preparaty przyspieszające przemianę materii (typu Meridia)?
Jeśli odpowiedź na powyższe pytania jest twierdząca, jesteś osobą na wiecznej diecie i twoje odchudzanie będzie o wiele trudniejsze, niż przysłowiowej "świeżynki". Dlaczego tak się dzieje? Otóż podejmując wiele prób odchudzania, często nietrafionych, bardzo restrykcyjnych, zaburzamy naszą przemianę materii. Skutkuje to tym, że przy kolejnym podejściu organizm bardzo niechętnie pozbywa się tkanki tłuszczowej. Dlatego też do odchudzania świetnie pasuje przysłowie: "Zrób to raz, a dobrze!". W tej kwestii mam szczególny apel do pań, które często na ślepo chwytają się różnych metod czy to poleconych przez koleżankę, czy znalezionych w internecie, czy też sięgając po kolejną magiczną tabletkę.
Odliczam do 1200
Temat doboru kaloryczności mamy już omówiony. Na tym jednak nie kończą się nasze rozważania dotyczące tego, co należy jeść. Otóż po tym, jak ustalimy kaloryczność diety odchudzającej, bardzo ważne jest co na naszym talerzu się znajdzie w ramach wyliczonego limitu. Przecież nie chodzi o to, żeby odliczyć na podstawie tabel kaloryczności do naszego przysłowiowego 1200 i dieta odchudzająca gotowa! Bardzo ważne jest aby w diecie był odpowiedni dobór białka, węglowodanów (w tym błonnika pokarmowego), tłuszczy (w tym bardzo cennych kwasów z rodziny omega 3) oraz ilość witamin i składników mineralnych pokrywających nasze zapotrzebowanie. Dajmy na to jeśli nasza kuracja będzie uboga w magnez, będziemy czuli się rozdrażnieni, senni, będą dotykać nas problemy z koncentracją, gdy zabraknie żelaza - zaczną wypadać włosy, będziemy apatyczni. Takie wyliczenia można zastosować do każdego komponentu. Dlatego też bardzo ważne jest, żeby dieta w obrębie naszej "zadanej" kaloryczności dostarczała nam wszystkich niezbędnych składników odżywczych.
Rozkład dnia
Trzecim kluczowym zagadnieniem, po kaloryczności i wartości odżywczej naszej diety, jest nasz schemat posiłków w ciągu dnia. Często zdarza się tak, że diety które znajdujemy w Internecie, czasopismach (na 1000, 1200, 1500 kcal) proponują jadłospis, który w ogóle nie przystaje do realiów naszego trybu życia, a co za tym idzie - nie stosujemy się do nich. Dlatego też, aby plan diety był przez nas wykonalny musi być dopasowany do nas, do nikogo innego. Pory posiłków i ich dobór muszą być tak ułożone, żeby było to praktyczne i wygodne. I tu nie mam dla was, drodzy czytelnicy, jednoznacznej rady, jak należy ułożyć swoje menu, gdyż każdy ma inny styl życia oraz pracy. Mogę was natomiast uspokoić - zawsze można dopasować dietę do każdego: czy to będzie osoba pracująca od 8 do 16, czy przedstawiciel handlowy, wyjeżdżający co chwilę w delegację, czy mama wychowująca w domu dzieci. Rozsądny plan żywieniowy powinien zaproponować Wam wykwalifikowany dietetyk, który umiejętnie rozłoży pory posiłków i ich rodzaj.
Światełko alarmowe
Mam nadzieję, że choć trochę przekonałam was, że dieta odchudzająca to nie jest loteria, w której się trafi lub nie. Na zakończenie chciałam Wam przedstawić "dietometr", czyli listę pytań, na które warto sobie odpowiedzieć przed rozpoczęciem diety.
Nasz dietometr:
1) Jak szybko chudniesz na diecie?
Prawidłowe zalecenia to 0,5 - 1 kg na tydzień.
2) Czy jesteś głodna na diecie?
Prawidłowa odpowiedź: Nie.
3) Czy twoje samopoczucie po zastosowaniu kuracji polepszyło się, czy pogorszyło?
Prawidłowa odpowiedź: Moje samopoczucie jest lepsze.
4) Czy masz więcej energii, czy jesteś raczej ospała, apatyczna?
Prawidłowa odpowiedź: Czuję przypływ energii.
5) Bywają momenty, że robi mi się słabo?
Prawidłowa odpowiedź: Nie ma takich momentów.
6) Moje wyniki badań krwi (cukier, cholesterol) uległy poprawie (jeśli były niezgodne z normą przed dietą) po zastosowaniu diety?
Prawidłowa odpowiedź: Polepszyły się.
7) Jeśli cierpiałam na zaparcia, teraz nie mam takiego problemu?
Prawidłowa odpowiedź: Tak.
8) Po zakończeniu diety: czy dopadł mnie efekt jojo?
Prawidłowa odpowiedź: Nie.
Tekst: Magdalena Szymańska, Poradnia dietetyczna Food & Diet
Zobacz też: