Dramatyczny apel nauczycielki. "Praca w szkole to dla mnie takie »drogie hobby«"
"»Polski Nowy Ład« przywitał nauczycieli niespodzianką, na moje konto wpłynęła niższa o 250 zł wypłata" - pisze Agnieszka Iwanicka i pokazuje kwotę przelewu pierwszej pensji w 2022 roku. Nie jest jedyna, inni nauczyciele również informują w mediach o obniżkach. MEiN odpowiada, że to "indywidualne przypadki", a rzecznik rządu zapowiada wyrównanie pensji.
Agnieszka Iwanicka, która prowadzi facebookowy profil "Pani z klasą Agnieszka Iwanicka" opublikowała w swoich mediach społecznościowych screen swojej pierwszej wypłaty w 2022 roku. Wynosiła ona 2440,61 zł - jak podkreśla nauczycielka, to o 250 złotych mniej niż normalnie.
Nauczycielka nie kryje goryczy i oburzenia. Na swoim profilu szeroko komentuje obniżkę pensji, która ją dotknęła.
- komentuje Iwanicka.
Nauczycielka podkreśla w swoim wpisie, że tym samym praca w roli nauczycielki stała się dla niej zupełnie nieopłacalna.
- pisze.
Apeluje przy tym do rodziców, by zastanowili się, czy za taką stawkę będzie angażować się stuprocentowo w pracę z dzieckiem, podczas gdy, jak pisze, w jednej klasie jest dwadzieścioro dzieci, a w szkole - ponad 100, w tym wiele dzieci neuroróżnorodnych.
"Pani z klasą" zdradza także, że po raz pierwszy, od kiedy pracuje w szkole, nie ma siły na pracę w domu, kreatywne przygotowywanie do wartościowych zajęć z uczniami i entuzjastyczne, radosne podejście. Jak opisuje, liczba godzin mocno jej się powiększyła z niepełnego etatu, który dotychczas wynosił 15-17 "godzin tablicowych", a to nie koniec. "Jestem przerażona myślą o zwiększeniu nauczycielskiego pensum (zapowiedź MEN), które będzie oficjalnie nazwane »zwiększeniem nauczycielskich pensji«" - mówi.
Nauczycielka podkreśla, że nie zależy jej już na namawianiu do zmiany edukacji publicznej, ale próbę uwolnienia od systemu i porzucenia pracy w szkole publicznej - i do tego będzie od tej pory przekonywać, zwłaszcza, że nauczycielki i nauczyciele mają wiele kompetencji, które przydają się na rynku pracy w sektorze edukacji.
- pisze i dodaje: "Każda cierpliwość się kończy, moja skończyła się wczoraj".
W komentarzach pojawia się wiele głosów zrozumienia i wsparcia, ale również podobnych doświadczeń. "Z tego właśnie powodu założyłam własną działalność. Przy takim podejściu rządu do nauczycieli zajęcia dodatkowe i korepetycje będą jedynie rosnąć w siłę, bo nikt nie będzie chciał pracować w szkole" - pisze jedna z osób. Inna dodaje: "To tez jest moja decyzja. Współczuje i tobie, i samej sobie. Mam drugą pracę, moje wymarzone miejsce, które sama sobie stworzyłam, a tkwię w edukacji publicznej i proszę się o dodatek motywacyjny aby uzyskać minimum krajowe...". Podobnych historii są dziesiątki.
Agnieszka Iwanicka nie jest jedyną nauczycielką, którą dotknęły obniżki wypłat. W mediach pojawiają się liczne głosy, że pierwszy przelew w 2022 roku przyszedł mniejszy. "Nikt nas o niczym nie informował. Zobaczyłam przelew z banku i się zdziwiłam. Otrzymałam 400 zł mniej. To około 13 proc. mojej pensji" - mówi w rozmowie z Interią Jadwiga, nauczycielka dyplomowana z 20-letnim stażem.
Mówi o tym także Magdalena Kaszulanis, rzeczniczka prasowa ZNP:
- Wczoraj po południu otrzymaliśmy pierwsze informacje od nauczycieli, że ich styczniowa pensja jest niższa. Ta obniżka jest bardzo różna - od kilkudziesięciu do nawet 300-400 zł. Ci, którzy to zgłaszają, pochodzą z różnych części Polski, z dużych i małych miejscowości. Wiążą to z nowym systemem podatkowym i Polskim Ładem - wyjaśnia w tekście Magdaleny Raduchy.
Kaszulanis zaznacza jednak, że nie wszyscy nauczyciele są w takiej sytuacji - niektórzy nie zauważyli zmian w swoich pensjach, inni zyskali. Potwierdzają to komentarze oraz relacje pojawiające się w licznych facebookowych grupach dla nauczycieli, w których piszą oni o cięciach o kilkaset złotych, ale i o podwyżkach - zazwyczaj o kilkanaście lub kilkadziesiąt złotych.
Do doniesień o nieoczekiwanych obniżkach nauczycielskich pensji odniósł się rząd.
- czytamy w komunikacie Ministerstwa Finansów. Resort podkreślił też, że "wszyscy nauczyciele zarabiający poniżej 11 141 zł brutto mies. zyskają lub ich pensja się nie zmieni. To zdecydowana większość nauczycieli".