Krzysztof Jackowski powrócił z nową wizją. „Nie jesteśmy gotowi na jesień”

Krzysztof Jackowski to jeden z najbardziej popularnych jasnowidzów w Polsce. Regularnie dzieli się z internautami swoimi przeczuciami dotyczącymi przyszłości. 10 sierpnia wizjoner nagrał półgodzinny film. „Nie jesteśmy gotowi na jesień” – zaapelował niepokojąco w tytule. Co tym razem zobaczył Jackowski?

Jasnowidz Krzysztof Jackowski znów ostrzega
Jasnowidz Krzysztof Jackowski znów ostrzegaBartosz KrupaEast News


Krzysztof Jackowski regularnie za pośrednictwem kanału na YouTube udostępnia transmisje live, w których przepowiada przyszłość. Nagrania jednego z najbardziej znanych w Polsce jasnowidzów cieszą się ogromną popularnością. Każdorazowo ogląda je ponad 100 tys. internautów. Najciekawsze treści docierają nawet do 200 tys. widzów. Takie zasięgi robią wrażenie!

Wizje Krzysztofa Jackowskiego zazwyczaj nie należą do optymistycznych. Jasnowidz najczęściej wróży nadejście kryzysów i katastrof. 10 sierpnia wizjoner doznał wyjątkowo silnego uczucia. Postanowił podzielić się nim z fanami.

Co Krzysztof Jackowski powiedział podczas transmisji? "Symboliczne, ale bardzo mocne uczucie" - zaznaczył na wstępie.

Krzysztof Jackowski znów miał przeczucie. "Oto skojarzyła mi się szkoła"

Krzysztof Jackowski rozpoczął transmisję nico inaczej niż zwykle. Przyznał, że przeczucie,  które nawiedziło  go niedawno było tak silne i intensywne, że przeraziło nawet jego. "Dziś miałem poczucie dziwnej wizji" - zaznaczył, a następnie opisał to, co zobaczył.

"Oto skojarzyła mi się szkoła i z tej szkoły w pośpiechu wszyscy wybiegali, ale maiłem wrażenie, że tu nie chodzi o jedną szkołę a o wiele szkół. Być może nie chodzi tylko o szkoły. Być może z wielu miejsc ludzie w jednej chwili będą zmuszeni uciekać. To mi się skojarzyło i mnie przeraziło" - zaznaczył. I dodał wymownie: "Nie jesteśmy gotowi na jesień..."

Wydaje mi się i czuję, że będzie to zupełnie inna jesień niż w poprzednich dwóch latach. Powtarzam to już trzeci raz. Będzie to o wiele ostrzejsza jesień. Nie chodzi mi o pogodę, a o wszystko co wokół nas będzie się działo.

"Nie dajcie się zwieść tej chwilowej poprawie" - apeluje Krzysztof Jackowski

W dalszej części transmisji Krzysztof Jackowski skupił się na nadchodzącym miesiącu.  "Wrzesień zacznie się spokojnie" - zaznaczył. "Nic takiego nie będzie się działo. Dzieci pójdą do szkoły,  nic się nie będzie działo w urzędach, ani zakładach pracy.  Jesień zacznie się z nadzieją, że wracamy do normalności. (...) Będziemy obserwowali uspokojenie trudniej sytuacji finansowej, walutowej. Będzie wydawało się, że przynajmniej nie idziemy w dół" - przyznał. Natychmiast jednak dodał: "Nie dajcie się zwieść tej chwilowej poprawie".

Niepokoje,  lęki i wizja zagrożenia – zdaniem jasnowidza Krzysztofa Jackowskiego – sprawią, że rząd podejmie konkretne kroki
Niepokoje, lęki i wizja zagrożenia – zdaniem jasnowidza Krzysztofa Jackowskiego – sprawią, że rząd podejmie konkretne krokiKamil JurkowskiEast News

Zdaniem Jackowskiego pod koniec września sytuacja w Polsce zacznie robić się niespokojna. "Około 20 września już zacznie robić się źle i to z  kilku kierunków. Ja mam wrażenie,  że zrobi się na tyle źle,  że prezydent będzie zabierał głos, rząd będzie zabierał głos. Padną decyzje" - zaznaczył.

Może się zacząć coś, co będzie obawą przed eskalacją jakiegoś konfliktu. U nas w kraju będzie mowa zagrożeniu. Mam nadzieję, że nie będzie się mówiło o możliwości ataku na Polskę, ale będzie to związane z jakąś gotowością.

Jackowski w transmisji zaznaczył, że niepokój dosięgnie nie tylko Polskę. "Część krajów położonych we wschodniej części Unii Europejskiej będzie się podobnie przygotowywała do czegoś, co będzie zagrożeniem" - stwierdził wizjoner.  "Będzie to zagrożenie słowne, ale wywoła panikę" - dodał.

Niepokoje, lęki i wizja zagrożenia - zdaniem Jackowskiego - sprawią, że rząd podejmie konkretne kroki. "Z powodu zagrożenia w części Polski mogą zostać wprowadzone jakieś zarządzenia ostrożnościowe, ewentualnie jakiś stan. Ten stan będzie obowiązywał jedynie w części Polski" - dodał i przyznał, że najpewniej chodzi o wschodnią część naszego kraju.

***

"Biała śmierć" - mity o cukrzeInteria.tv
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas