Drzewo sąsiada zacienia lub wchodzi na twoją działkę? Oto, co możesz zrobić
Drzewa są piękną ozdobą ogrodu, jednak mogą być dość uciążliwe - zwłaszcza jeśli mowa o roślinności sąsiada, która przechodzi przez ogrodzenie, rzucając przy tym cień na naszą posesję. Czy w takich sytuacjach możemy zażądać usunięcia takiego drzewa? Oto co na ten temat mówi prawo.
Koszenie trawnika z samego rana, szczekanie psa, czy też parkowanie samochodu pod nie swoją posesją - to tylko niektóre z powodów sąsiedzkich wojen, które toczy wielu z nas. Właściciele ogrodów często spierają się o rośliny, które są sadzone przy ogrodzeniach. Jednym z najczęstszych powodów sąsiedzkich sprzeczek są tuje, o czym pisaliśmy tutaj: Sąsiedzi toczą ze sobą istne wojny o tuje. Sprawy kończą się w sądach
Innym uciążliwym problemem są wysokie drzewa rosnące u sąsiadów, które rzucają cień na naszą działkę. Ograniczenie dostępu promieni słonecznych odbija się przede wszystkim na naszych uprawach. Równie problematyczne są gałęzie drzew, które zwisają nad naszą posesją. Nie tylko blokują one dostęp światła, ale i przyciągają niechciane owady. Jesienią są one szczególnie uciążliwe, ponieważ zrzucają swoje liście na naszą posesję. Kolejnym problemem mogą być korzenie drzew rosnących tuż przy ogrodzeniu. Rozrastają się one również pod naszą działką, a niekiedy wrastają w fundamenty naszego domu. Mogą one również uszkodzić biegnące w ziemi rury, a także kable.
W sytuacjach, w których drzewo sąsiada ogranicza nam dostęp do słońca, czy nawet zagraża bezpieczeństwu nas, czy naszej posesji warto spróbować rozwiązać konflikt w sposób nieformalny, dogadując się z sąsiadem. Niestety zdarza się, że nasi sąsiedzi nie są otwarci na żadne negocjacje, dlatego warto sprawdzić, co na ten temat mówi polskie prawo. W jego świetle mamy dwie możliwości: możemy samodzielnie usunąć przeszkadzające nam gałęzie i korzenie lub skierować sprawę do sądu.
W świetle prawa sami możemy ściąć gałęzie drzewa. Musimy jednak dopełnić jednej formalności
Musimy pamiętać, że w żadnym wypadku nie mamy prawa wejść na posesję sąsiada w celu samodzielnego ścięcia drzewa. Taki czyn jest karalny, a zgodnie z art. 288 Kodeksu karnego grozić nam może za to kara grzywny, a nawet kara ograniczenia lub pozbawienia wolności.
Tym, co jednak możemy zrobić, jest samodzielne ścięcie gałęzi, które zwisają nad naszym ogrodem, a także usunięcie korzeni z naszej posesji. Reguluje to artykuł 150. Kodeksu cywilnego, według którego:
Właściciel gruntu może obciąć i zachować dla siebie korzenie przechodzące z sąsiedniego gruntu. To samo dotyczy gałęzi i owoców zwieszających się z sąsiedniego gruntu.
Zanim jednak to zrobimy, musimy dopełnić pewnej formalności, polegającej na wyznaczeniu sąsiadowi terminu, w którym on sam może pozbyć się gałęzi, czy też korzeni. W takiej sytuacji Kodeks cywilny uprawnia sąsiada do wejścia na naszą posesję w celu usunięcia przedmiotu sporu. Warto zrobić to na piśmie, dając mu na to minimum tydzień. Jeśli sąsiad nie zajmie się problemem na czas, mamy prawo do samodzielnego ścięcia uciążliwych gałęzi lub pozbycia się korzeni.
Kiedy możemy wnieść pozew?
Jeśli jednak podcięcie gałęzi niewiele nam da lub jest niemożliwe, a drzewo, które rzuca cień na naszą działkę, zakłóca nasze “korzystanie z nieruchomości", sprawę może rozstrzygnąć sąd. Zgodnie z art. 144 Kodeksu cywilnego: "Właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych".
W takiej sytuacji możemy wnieść pozew sądowy o zaniechanie immisji, czyli działań właściciela nieruchomości na własnym gruncie, których skutki odczuwalne są na gruncie sąsiedzkim. Jeżeli drzewo rosnące w ogrodzie sąsiada rzuca cień na znaczną część naszej działki, utrudniając tym samym uprawę roślin, czy też zmniejszając efektywność paneli fotowoltaicznych, jak najbardziej mamy do tego prawo.
Po wniesieniu takiego pozwu sąd rozstrzygnie jego zasadność, a następnie wyda wyrok. Wtedy sąsiad będzie zmuszony do wycięcia drzewa.
Zobacz również: Trzaskanie drzwiami, brak prywatności. Co najbardziej denerwuje nas w zachowaniach sąsiadów?