Dziadkowie zasypali niemowlę prezentami. Burza w komentarzach: „To jest chore”

Dziadkowie "wykupili" pół sklepu dla swojej małej wnuczki. Młoda mama postanowiła pochwalić się w mediach społecznościowych tym, ile prezentów otrzyma na święta jej pociecha. Pomysł podzielił internautów, a w komentarzach wybuchła burza. Część osób skwitowała: „to jest chore”.

Młoda mama pochwaliła się w sieci prezentami dla swojego dziecka. W komentarzach zawrzało
Młoda mama pochwaliła się w sieci prezentami dla swojego dziecka. W komentarzach zawrzało123RF/PICSEL

To zawsze wielkie wydarzenie dla całej rodziny. Mowa oczywiście o pierwszych świętach dziecka. Młoda mama postanowiła pochwalić się prezentami, jakie kupili dziadkowie dla swojej wnuczki.

Okazało się, że pociecha otrzyma ich cały stos. Zdjęciem podzieliła się na swoim Facebooku. Wywołało ono nie lada poruszenie. Część internautów zaczęła pisać, że takie zachowanie jest "niedorzeczne", a dziecko wcale nie potrzebuje aż tylu zabawek.

Pokazała prezenty od dziadków. Internauci podzieleni

Nagranie opublikowane przez użytkowniczkę Michi James stało się hitem na TikToku. Kobieta była zapewne przekonana, że nagranie wywoła sporo uśmiechu wśród internautów. Niestety, niektórzy zaczęli krytykować taką postawę dziadków. Ich zdaniem niemowlę wcale nie potrzebuje aż takiej liczby zabawek.

- Pierwsze święta dziecka - takim opisem opatrzyła swoje nagranie kobieta.

Pod nagraniem pojawiło się mnóstwo komentarzy. Jednak kwestia tak sporej liczby prezentów podzieliła internautów. Część oczywiście wyraziła zachwyt nad pomysłem dziadków.

Młoda mama pokazała prezenty od dziadków. Burza w komentarzach: "To jest chore"

Rodzice nie muszą się już martwić o prezenty w tym roku", "Miło jest mieć rodzinę, która kocha twoje dziecko tak samo jak ty", "Jakie to wspaniałe. Odwiedzam mojego jedynego wnuka na jego drugie święta, mam walizkę pełną jego prezentów, a on nosi moje ubranka", "Życie jest pełne możliwości dla każdego. Rozpieszczaj swoich bliskich. Twoje pieniądze, twoje życie" - komentowali.

"To chore" - twierdzili inni komentujący.

Niektórzy kierowali do młodej mamy słowa wsparcia. "Nie przejmuj się hejterami", "Ty jesteś świetna i babcia twojego dziecka również. Ignoruj każdego kto mówi inaczej i nigdy więcej nie przepraszaj za traktowanie własnej rodziny tak jak chcesz" - komentowali.

Część prezentów trafi do domu dziecka

Michi James podziękowała wspierającym ją internautom. Przyznała również, że większość rzeczy została zakupiona z wyprzedzeniem. Zwróciła uwagę, że miał to być pozytywny, beztroski post, a musi się z niego tłumaczyć. Dodała, że babcia jej dziecka jest po prostu bardzo podekscytowana jego pierwszymi świętami.

Młoda mama przeprosiła osoby urażone publikacją i przekazała, że część upominków przekazała do domu dziecka.

- To najlepsze rozwiązanie - oceniła.

***

„Ewa gotuje”: Sernik z brzoskwiniamiPolsat
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas