Reklama

Kiszonki – dlaczego warto je jeść?

Wszyscy tęsknie wyglądamy wiosny. Nie mniej spragnione większych dawek promieni słonecznych są wszystkie komórki naszego organizmu. Przedwiośnie to trudny etap dla systemu immunologicznego. Wspierajmy go mądrze. Postawmy na kiszonki.

Marzec, już od pierwszych dni, jest zapowiedzią wiosny. Kalendarzowa przyjdzie do nas dopiero za trzy tygodnie, a jednak patrząc na ludzi na ulicy można odnieść wrażenie, że pochopnie zdejmując cieplejsze ubrania, chcą zaczarować rzeczywistość. Niestety, działania te nierzadko kończą się katarem, kaszlem, albo poważniejszą infekcją.

Jelita a odporność 

Zmienna aura jest dużym wyzwaniem dla naszego systemu odpornościowego i tak już osłabionego po zimie. Krótkie dni i wyjątkowo małe nasłonecznienie nie sprzyjają naszej naturalnej tarczy obronnej: systemowi immunologicznemu. Witamina D, którą organizm potrafi wytwarzać sam, nie powstanie bez udziału słońca. Ona jest kluczowa dla dobrej pracy jelit, a te są jednym z najbardziej osłabionych narządów po zimie.

Reklama

Wiele osób skarży się na spowolniony metabolizm i dolegliwości trawienne. Jelita potrzebują słońca i mądrego odżywiana, bo w nich mieszka nasza odporność. Od kondycji jelit i ich naturalnej flory bakteryjnej zależy dobrostan całego organizmu. Zachowajmy ostrożność w zbyt szybkiej zmianie garderoby na wiosenną, ale przede wszystkim postawmy na mądre odżywianie, by nie witać wiosny całą serią infekcji. Kiszonki będą dla nas w tym czasie wyjątkowo korzystne.

Czym jest kiszenie?

Kiszenie jest jednym ze sposobów konserwacji żywości. Opiera się na procesie fermentacji mlekowej, przeprowadzanym przez bakterie mlekowe. W jego wyniku cukry proste, zawarte w komórkach roślinnych, rozkładają się na kwas mlekowy, hamując między innymi procesy gnicia.

Co warunkuje dobry efekt i smak kiszonek?

Kluczem są oczywiście dobrej jakości produkty, a prawidłowy przebieg kiszenia zależy od zawartości cukrów (1-1,5 proc.) i wody (ok. 70 proc.). Najlepiej by kiszenie odbywało się w temperaturze 15-20 stopni Celsjusza. Kluczowe jest również usunięcie powietrza: przez ubicie (w przypadku kapusty) lub zalanie solanką (dla ogórków).


Co cennego jest w kiszonkach?

Kiszonki są najlepszym naturalnym probiotykiem. Z uwagi na obecność kwasu mlekowego mają zdolność oczyszczania organizmu, wzmacniają też system obronny, chroniąc nas przed chorobami.

Kwas mlekowy reguluje florę bakteryjną w jelitach, wspiera trawienie i wchłanianie produktów przemiany materii. Zmniejsza też poziom cholesterolu.

Bakterie kwasu mlekowego odgrywają ponadto ważną rolę w syntetyzowaniu witaminy K i niektórych z grupy B. Kiszonki są rekomendowane dla diabetyków: są mniej kaloryczne niż nieprzetworzone warzywa czy owoce (w trakcie kiszenia zmniejsza się zawartość cukru.)  

Bogactwo witamin

Kiszonki dostarczają witamin z grupy B, z naciskiem na: B1, B2, B3, które wspierają system nerwowy, regulują metabolizm i ułatwiają trawienie białek, tłuszczów i węglowodanów. Dodatkowo wygładzają skórę, wzmacniają włosy i paznokcie oraz zwiększają przyswajalność żelaza, chroniąc przed anemią.

Kiszonki to też bogactwo witamin: C, A, E, K oraz składników mineralnych takich jak: magnez, wapń, fosfor czy potas. Postawmy na mądre żywienie, przywitajmy wiosnę w pełni sił.  

Ewa Koza, mamsmak.com    


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kiszonki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy