Blogerka plus size zaskoczyła wyznaniem. "Nienawidzę tego"
Diggy, popularna tiktokerka, zwróciła uwagę na ważny problem. Chodzi o kilka kwestii, na które szczupli nie zwracają uwagi, a osobom o większych wymiarach bardzo utrudniają życie. Co znalazło się na czarnej liście?
O ciałopozytywności mówi się coraz więcej. Przedstawiciele ruchu "body positive" mają jeden cel – czuć się dobrze we własnej skórze. To nie jest łatwe, zwłaszcza w mediach społecznościowych, gdzie królują idealne piękności.
Diggy, choć nie wygląda jak większość smukłych influencerek, także próbuje odnaleźć się w tym świecie. Z sukcesami, bo jej profil na TikToku obserwuje już ponad 600 tysięcy osób, a na Instagramie – 150 tysięcy.
Fani pokochali jej szczerość i pewność siebie.
W jednym z ostatnio opublikowanych nagrań Diggy, bazując na własnych doświadczeniach, postanowiła zdradzić sekret ludzi "przy kości". Chodzi o trzy najbardziej irytujące rzeczy, które wyprowadzą z równowagi każdego, kto waży trochę więcej.
Nigdy nie zapraszajcie nas na karuzelę czy innego rollercoastera. Możemy nie zmieścić się w bramce lub na siedzeniu
- apeluje.
Ręczniki zazwyczaj okazują się dla nas za małe. Żeby się owinąć, muszę użyć plażowego. W hotelach takiego nie znajdę
- żali się Diggy.
Mały stolik w restauracji, przy którym nie jestem w stanie wygodnie zjeść. Miejsce dla dwojga odpada – dajcie mi wielki stół
- to kolejna zmora osób plus size, przynajmniej według naszej bohaterki.
Zobacz także:
Po 15 randkach zdecydowała się skonsumować związek. Nie poleca czekać tak długo
Schudła 30 kg i dalej je to, na co ma ochotę!
Nauczycielka historii została wyrzucona z pracy. Powód? Odważne zdjęcia