Reklama

Jak spalać kalorie... siedząc?

Wielogodzinne siedzenie przed komputerem skutkuje bólem pleców i nadprogramowymi kilogramami. Od pracy się nie wymigamy, ale możemy ją wykonywać, korzystając z aktywnego siedzenia.

Ta technika pozwala jednocześnie dbać o sprawność kręgosłupa i kreatywność umysłu.

Uszkodzenie dysków, osłabienie mięśni, ścięgien i wielu innych struktur naszego ciała, co stwarza ryzyko kontuzji - to cena, jaką często przychodzi zapłacić za spędzanie wielu godzin w pozycji siedzącej. By temu zaradzić, trzeba siedzieć tak, by utrzymywać się w ciągłym ruchu.

- Gdy się ruszamy, ciało mobilizuje stawy, umożliwiając organizmowi regularne odżywianie, nawodnienie, a co za tym idzie, prawidłowe funkcjonowanie i redukcję dolegliwości bólowych. Długie siedzenie przy biurku na zwykłym lub nawet ergonomicznym krześle, sprawia, że wyłączona jest praca mięśni, które mają za zadanie utrzymywać prawidłową postawę ciała. Dlatego tak popularnym trendem na świecie staje się aktywne siedzenie - mówi Hubert Stablewski, sportowiec i ekspert ds. planowania aktywnej pracy.

Reklama

Aktywne siedzenie, zwane również siedzeniem dynamicznym, zmusza ciało do ciągłego angażowania mięśni posturalnych i stawów. Dodatkowo utrzymuje metabolizm na optymalnym poziomie, dzięki czemu energia dostarczana jest zarówno do mięści całego ciała, jak również mózgu.

Naukowcy z Instytutu Karolinska w Szwecji (tego samego, który przyznaje Nagrody Nobla w dziedzinie fizjologii i medycyny) dowiedli, że siedząc aktywnie na krześle, wykonujemy odpowiednik lekkiej aktywności fizycznej.

***Zobacz także***

W praktykowaniu tej techniki wspierać nas będą krzesła i fotele z aktywnymi siedziskami. - Takie siedziska sprawiają, że możemy pochylać się do przodu, na boki, a także odchylać się do tyłu - wyjaśnia Stablewski.

Oryginalności nie brakuje zwłaszcza siedziskom siodłowym. Tego typu krzesła występują w wersji z oparciem lub bez i wymuszają na użytkowniku przybranie pozycji jeździeckiej, co znacznie utrudnia garbienie się.

Jeszcze prostsze rozwiązanie to położenie na siedzeniu zwykłego krzesła dmuchanej poduszki z wypustkami (pojawiają się w sklepach np. pod nazwą dysk sensoryczny lub poduszka sensomotoryczna). Podobny efekt da siedzenie na dużej piłce do ćwiczeń rehabilitacyjnych. Piłka wymusza ciągłe balansowanie, inaczej zaliczymy upadek. Powinna być takiej wielkości, abyśmy siedząc na niej, mogli dotknąć nogami podłogi.

Warto też pamiętać, aby najlepiej co pół godziny wstawać na kilka minut od biurka, rozciągać się i nawadniać nasz organizm. To nie takie trudne, wystarczy np. prowadzić rozmowy telefoniczne na stojąco, w przysiadzie lub w innej swojej ulubionej aktywnej pozycji. W ten prosty sposób możemy zadbać o większą elastyczność naszego ciała i kreatywność umysłu.

***Zobacz także***

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: kręgosłup | nadwaga | kalorie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy