Kryl – rybny hit z PRL. Zastępował kotlety, lądował w pierogach

W czasach PRL, kiedy półki sklepowe świeciły pustkami, Polacy musieli wykazywać się kreatywnością w kuchni. Jednym z produktów, który miał zastąpić drogie i trudno dostępne mięso był kryl. Pod nazwą tą kryją się drobne skorupiaki morskie. Owoce morza w czasach niedostatku? Choć nie zyskał oczekiwanego przez ówczesne władze uznania, współcześnie dużo bardziej doceniane są prozdrowotne właściwości i bogaty skład nieoczywistego produktu.

Kryl - co warto o nim wiedzieć?
Kryl - co warto o nim wiedzieć? 123RF/PICSEL

Czym jest kryl?

Kryl to drobne skorupiaki, występujące w wodach oceanicznych na całym świecie, zwłaszcza w rejonach polarnych. Najbardziej znanym gatunkiem jest kryl antarktyczny (Euphausia superba), żyjący w ogromnych ławicach, które są w stanie rozciągać się na długości wielu kilometrów. Te małe organizmy są kluczowym elementem morskich ekosystemów i stanowią podstawę diety ryb, ptaków morskich, w tym pingwinów, oraz ssaków, takich jak wieloryby.

Wyglądem kryl przypomina krewetkę, choć jest od niej mniejszy. Wskazuje się również na to, że ma bardziej intensywny smak i zapach niż rozpowszechnione w kuchniach skorupiaki. Jest jednocześnie bogaty w składniki odżywcze. Mięso zawiera wysokiej jakości białko, zdrowe tłuszcze (w tym kwasy omega-3), a także astaksantynę. To naturalny przeciwutleniacz, który nadaje krylowi charakterystyczny różowy kolor.

Czy kryl był jedzony w Polsce w PRL?

W latach 70. i 80. XX wieku kryl był promowany w Polsce jako alternatywa dla mięsa, którego notorycznie brakowało na sklepowych półkach. Importowano go głównie z rejonów Antarktyki, gdzie prowadzono intensywne połowy. Kryl trafiał na stoły w formie konserw, past czy mrożonek, a kucharze, niezbyt zaznajomieni z obróbką owoców morza, próbowali radzić sobie z nim na różne sposoby, np. zamieniając go w nowatorską wersję kotletów mielonych lub farsz do pierogów.

Trzeba jednak przyznać, że specyficzny smak i konsystencja nie każdemu przypadły do gustu. Pomimo prób popularyzacji kryla, brak tradycji jego spożywania w Polsce powodował opór obywateli. Doszło nawet do tego, że zaczęli doszukiwać się teorii spiskowej, gdy pod koniec rządów Edwarda Gierka pogorszeniu uległa jakość uwielbianej nad Wisłą kiełbasy. Podejrzewano, że dodawano do niej właśnie kryla, choć rewelacje te nie zostały oficjalnie potwierdzone.

Jakie właściwości ma "morskie mięso"

Intensywne działania reklamujące kryla jako alternatywę dla np. wieprzowiny nie były bezpodstawne. Współcześnie wiadomo, że jest skarbnicą niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania ludzkiego organizmu składników. Jakie właściwości odżywcze ma kryl?

  • Białko — lekkostrawne i wysokiej jakości, wspomaga budowę mięśni i regenerację organizmu. Staje się korzystnym uzupełnieniem diety osób aktywnych fizycznie, chcących zwiększyć swoją wytrzymałość. Dobrze wpływa na stawy, więc może być ciekawym uzupełnieniem diety seniorów.
  • Kwasy omega-3 - mają korzystny wpływ na zdrowie serca, mózgu i całego układu nerwowego. Chronią przed zakrzepami.
  • Astaksantyna — to silny przeciwutleniacz o działaniu przeciwzapalnym. Wspiera zdrowie skóry oraz wzrok. Wykazano również korzystne działanie w procesie odchudzania.
  • Witaminy i minerały — w składzie kryla dominują zwłaszcza witaminy A, D oraz E. Dobroczynny wpływ na organizm wykazują również jod, cynk i selen, które wspierają odporność. Efekty widać również na podstawie zmian w wyglądzie. Poprawia się stan włosów i paznokci. Substancje obecne w składzie kryla sprzyjają redukcji oznak starzenia się skóry, zwłaszcza spłycaniu zmarszczek.

Jak kryl jest wykorzystywany współcześnie?

Choć bywa używany w formie mączki jako dodatek do paszy dla zwierząt, współczesna medycyna również ochoczo z niego czerpie. Jego zastosowanie jest znacznie bardziej zaawansowane niż w czasach PRL.

Najczęściej spotyka się go w formie suplementów diety. Olej z kryla jest szczególnie polecany w okresie jesienno-zimowym. Wzmacnia układ odpornościowy, a jednocześnie pozytywnie oddziałuje na nastrój. Wspiera zwalczanie gorszego samopoczucia psychicznego związanego ze zbyt małą dostępnością światła słonecznego.

Aplikacja Pogoda Interia - sprawdza się!materiały promocyjne
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas