​14 sierpnia będzie można wziąć ślub w wyjątkowym miejscu w Norwegii

Trolltunga, Język Trolla, jest jedną z najsłynniejszych atrakcji Norwegii. Przez jeden dzień miejsce to stanie się zakątkiem przyszłych nowożeńców. 14 sierpnia, na tej charakterystycznej płaskiej skale niemal lewitującej około 1100 metrów nad poziomem morza i 700 metrów nad jeziorem Ringedalsvatnet, będzie można wziąć ślub.

Turyści z całego świata marzą, by stanąć w tym miejscu. Teraz dołączą do nich nowożeńcy
Turyści z całego świata marzą, by stanąć w tym miejscu. Teraz dołączą do nich nowożeńcy 123RF/PICSEL

Język Trolla, choć wymaga długiej, męczącej wędrówki, dla wielu jest punktem obowiązkowym w trakcie wyprawy do Norwegii. Choć turyści muszą pokonać dystans ponad 27 kilometrów w obie strony, co średnio zajmuje wędrowcom 10 godzin, widoki rozpościerające się z Języka Trolla, wynagradzają każdy wysiłek. Trudno również o piękniejszą ślubną scenerię. I tak pewna duńska para zdecydowała, aby właśnie ta bezkresna natura była świadkiem ich ślubu. Ten pomysł okazał się na tyle ciekawy, że norweska gmina Ullensvang chce umożliwić innym parom wzięcie ślubu w tak niepowtarzalnych okolicznościach.

Ullensvang umożliwi przeprowadzenie ceremonii zaślubin tylko w jeden dzień, w sobotę 14 sierpnia. Nie wiadomo, czy gmina powtórzy tę inicjatywę, jeśli ta okaże się sukcesem. Pary, które mają nadzieję wziąć ślub na Trolltunga, muszą złożyć wniosek do 11 sierpnia. Jednak przed tym muszą mieć załatwione wszystkie formalności, które umożliwiają im zawarcie związku małżeńskiego.

Jak zaznacza gmina na swojej stronie internetowej, pary i ich goście muszą samodzielnie dotrzeć na płaskowyż. Najlepiej, aby w tej wędrówce towarzyszył im przewodnik - i warto mieć na względzie to, że na Języku Trolla nie ma przebieralni, aby odświeżyć się po długiej wędrówce. Za to wokół roztacza się niezwykły, majestatyczny widok, który z pewnością będzie wspaniałą scenerią dla ślubnej sesji. Nie bez kozery Język Trolla został okrzyknięte przez "The Huffington Post" najlepszym na świecie miejscem do zrobienia selfie.

"Polacy za granicą": Sfermentowane tofu oraz pieczone wróble i gołębie. Szanghaj to szok kulturowy dla EuropejczykówPolsat Play
PAP life
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas