GIS ostrzega przed miejskimi fontannami. Gronkowiec i salmonella to początek listy
Oprac.: Katarzyna Adamczak
Latem fontanny często są wykorzystywane przez mieszkańców miast i turystów jako kąpieliska. Główny Inspektorat Sanitarny ostrzega przed pluskaniem się w nich. Eksperci podkreślają, że w wodzie mogą znajdować się bakterie gronkowca i salmonelli, a to dopiero początek listy niebezpiecznych dla zdrowia czynników skrywających się w tych ozdobnych elementach miast.
Spis treści:
Łatwodostępne i darmowe kąpielisko w mieście
Dorośli w przemoczonych ubraniach, tłumy dzieci w samej bieliźnie lub w strojach kąpielowych, które rodzice celowo zabrali z domu, udając się w pobliże fontanny - to częste widoki podczas letnich, upalnych dni. Skwar w mieście jest o wiele trudniejszy do zniesienia niż na wsi, nie dziwi więc, że mieszkańcy miast i odwiedzający je turyści, szukają każdej możliwości, aby się nieco ochłodzić. Jednym ze sposobów jest zamoczenie stóp, czy całego ciała, w chłodnej wodzie. Miejskie kąpieliska są zatłoczone, często płatne, a w dodatku trzeba do nich dojechać. Tymczasem nieopodal domu wartkim strumieniem wypływa woda z fontanny. Może nie jest to rozbudowane kąpielisko, ale na potrzeby dzieci i by zamoczyć stopy w upalne dni, to wystarczające rozwiązanie. Jak się okazuje, kąpiel w fontannie może nieść ze sobą ogromne ryzyko dla zdrowia.
GIS ostrzega: Fontanny to siedlisko bakterii
W komunikacie Głównego Inspektoratu Sanitarnego opublikowanym w social mediach czytamy:
Woda w fontannach płynie w obiegu zamkniętym. Nie jest badana. Nie nadaje się do kąpieli ani picia. Mogą znajdować się w niej m.in. bakterie gronkowca, salmonelli, pałeczki legionelli czy bakterie kałowe.
Zamknięty obieg sprawia, że wchodząc do fontanny, kąpiemy się w tej samej wodzie, co tłum ludzi, którzy wcześniej odwiedzili to miejsce. Mogły to być na przykład osoby w kryzysie bezdomności, które skorzystały z fontanny, jak z wanny czy miednicy do prania - co oznacza, że kąpiemy się w popłuczynach.
Fontanny służą też psom, ptakom i innym zwierzętom, które mogą załatwiać w nich swoje potrzeby fizjologiczne, co zanieczyszcza wodę między innymi bakteriami kałowymi, takimi jak E.coli czy enterokoki.
Podczas kąpieli w nieprzystosowanej do tego fontannie możemy przypadkiem potknąć się i zranić, a przez otwartą ranę bakterie i wirusy przenikają do organizmu z ogromną łatwością.
Jak podkreślają specjaliści z Głównego Inspektoratu Sanitarnego, woda w fontannach nie jest badana. Dlatego nie nadaje się do kąpieli czy picia. Zarówno kontakt ze skórą, jak i nawet przypadkowe połknięcie podczas zabawy mogą wywołać wiele, nierzadko poważnych, konsekwencji. Mowa między innymi o:
- reakcjach alergicznych: wysypka, świąd, zaczerwienienie skóry;
Grupa podwyższonego ryzyka
Epidemiolodzy zwracają uwagę, że grupą najbardziej narażoną na negatywne skutki kąpieli w fontannie są najmłodsze dzieci. Ich układ odpornościowy nie jest jeszcze w pełni wykształcony, co sprawia, że organizmowi trudniej jest bronić się przed infekcjami. Dlatego im młodsze dziecko, tym dalej powinniśmy trzymać je od fontanny - tymczasem to właśnie maluchy najczęściej dokazują w wypełnionych wodą misach zdobiących miasta.
Z tej samej przyczyny kąpieli w fontannach powinny szczególnie unikać osoby o obniżonej odporności i z zaburzeniami działania układu immunologicznego.
To oczywiście nie oznacza, że fontanny są świetnym miejscem do kąpieli dla dorosłych, bo nawet zdrowe osoby, z prawidłowo funkcjonującym układem odpornościowym mogą z takiej kąpiel wyjść z przykrymi dolegliwościami, których łatwo dało się uniknąć.
Zobacz również: Zakażenie bakterią E. coli - jak przebiega?