Ach, śpij kochanie
Cierpimy na bezsenność, śnią nam się koszmary, wstajemy niewyspani i w złym humorze. Relaks, umiarkowana dieta i wygodne łóżko sprawią, że z przyjemnością usłyszymy słowo "dobranoc".
Ponad połowa Polaków ma problemy ze snem. Główną ich przyczyną jest stres. Sprawia, że zanim zaśniemy dręczą nas niepokojące myśli, zamiast odpocząć jeszcze raz przypominamy sobie co działo się np. w pracy, planujemy następny dzień. Tu pojawia się jedna z faz bezsenności tymczasowej - kłopoty z zaśnięciem. Drugą cechuje budzenie się w nocy.
Dodatkowym minusem nerwów są choroby, które one powodują - depresja, dolegliwości wątroby, trzustki, przewodu pokarmowego. Te ostatnie są bolesne, co również nie pozwala zasnąć.
Wśród przyczyn bezsenności trzeba wymienić też niewłaściwe przyzwyczajenia: picie dużej ilości napojów z kofeiną, spanie w ciągu dnia, nieregularne pory kładzenia się do łóżka, jedzenie późnych i obfitych posiłków oraz zażywanie niektórych leków.
Bezsenność tymczasowa jest łatwiejsza do zwalczenia. Podstawowym sposobem na to jest pójście do łóżka (wygodnego!) z "pustą głową" - bez problemów, zrelaksowaną, pozytywnie myślącą. Ważne jest, by łóżko nie stawało się biurem, czyli miejscem na laptopa, stertę dokumentów czy innych przedmiotów związanych z pracą. To miejsce na przyjemne rozmowy, pieszczoty albo chociażby ciekawą lekturę.
Jeśli nie jesteśmy w stanie sobie z tym poradzić, warto pomyśleć o praktykowaniu różnych technik relaksacyjnych, m.in. jogi. Nie zaszkodzi też świeże powietrze - krótki spacer albo porządne wywietrzenie sypialni.
Ostatni posiłek przed planowanym snem powinniśmy zjeść przynajmniej dwie godziny wcześniej. Powinien być lekkostrawny, nie zawierać dużej ilości cukru i tłuszczu (najbardziej niewskazane są słodycze, soki i ser żółty). Wysoki poziom glukozy we krwi opóźnia zaśnięcie, z kolei tłuszcze mogą powodować koszmary. Na kłopoty z zaśnięciem jedną ze sprawdzonych metod jest szklanka ciepłego mleka.
Dobrze jest - w miarę możliwości - ustalić jedną porę, o której będziemy się kłaść. Po pewnym czasie organizm przystosuje się do tej godziny. Aby pomóc mu zapaść w sen, można np. słuchać cichej, relaksacyjnej muzyki, albo wręcz przeciwnie - zmęczyć się czytaniem albo oglądaniem telewizji.
Jest jeszcze jeden sposób z serii naturalnych - marzenia. Na przykład o idealnym domu. Praktykujący to twierdzą, że zasypiają już po wybraniu kształtu basenu... I jeszcze jeden z tego zakresu - przytulić się do ukochanego ciała. W końcu powieki staną się coraz cięższe i cięższe...
Można skorzystać też z dobrodziejstw chemii i aromaterapii. Mieszanka zapachów zawarta w żelach pod prysznic, balsamach do ciała czy aerozolach do spryskiwania pościeli szybko ukoi nas do snu.
Jeśli wszystkie te sposoby nie działają, a bezsenne okresy znacznie się wydłużają, należy skorzystać z porady lekarza, który bądź przepisze odpowiednie leki, bądź poradzi wizytę u specjalisty - psychiatry lub psychologa.