Co się dzieje z wątrobą po zjedzeniu nieumytych jagód? Lekarz ostrzega

Trwa sezon na leśne jagody. Często natrafiamy na nie przypadkowo podczas spacerów, a fioletowe owoce zachęcają do skosztowania. Zanim jednak sięgniemy po jagodę prosto z leśnego krzaczka mocno się zastanówmy. Oto co dzieje się z wątrobą po zjedzeniu nieumytych owoców. Lekarz ostrzega!

Pozornie wydawać się może, że owoc prosto z lasu nie wymaga czyszczenia
Pozornie wydawać się może, że owoc prosto z lasu nie wymaga czyszczenia123RF/PICSEL

- Jak co roku ponawiam ostrzeżenie. Nie jedz nieumytych jagód i borówek. Uwaga na tasiemce! - ostrzega znany poznański chirurg Marek Karczewski. Wiele osób wciąż bagatelizuje to ostrzeżenie, raz za razem sięgając po owoce prosto z krzaczka. To może okazać się śmiertelnie niebezpieczne.

Nie jedz niemytych jagód i borówek. Lekarz ostrzega

Pozornie wydawać się może, że owoc prosto z lasu nie wymaga czyszczenia. Tymczasem nic bardziej mylnego.

Tasiemiec Echinococcus multilocularis wywołuje bąblowicę wielojamową (alweokokozę) przez spożycie jaj inwazyjnych przez zanieczyszczone ręce lub skażoną kałem zwierząt żywność, np. niemyte borówki lub jagody. Należy uważać na zanieczyszczone odchodami lisów owoce runa leśnego, np. jagody!
przestrzega dr Karczewski.

Jak dodaje, choroba ma dramatyczny przebieg.

Wielotorbielowata, beztorebkowa struktura wrasta w miąższ wątroby wzdłuż naczyń krwionośnych i dróg żółciowych. Może również naciekać inne narządy przez ciągłość lub rozprzestrzeniać się z krwią
tłumaczy.

Co się dzieje z wątrobą po zjedzeniu nieumytych jagód?

Lekarz dodaje, iż chory człowiek nie zaraża kontaktujących się z nim osób. U ludzi inwazja tasiemca prowadzi jednak do rozwoju śmiertelnej choroby, nazywanej bąblowicą wielojamową.

Śmiertelność w przypadku nieleczonej lub nieprawidłowo leczonej bąblowicy wielojamowej wynosi ponad 90%. W związku z tym tasiemiec E. multilocularis uważany jest za jednego z najgroźniejszych pasożytów człowieka.

W większości przypadków u ludzi larwa początkowo rozwija się w prawym płacie wątroby, tworząc kilkumilimetrowe ogniska. W związku z tym pączkujące protoskoleksy powodują naciekanie zajętego narządu oraz narządów sąsiadujących (przepona, trzustka, węzły chłonne, przestrzeń okołonerkowa), prowadząc do powstawania ognisk o średnicy kilkunastu do około dwudziestu centymetrów
tłumaczy lekarz.

Dodatkowo larwa może dawać odległe przerzuty do innych narządów, jak płuca, śledziona czy kości, które podobne są do obserwowanych w przebiegu chorób nowotworowych.

Pamiętajmy o ostrzeżeniu i nie ryzykujmy!

Nietypowe pomysły na wakacje. Ile zapłacimy?Interia.tv
INTERIA.PL
Oceń artykuł
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?