Jak wypoczywać gdy mamy nadciśnienie
Wielu nadciśnieniowcom wakacje kojarzą się z problemami zdrowotnymi i złym samopoczuciem. Ale wcale tak nie musi być. Przestrzegając kilku prostych zasad, unikniemy zagrożeń i ominiemy pułapki, które czyhają na nas latem.
Wysokie temperatury panujące latem osłabiają organizm. Dlatego nikt z nas nie lubi, kiedy żar leje się z nieba. Ale i upał, i duża wilgotność powietrza szczególnie dokuczają nadciśnieniowcom. Mogą doprowadzić do omdlenia, a nawet udaru. Dlatego lekarze przypominają im, żeby chronili się przed słońcem, nie przesadzali z aktywnością fizyczną i brali przepisane leki.
Latem chcemy wyjechać, odpocząć. Jeśli mamy nadciśnienie, warto zastanowić się, gdzie wypoczniemy najlepiej. Dalekie podróże mogą być niewskazane.
Odstresujmy się na Mazurach
Przy nadciśnieniu polecany jest urlop na nizinach, np. na Mazurach. Wśród lasów nad jeziorem można doskonale się odstresować, wyciszyć - dzięki temu ciśnienie krwi się obniży.
Zrelaksujmy się nad morzem
Jeśli chcemy pojechać nad morze, najlepiej wybrać wschodnie wybrzeże (np. Zatokę Gdańską), ponieważ panuje tam łagodny klimat, korzystny dla nadciśnieniowców.
Odetchnijmy w gospodarstwie agroturystycznym, np. na Roztoczu albo Kaszubach
Panują tam cisza i spokój, a kontakt ze zwierzętami i opieka nad nimi obniża ciśnienie tak samo skutecznie jak leki.
Omijajmy wysokie góry
Panuje tam zmienne ciśnienie, co u nadciśnieniowców może powodować zawroty głowy oraz krwawienia z nosa. Rośnie też ryzyko udaru. Jeśli jednak góry to nasze ulubione miejsce, pamiętajmy, by po przyjeździe nie ruszać od razu w plener, ale zaaklimatyzować się przez kilka dni.
Nawet na łonie natury, gdy na dworze skwar, intensywnie się pocimy. Wydalając wodę, organizm próbuje obniżyć temperaturę. Łatwo wówczas dochodzi do odwodnienia, zagęszczenia krwi, spadku ciśnienia, przyspieszenia akcji serca. Taki stan jest niebezpieczny dla nadciśnieniowców. Żeby się przed tym ustrzec:
Odpoczywajmy w cieniu i chłodzie
Zwłaszcza między godziną 10 a 15. Najlepiej schronić się w chłodnym pokoju od północnej strony, bo w tym czasie natężenie promieni słonecznych jest największe i może powodować najwięcej zagrożeń.
Ubierajmy się w luźne, jasne lniane stroje
Taka odzież odbija promienie UV i zapobiega przegrzaniu. Gdy wychodzimy na zewnątrz, zakładajmy kapelusz, czapkę z daszkiem lub chustkę.
Pijmy wodę, ale z umiarem
Dla nadciśnieniowców najlepsze są wody niskozmineralizowane. Możemy sięgać też po rozcieńczone soki. Uważajmy jednak, żeby nie przedobrzyć. Nie należy wypijać więcej niż 2-2,5 litra płynów dziennie. Zwróćmy uwagę, czy nie zatrzymujemy wody. Jeśli w ciągu tygodnia przybędzie nam z tego powodu 1,5 kg, ograniczmy picie do 6 szklanek dziennie.
Skonsultujmy się z lekarzem
Jeśli wybieramy się na urlop, warto odwiedzić lekarza prowazdrowiedzącego. Być może będzie konieczna modyfikacja dawki leków, np. działających odwadniająco diuretyków. Przed wyjazdem, zwłaszcza zagranicznym, lekarz może przepisać nam dodatkowy lek (na czarną godzinę) szybko obniżający ciśnienie. Jeśli natomiast wypoczywamy z dala od domu, konsultacja medyczna jest konieczna, kiedy pojawią się takie objawy jak suchy, męczący kaszel (zwłaszcza w nocy), częste oddawanie moczu, drżenie oraz marznięcie nóg i rąk oraz zawroty głowy.
Niektóre produkty mogą obniżać ciśnienie, inne sprzyjać jego wzrostowi.
Codziennie zjedzmy jogurt
Np. schłodzony w lodówce z dodatkiem owoców: truskawek, czarnych porzeczek albo malin. Wapń zawarty w napojach mlecznych wpływa korzystnie na regulację ciśnienia krwi. Podobnie jak peptydy produkowane przez pożyteczne bakterie z jogurtu. W dodatku witamina C z owoców pozwala obniżyć ciśnienie krwi nawet o 5 mmHg.
Gotujmy lub zamawiajmy zupę jarzynową
Jej składniki (ziemniaki, pomidory, szpinak i marchew) są bogatym źródłem potasu, który reguluje ciśnienie krwi. Cenny pierwiastek znajdziemy też w bananach. w Wybierajmy rybę z grilla zamiast smażonej Potrawy smażone zawierają nasycone kwasy tłuszczowe, które podnoszą stężenie złej frakcji cholesterolu LDL. Odkłada się on na ściankach tętnic, powodując miażdżycę. A to przyczynia się do rozwoju nadciśnienia.
Nie przesadzajmy z piwem
Alkohol, nawet piwo, powoduje skoki ciśnienia. W dodatku zmniejsza skuteczność leków na nadciśnienie. Podczas upałów organizm reaguje na niego silniej niż zwykle. Dlatego lepiej poprzestać na wodzie mineralnej.
Odchudzajmy się z głową
Wielu nadciśnieniowców boryka się z nadwagą i wielu decyduje się na odchudzanie latem, gdy z powodu upału apetyt mamymniejszy. Lekarze ostrzegają, by unikać diety wysokobiałkowej, bo obciąża nerki i przez to może prowadzić do wzrostu ciśnienia.
Z umiarem. Podczas urlopu warto się ruszać, nie doprowadzając jednak do silnego zmęczenia.
Spacerujmy z kijkami lub bez nich
Jazda na rowerze, nordic walking, pływanie, spacery są zalecane przez lekarzy. Sporty te zmuszają ciało do ruchów dynamicznych, ale powtarzalnych. Dzięki temu uruchamia się system pomp mięśniowych, co wspomaga krążenie. Taka aktywność podnosi ciśnienie krwi, ale tylko nieznacznie i chwilowo. Na dłuższą metę (gdy ćwiczymy regularnie) - obniża je.
Nie forsujmy się
Unikajmy dużego wysiłku, a zwłaszcza biegów, wspinaczek oraz wycieczek górskich.
Lato i wysokie temperatury nie chronią nas przed infekcjami czy drobnymi przypadłościami. Lecząc je, stosujemy zazwyczaj leki dostępne bez recepty, zioła i suplementy diety. Ale uwaga, pewnych preparatów nadciśnieniowcy nie mogą przyjmować.
Zioła przeczyszczające: korzeń rzewienia, senes, kruszyna. Utrudniają one wchłanianie leków na nadciśnienie. w Środki na zgagę neutralizujące kwas żołądkowy. Również mogą zaburzyć przyswajanie leków na nadciśnienie.
Tabletki na przeziębienie
Wiele złożonych leków bez recepty, rekomendowanych na przeziębienie i chore zatoki, zawiera pseudoefedrynę. Zawsze czytajmy skład preparatu i jeśli znajdziemy w nim tę substancję, zrezygnujmy z zakupu. Pseudoefedryna podnosi ciśnienie.
Niektóre leki przeciwbólowe
Nadciśnieniowcy nie powinni brać środków przeciwbólowych z grupy niesteroidowych leków przeciwzapalnych, czyli z kwasem acetylosalicylowym, ibuprofenem, diklofenakiem i naproksenem. Bezpieczny dla nich jest paracetamol.
Anna Wolanin, konsultacja lek. med. Hanna Dolińska, specjalista medycyny rodzinnej