Reklama

Zdrowe żywienie malucha

Z przeprowadzonych badań naukowych wynika, że większość chorób układu krążenia spowodowanych jest nieprawidłowym odżywianiem. Do tego wiele procesów chorobowych ma swój początek już u małych dzieci.

Co możemy zrobić, aby nasze dziecko dobrze się rozwijało dzięki odpowiedniej diecie?

Okres prenatalny

Już będąc w ciąży, każda mama powinna dbać o skład swojego jadłospisu. Dieta jaką stosujemy oczekując dziecka ma ogromny wpływ na jego dalszy rozwój po przyjściu na świat. Prawidłowy przyrost masy ciała u kobiety ciężarnej powinien wynosić w granicach 9-12 kg. Konkretny przyrost zależy od wagi sprzed zajścia w ciążę, no i głównie od spożywanych posiłków.

Reklama

Większość przyszłych mam cierpi na tak zwane "zachcianki" i wtedy najczęściej sięga po coś słodkiego jak czekolada, ciastka, a nawet batoniki. Jeśli robimy to sporadycznie i nie jest to regułą, nic się nie dzieje. Jeśli natomiast tak silna baza węglowodanowa jest jednym z naszych głównych produktów żywieniowych, zarówno matka jak i dziecko może ponieść tego przykre konsekwencje. Kobieta przypiera na wadze, a dziecko otrzymuje zbyt dużą ilość pustych kalorii. Jeżeli często zdarzają się nam zachcianki na słodycze, powinnyśmy popracować nad tym, aby zmienić je na jakąś zdrowszą przekąskę. Mogą to być warzywa i owoce lub produkty zbożowe. Zdrowiej wyjdzie dla nas i maluszka przybywającego w naszym brzuchu.

Widoczną zmianą będą u mamy coraz rzadsze zaparcia, gdyż zawarty w produktach zbożowych, warzywach i owocach błonnik ma zbawienny wpływ na trawienie i cały układ pokarmowy. Bardzo ważne są białka, tłuszcze, witaminy i sole mineralne. Bogata dieta wysokobiałkowa jest podstawą prawidłowego żywienia w czasie ciąży. Dlatego nie unikajmy chudych potraw mięsnych. Mięso zawiera duże ilości białka, które jest potrzebnym budulcem do rozwoju naszego dziecka. Znajdziemy je też w warzywach strączkowych i produktach mlecznych. Jedzmy ryby. Dostarczą one kwasów tłuszczowych omega - 3, tak ważnych w rozwoju układu nerwowego płodu.

Ważne jest także picie dużej ilości wody mineralnej, oczywiście niegazowanej, tak aby organizm się nie odwaniał i płód nie musiał czerpać z rezerw organizmu matki. Poza tym, woda pozwala na regularne oczyszczanie organizmu z zawartych w nim toksyn. W pierwszych miesiącach ciąży, pojawiają się najczęściej nudności i wymioty. Dlatego też, pamiętajmy, żeby jeść pokarmy lekkostrawne i nie spożywać ich jednorazowo w dużych ilościach. Ta sama zasada jest wskazana pod koniec ciąży, gdy często dokucza nam zgaga.

Przez cały okres prenatalny należy unikać nadmiaru w jedzeniu. Przekarmianie przyszłej mamy nie jest korzystne, ani dla nie samej, ani dla jej przyszłego maluszka. A jeśli zajdzie potrzeba sięgnijmy po preparaty wielowitaminowe, tylko według zaleceń lekarza ginekologa! I pamiętajmy, że żadna ilość połkniętych tabletek witaminowych nie zastąpi zdrowej i urozmaiconej diety.

Karmienie piersią i nowe produkty stałe

Przez ostatnie lata przyjęła się w polskich placówkach medycznych z oddziałami położniczymi metoda stosowana dotychczas najczęściej w Niemczech. Rooming - In, czyli przebywanie matki i dziecka, które przyszło na świat siłami natury, w tym samym pomieszczeniu. Rzadko już spotykamy szpitale, gdzie dzieci są zabierane do osobnych sal i dostarczane mamie tylko na porę karmienia. Kiedy rozpoczynamy karmienie? W praktyce już zaraz po narodzinach dziecka! Maleństwo jeszcze nie ma odciętej pępowiny i już jest przykładane do piersi matki. Wyzwala to natychmiastowo naturalny odruch ssania u malca. Mama przebywająca na oddziale położniczym ma dziecko obok siebie i karmi je na żądanie, czyli dokładnie wtedy kiedy noworodek jest głodny i płaczem lub wierceniem daje o tym znać swojej świeżo upieczonej mamusi.

Zanim ustabilizuje się proces karmienia dziecka piersią początkowo młodej mamie jest trudno. Najpierw pojawia się siara, czyli pierwsze mleko. Nie należy się martwić, jeśli jest jej mało. Noworodek ma niewielkie potrzeby żywieniowe zaraz po przyjściu na świat. Szczególnie w drugiej i trzeciej dobie po porodzie pojawia się tak zwany nawał pokarmu. Piersi stają się, twarde od przepełnienia mlekiem, a maluszek nie ma jeszcze tak dobrze wykształconego ssania i potrzeb żywieniowych, aby uporać się ze zjedzeniem dużej ilości pokarmu. W przypadku pojawienia się nawału jeszcze podczas pobytu w szpitalu, nie trzeba się krępować, tylko natychmiast zgłosić to położnej, która doradzi, a w razie potrzeby pomoże wyczerpanej po porodzie młodej mamie jak rozmasować pierś, aby nawał pokarmu ustąpił. Jest to niezmiernie ważne, ponieważ zlekceważenie tego faktu może doprowadzić do stanu zapalnego piersi. Jest to bardzo nieprzyjemny i bolesny proces. Dbajmy o piersi, nie wystawiajmy ich na przeciągi, odciągajmy laktatorem lub ręcznie nadmiar mleka, w przypadku podrażnień sutków stosujmy przeznaczone do tego maści.

Dieta karmiącej matki musi być lekkostrawna i nie może zawierać produktów wzdymających, ostrych i ciężkostrawnych. Ich spożywanie powoduje kolki u dziecka. Należy szczególnie dbać o picie odpowiednich ilości płynów, najlepiej wody mineralnej 2-3 l/ dziennie. Karmienie noworodka i niemowlęcia jest bardzo ważnym procesem dla prawidłowego jego rozwoju. Jak mówią specjaliści karmić należy dziecko do 4-6 miesiąca życia tylko i wyłącznie piersią. Dopiero w późniejszym czasie można wprowadzać produkty uzupełniające i w miarę możliwości kontynuować karmienie piersią do 12 miesiąca życia.

Po przeprowadzonych badaniach odkryto, że karmienie piersią pozwala na zniwelowanie ryzyka przyszłych chorób układu krążenia u dziecka. Matka karmiąca piersią obniża ryzyko własnego zachorowania w przyszłości na raka piersi. Nie można też pominąć faktu, że pomiędzy matką karmiącą piersią, a jej dzieckiem wytwarza się specyficzna i bardzo silna więź emocjonalna.

Gdy nasz maluch osiągnie już odpowiedni wiek, możemy powoli i systematycznie rozpocząć wzbogacenie jego dotychczasowej diety o odżywcze produkty, które mogą być źródłem dodatkowej energii. Trzeba bardzo ostrożnie i w dużych odstępach czasowych (np. tygodniami) wprowadzać nowości z żywieniu naszego maluszka, tak aby wyeliminować ewentualne alergie. Od czego zaczynamy? Teorii jest wiele, ale wymieńmy te podstawowe produkty kleiki ryżowe, kaszki mleczne, zupki marchwiowe, soki owocowe (jabłko), mus jabłkowy. W miarę wzrostu niemowlęcia możemy podać mięso z indyka, kurczaka, mięso z królika, pietruszkę do zupy i dynię, ziemniak i seler. Należy unikać początkowo pora, cebuli i kapusty. Do zup świetnie nadaje się kaszka kukurydziana, która zagęszcza zupkę. Pokarmy w pierwszych miesiącach ich wprowadzania powinny mieć konsystencję papki, najlepiej użyć miksera. Potem w miarę pojawiania się ząbków u maluszka możemy potrawy siekać na kawałki, żeby dziecko wykształciło odruch żucia i z czasem gryzienia. Pamiętajmy, żeby wszystkie te produkty podawać dziecku łyżeczką , a nie w butelce! Musi się stopniowo oswajać ze zmianą w podawaniu pokarmu. Obowiązuje bardzo ważna zasada, której nie należy łamać. Każdy nowy produkt wprowadzamy pojedynczo tak, aby w przypadku wystąpienia alergii móc wyeliminować z diety właściwy składnik.

Jeśli nie możemy karmić piersią?

Nierzadko kobieta nie ma możliwości karmienia dziecka piersią. Wtedy maluch karmiony jest mlekiem modyfikowanym. Jakie są tego przyczyny? No najczęściej spotykanych zaliczamy problemy z laktacją, cięcie cesarskie, choroba matki lub dziecka, depresja poporodowa, wciągnięte brodawki, a nawet ostre zapalenie piersi. Prawie każda mam, która z danej przyczyny nie ma możliwości karmienia dziecka inną drogą niż mieszankami modyfikowanymi wyrzuca sobie, ze to jej wina. Nie jest prawdą. Nie należy obwiniać się za sytuacje, które są przecież nie do przewidzenia. Nieprawdziwe są teorie, że karmienie butelką nie pozwala na nawiązanie więzi uczuciowej w relacji dziecko - matka.

To jak dziecko będzie z nami związane zależy przecież nie tylko od sposobu karmienia, ale na przykład od zabawy i czasu spędzanego z maluchem. Gorzej jeśli słyszymy, że kobieta rezygnuje z karmienia piersią (nawet zaraz po urodzeniu dziecka!) ponieważ nie chce przeżywać rozterek i robić wyrzeczeń stosując odpowiednią podczas karmienia piersią dietę. A wiemy, że nie wszystkie produkty są zalecane do spożycia. Jeśli powodem karmienia butelką jest wybór matki spowodowany jej osobistym poczuciem wygody, możemy się zastanowić czy oby na pewno osoba ta dojrzała do macierzyństwa, które przecież nie tylko w kwestii posiłków wymaga wielu poświęceń i wyrzeczeń ze strony obojga rodziców.

Jeżeli nie karmimy piersią, pamiętajmy, że nowe produkty, zupki, soczki, musy owocowe możemy wprowadzać już wcześniej, nawet od 3-4 miesiąca życia dziecka. Zasady żywienia w dalszym okresie pozostają takie same jak w przypadku karmienia piersią. Dostępne na rynku mleka modyfikowane dostarczają dziecku wszystkich potrzebnych wartości odżywczych, składników mineralnych i witamin. Jeśli nasz maluch jest alergikiem, bądź lekarz pediatra podejrzewa alergię lepiej zastosujmy specjalne mleko hipoalergiczne.

Co zrobić w kwestii żywienia, aby nasz maluch rozwijał się prawidłowo?

American Heart Association (AHA) podaje kilka najważniejszych wytycznych, które stosując możemy być spokojni o nasze pociechy.

• Należy karmić niemowlę wyłącznie piersią przez pierwsze 4-6 miesięcy życia; utrzymać karmienie piersią przez 12 miesięcy

• Kontrolować jakość posiłków, wielkość porcji (zależnie od wieku i rozwoju fizycznego dziecka), przestrzegać regularnego spożywania posiłków (decydować o porach ich spożywania po okresie niemowlęcym)

• Zapewnić odpowiednie warunki socjalne (regularne spożywanie posiłków z całą rodziną, podkreślenie ważnej roli posiłków w relacjach międzyludzkich, promowanie właściwych wzorców zachowania w czasie posiłków)

• Przekazywać wiedzę dotyczącą zdrowego pożywienia i stylu odżywiania się podczas robienia zakupów spożywczych i w czasie przygotowywania posiłków

• Korygować nieprawidłowe informacje na temat żywienia z mediów i innych źródeł

• Informować opiekunki oraz pracowników żłobków i przedszkoli co według rodziców dziecko powinno jeść

• Dawać przykład: "postępuj tak jak ja postępuję" zamiast "postępuj tak jak ja mówię"

• Propagować codzienną, regularną aktywność fizyczną i uczestniczyć w niej

• Zapewnić dostęp do rozmaitych pokarmów o dużej wartości odżywczej, takich jak owoce czy warzywa, aby zastąpić nimi bogatokaloryczne i mało odżywcze przekąski, słodycze, lody, potrawy smażone i słodzone napoje

• Jako źródło wapnia i białka wybierać odtłuszczone i ubogie w tłuszcz produkty mleczne

• Ograniczać "podjadanie" między posiłkami, zwłaszcza podczas zajęć niewymagających ruchu lub gdy dziecko się nudzi (ograniczać zwłaszcza produkty słodkie)

• Ograniczyć siedzący tryb życia dziecka; zezwalać na nie więcej niż 1-2 godzin spędzonych przed monitorem komputera i (lub) telewizora (nie instalować telewizora w sypialni dziecka)

• Pozwolić dziecku samodzielnie decydować o ilości spożywanego pokarmu (regulować ilość spożywanych kalorii), jeżeli wartość wskaźnika względnej masy ciała (body mass index - BMI) lub stosunek masy ciała do wysokości jest prawidłowy.

Nasze dzieci są zasypywane różnymi reklamówkami, mającymi przyciągnąć ich uwagę, nie pozwólmy na to, by moda wkroczyła w żywienie naszych dzieci i nas samych. Wybierajmy produkty ekologiczne. A co do gotowych dań w słoiczkach. Nie ulegajmy dzikiemu pędowi cywilizacyjnemu i postarajmy się choć po części zapewnić naszemu maluchowi smaczne, domowe posiłki, przygotowane przez nas samych. Stosujmy wskazania specjalistów bijących na alarm! Może teraz, wydaje się to nieraz wykonalne bo brakuje nam na wszystko czasu, ale bądźmy pewni, że większa uwaga skupiona na tym co zjada nasza pociecha zaprocentuje w przyszłości i będziemy mogli się cieszyć zdrowiem naszego malucha. Który rodzic tego właśnie nie pragnie?

MWMedia
Dowiedz się więcej na temat: mięso | matka | świat | diety | dieta | białka | maluch | żywienie | dziecko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy