Kreta to nie tylko morze i plaże. Wyspa malowniczych gór i kóz Kri-Kri. Co warto zobaczyć w Grecji?

Kreta jest bardzo chętnie wybieranym kierunkiem przez turystów w okresie wakacyjnym. Słyszałam wiele dobrego na jej temat, jednak w ostatnim czasie pojawiały się również pewne obawy związane z pożarami w Grecji. Postanowiłam wybrać się do kreteńskiej Malii i sprawdzić, czy jest tak wspaniale, jak mówią. Przekonałam się, że Kreta to nie tylko morze i plaże, a również góry, które pokochałam całym sercem.

Tymi widokami mogłam napawać się bezustannie
Tymi widokami mogłam napawać się bezustannie123RF/PICSEL

Podróż do Jaskini Zeusa. Sama wyprawa autem to niezwykła przygoda

Kreta to największa grecka wyspa na Morzu Śródziemnym. Aby dokładnie ją zwiedzić i dotrzeć do mniejszych miejscowości, postanowiłam wynająć auto. Jako że był to początek sierpnia, czyli jeden z najgorętszych okresów w Grecji to podróż autobusem mogłaby okazać się katastrofą, zwłaszcza że nie wszystkie z nich posiadają klimatyzację. W pierwszej kolejności postanowiłam pojechać do Jaskini Zeusa. Sama podróż była sporą atrakcją oraz wyzwaniem. Droga była bardzo kręta i ciągle prowadziła pod górę, zatem prawie całą trasę balansowałam między pierwszym a drugim biegiem. Dodam, że moje auto znacznie odbiegało od terenowego pojazdu.

Na trasie od czasu do czasu pojawiały się kozy Kri-Kri. Będąc na wyspie, należy pamiętać, że według niepisanego prawa to zwierzę ma zawsze pierwszeństwo na drodze. Całą wyprawę rekompensowały mi hipnotyzujące widoki. Czasem trudno było się skupić na drodze, gdyż przede mną rozciągały się pasma góry Ida.

Kreteńskie widoki
Kreteńskie widokiKarolina BurdaINTERIA.PL

Na miejscu jest wiele restauracji, z których również można podziwiać malowniczą panoramę okolicy. Po chwili odpoczynku nadszedł czas na kontynuację wycieczki. Do Jaskini Zeusa można dostać się tylko pieszo. Trasa nie jest długa, jednak bardzo wymagająca, zwłaszcza w upał. Jednak mało kogo zniechęcały warunki atmosferyczne. To miejsce tętniło życiem. Każdy wylany pot był wart tego, co mogłam zobaczyć w trakcie drogi. Niestety jedna rzecz mnie bardzo zaniepokoiła. Podczas spaceru można było spotkać Greków z osiołkami, którzy oferowali podróż na ich grzbiecie na szczyt. Zwierzęta wyglądały na pozbawione życia i najzwyczajniej zmęczone. Widziałam może dwie osoby, które skorzystały z tej "atrakcji". Osobiście nie miałabym serca, aby tak wykorzystywać te biedne zwierzęta.

Aby zobaczyć wnętrze jaskini, musimy kupić bilet wstępu i możemy rozpoczynać dalsze zwiedzanie. Dodam, że w jaskini również nie brakowało schodów. Warto zabrać ze sobą bluzkę z długim rękawem, gdyż jest tam dosyć zimno. Dlaczego to miejsce jest warte takiego wysiłku? Według legend to tam narodził się znany z greckiej mitologii Zeus. 

W Jaskinie Zeusa nie można włączać aparatu z lampą błyskową
W Jaskinie Zeusa nie można włączać aparatu z lampą błyskowąINTERIA.PL

To tam żyli Minojczycy. Czy warto odwiedzić Knossos?

Udając się na Kretę, nie mogłam pominąć miejscowości Knossos, która doceniana jest przede wszystkim ze względu na archeologiczne zabytki i niebywałą historię. Znajduje się tam starożytny pałac, który funkcjonował w okresie od 2000 do 1400 r.p.n.e. Stworzony został przez Minojczyków będących najstarszą cywilizacją w Europie. Na dokładne zwiedzenie kompleksu należy zagospodarować sobie sporo czasu, gdyż obejmuje ok. 20 tys. m², a same ruiny pałacu zajmują powierzchnię ok. 17400 m². Można obejrzeć tam między innymi malowidła ścienne z ruin pałacu, "rogi Minotaura" lub salę tronową. Z pałacem w Knossos wiążą się również liczne legendy, a najpopularniejsza z nich dotyczy labiryntu zaprojektowanego przez Dedala, w którym miał być uwięziony Minotaur. 

Pałac w Knossos
Pałac w KnossosKarolina BurdaINTERIA.PL

Rejs statkiem z Agios Nikolaos na wyspę trędowatych

Kolejnym przystankiem było miasto Agios Nikolaos, już na pierwszy rzut oka, wiedziałam, że mi się tam spodoba. I się nie pomyliłam. Spokojne tawerny, port otaczający kawiarnie i jezioro przepełnione kaczkami i gęsiami. W mieście również nie brakowało sklepów turystycznych, które w porównaniu do tych w Malii były lepszej jakości. Po ciekawe pamiątki lub ubrania warto wybrać się właśnie tam. Z Agios Nikolaos udałam się na kilku godzinną wycieczkę na Spinlaongę. W trakcie rejsu statek zatrzymał się na pływanie. Nie trwało ono zbyt długo, choć wystarczająco, aby się ochłodzić.

Spinalonga 2023
Spinalonga 2023Karolina BurdaINTERIA.PL

Spinalonga to niewielka wyspa otoczona zatokami Miarabello. Miejsce to przyciąga do siebie wielu turystów. Nazywana jest również wyspą trędowatych, ponieważ do 1957 roku uznawana była za kolonię dla osób zarażonych trądem. Szacuje się, że przebywało tam ok. 2000 chorych osób. Mimo tak smutnej historii urlopowiczów przyciąga również atrakcyjność tego miejsca, lazurowe wody, ruiny i pozostałości weneckich domów. Nawet przewodnicy nie rozwodzą się na temat szczegółów historii wyspy, aby nie psuć odwiedzającym wrażeń. Warto mieć na uwadze, że Spinalonga do dziś nie jest zamieszkiwana, a pracownicy przypływający na wyspę, wracają do domu wraz z końcem pracy.

Uliczki na Spinalonga
Uliczki na SpinalongaKarolina BurdaINTERIA.PL

Plaże na Krecie

Mimo że Kreta to nie tylko morze i plaże, jednak warto o nich wspomnieć, gdyż to one przyciągają tak liczne grupy wczasowiczów. Moją ulubioną plażą była Stalidas Beach. Była czysta i piaszczysta, a za 6 euro można było zająć sobie 2 leżaki z parasolem. Morze było na tyle słone, że wręcz unosiło na wodzie, więc kąpiel nie była w żaden sposób męcząca, choć po wyjściu na słońce na skórze można było dostrzec osadzającą się sól. Widziałam, że wielu turystów korzysta z masek do nurkowania, więc postanowiłam kupić jedną i sprawdzić, co takiego znajduje się pod wodą. Doświadczenie było niezwykłe. Wokół kamieni w morzu, można było dostrzec ryby, kraby oraz muszle. Kreta to zdecydowanie ciekawy kierunek turystyczny.  

Grecja zaraża serdecznością i czaruje swoimi widokami
Grecja zaraża serdecznością i czaruje swoimi widokamiKarolina BurdaINTERIA.PL
Tak działa mechanizm "zajadania" stresu. Nowe ustalenia australijskich naukowców Newseria Lifestyle/informacja prasowa
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas