"Czy mam udawać faceta, by dostawać większe porcje jedzenia?" TikTokerka odkryła skandaliczne praktyki
Równość płci? Nie w przypadku porcji jedzenia na wynos. Pewna Amerykanka dokonała niepokojącego odkrycia, gdy zamówiła posiłek w znanej sieci restauracji. Przedstawiając się męskim imieniem, otrzymała większą ilość.

Zamawiasz na wynos? Lepiej podpisz się męskim imieniem
Czy możliwe jest, by w XXI wieku nadal tak mocno zakorzenione były stereotypy dotyczące płci? Choć wydaje się, że w ciągu ostatnich kilkunastu-kilkudziesięciu lat skutecznie rozprawiliśmy się z większością niezbyt mądrych założeń dotyczących tego, co wolno/wypada/należy się kobietom i mężczyznom, wciąż znajdujemy kłujące w oczy przebłyski myślenia, które powinno pozostać w czasach słusznie minionych.
Gdy Emily Joy Lemus, twórczyni internetowa, opublikowała swój filmik dotyczący zamówionych przez nią porcji jedzenia z popularnej sieci fastfoodowej serwującej dania meksykańskie Chipotle, nie spodziewała się, jaką popularność zyska i jak szerokim echem odbiją się jej spostrzeżenia. Zacznijmy od tego, czym jest Chipotle, bowiem w dalszej części będzie to mieć ogromne znaczenie. Chipotle to rodzaj ostrej papryczki, a lokale o tej nazwie serwują mięsa z grilla z dodatkami: ryżem, sosami, sałatą, warzywami, fasolą czerwoną i innymi do wyboru. Dużą popularnością cieszą się tzw. "bowle", czyli ułożone w misce warstwy z mięsa, dodatków i sosów.
Po wymieszaniu wszystkiego nabiera się tę mieszankę najczęściej za pomocą chipsów nachos, które dodają potrawie chrupkości. Amerykanie uwielbiają Chipotle i w wielu stanach jest to najpopularniejsza sieć fastfoodowa. Zamawiając jedzenie na wynos, częstą praktyką jest podawanie swojego imienia, które później jest nadrukowane na specjalnej naklejce na pudełku z zamówionym jedzeniem. Emily, po tym, jak raz otrzymała większą porcję jedzenia, używając męskiego imienia podczas składania zamówienia w Chipotle, postanowiła nagrać film porównawczy i sprawdzający, czy był to przypadek, czy standardowa praktyka. Oto co się okazało.
To samo zamówienie, ale dla kobiety mniejsza porcja

Dziewczyna najpierw zaprezentowała dwie identyczne torby z logo Chipotle do kamery - zamówiła dokładnie tę samą pozycję z menu, ale jedno zamówienie złożyła na swoje imię: Emily, a drugie na imię męskie.
Najpierw zaprezentowała "damską" porcję, następnie "męską". Już na pierwszy rzut oka widać było, że porcja dla "Andrew" była znacznie bardziej wypełniona. Dziewczyna stwierdziła także, że czuje różnicę w wadze. A zatem pracownicy nałożyli więcej jedzenia do pudełka z męskim imieniem.
W komentarzach zawrzało - Internauci zarzucali dziewczynie, że to mógł być przypadek, niektórzy z nich twierdzili, że byli pracownikami tej sieci i zawsze zdarzały się niewielkie rozbieżności w ilości nakładanych dodatków, ale nie ma to nic wspólnego z podziałem na płcie, jeszcze inni zasugerowali TikTokerce, by ponownie dokonała zamówienia na imię damskie i męskie, ale tym razem, aby zważyła porcje.
30 gramów stereotypów

Niebawem powstał drugi filmik. Dziewczyna powtórzyła swój eksperyment, zaznaczając, że zamówiła jedzenie w zupełnie innym lokalu, a także zaopatrzyła się w wagę kuchenną. Choć wizualnie różnica pomiędzy porcją "damską" a "męską" była nieco mniejsza, waga potwierdziła to, czego obawiała się dziewczyna: w misce z naklejką z imieniem Emily było o kilkadziesiąt gramów jedzenia mniej.
Biorąc pod uwagę, że dziewczyna zamawiała w różnym czasie, w różnych lokalach i podając różne imiona, nasuwa się pytanie, czy pracownicy sieci Chipotle mają standardy karmienia zależne od płci. I choć w komentarzach pod filmikiem wiele osób uznało tę różnicę za mało istotną, pojawiły się także szokujące komentarze.
Niejaki Michael stwierdził, że w jego lokalu wręcz wymaga od swoich pracowników, by nakładali na talerz więcej mężczyznom, bo mają "większe zapotrzebowanie kaloryczne niż kobiety". Czy takie praktyki są obecne w innych restauracjach? Czy naprawdę uprzedzenia i stereotypy dotyczące płci obejmują nawet zamawiane posiłki? Czy zamawiając to samo i płacąc dokładnie tyle samo, nie powinno się otrzymywać zawsze tej samej ilości jedzenia? Czy, idąc tokiem myślenia TikTokerki, kobiety powinny zawsze zamawiać posiłki na męskie imiona?
Pytania można mnożyć, ale jedno jest pewne: "odkrycia" tego typu są jak kubeł zimnej wody dla wszystkich, którym wydaje się, że nierówności i stereotypowe traktowanie ludzi, szeregowanie ze względu na płeć, orientację czy zarobki, są już dawno reliktem przeszłości.