Cyklon Cornelis nad Polską. Siła wiatru może dochodzić do 100 km/h

Dopiero co udało się meteopatą uporać ze złym samopoczuciem wywołanym wyżem Hazal, a w ciągu najbliższych 24 godzin znów przyjdzie im się zmierzyć z nieprzyjemnymi doznaniami. Cornelis przyniesie ze sobą spadek ciśnienia atmosferycznego. W centrum cyklonu, które znajduje się nad Bałtykiem, barometry mogą wskazywać jedynie 973 hPa, co w naszej części świata jest wyjątkowo niskim ciśnieniem.

Osoby wrażliwe na zmiany pogodowe mogą odczuć taki spadek ciśnienia bardzo intensywnie. We wtorek i środę mogą nasilić się bóle głowy. Także osoby borykające się z chorobami zatok mogą odczuć dolegliwości.

Zobacz również: Pogoda na wiosnę 2023. Kiedy zrobi się ciepło? Synoptycy nie mają dobrych wieści

Cyklon Cornelis, który powstał nad Morzem Północnym, będzie przesuwał się przez Bałtyk nad Litwę, Łotwę, Estonią i dalej nad Rosję. We wtorek centrum cyklonu znalazło się pomiędzy Danią a Szwecją i przesuwa się w kierunku Polski. Niż, który krąży w rejonie Bałtyku, przyniesie ze sobą silne wiatry, a na morzu sztormy. Synoptycy przewidują wichury nad północną i północno-zachodnią częścią kraju. Siła wiatru może osiągnąć od 70 do 100 km/h.

Zobacz również: Najtańsze all inclusive na wakacje 2023. Gdzie za mniej niż 3 tys. zł?

Najsilniejszych porywów wiatru powinni spodziewać się mieszkańcy wybrzeża. Wichury 7 - 8 marca spodziewane są głównie w województwach:

Jednak porywisty wiatr może wystąpić także w północnych częściach województw:

Synoptycy spodziewają się też przejściowo silnych wiatrów w górach, szczególnie w rejonie Śnieżki.

Niż, który wywołała cyklon, przyniesie ze sobą również opady deszczu, śniegu i deszczu ze śniegiem, pojawią się one w północno-zachodniej części Polski, a także na Podlasiu i Dolnym Śląsku. Meteorolodzy nie mają też dobrych wieści na weekedn, znaczna część kraju będzie wówczas szaran, ponura i deszczowa.

Zobacz również: Długoterminową prognozę pogody