Przepowiednia z Valdres. Co zobaczyła 90-letnia Norweżka?

Wizja sprzed kilkudziesięciu lat nadal rozpala wyobraźnię ludzi na całym świecie. Niektórzy twierdzą, że właśnie zaczyna się spełniać. I nie są to dobre wieści.

Wizja Norweżki ma dotyczyć losów całego świata
Wizja Norweżki ma dotyczyć losów całego świata123RF/PICSEL

Z natury obawiamy się tego, co nieznane. Nic więc dziwnego, że jesteśmy złaknieni informacji na temat przyszłości. Tylko skąd je wziąć? Z pomocą przychodzą jasnowidze. A przynajmniej sami tak twierdzą.

Niektóre wizje tak bardzo przemawiają do wyobraźni, że pozostają z nami na długo. Tak stało się ze słynną przepowiednią z Valdres (region w południowej części Norwegii), która wciąż czeka na spełnienie.

Jej autorką ma być anonimowa 90-letnia kobieta, która podyktowała treść zaprzyjaźnionemu pastorowi. Co zobaczyła?

Widziałam to wszystko na własne oczy. Zobaczyłam świat jako kulę, widziałam też Europę – naród po narodzie. Zobaczyłam Skandynawię i Norwegię. Nim się rozpęta, w stosunkach między narodami dojdzie do niespotykanego dotąd odprężenia. Między mocarstwami zapanuje pokój, zarówno na Zachodzie, jak i Wschodzie

- zdradziła w 1968 roku.

Świątynie opustoszeją. Ludzie będą żyli jak mąż i żona, mimo że będą bez ślubu. Niewierność małżeńska stanie się powszechna i akceptowana. Telewizję wypełnią treści nakłaniające do mordowania i niszczenia. Na ulicach przestanie być bezpiecznie

- relacjonowała to, co zobaczyła w mistycznej wizji. Najgorsze wyznała jednak na koniec. Według niej III wojna światowa to kwestia czasu.

Ludzie z biednych państw zaczną przybywać do Europy. Przybędą też do Skandynawii i Norwegii. Ja już tego nie zobaczę, ale wy tak!

- ostrzegała przed globalnym konfliktem.

Ile w tym prawdy? Z przepowiedniami na szczęście jest tak, że nie muszą się spełnić.

***

Strach, agresja, alkohol - nie bagatelizuj tych objawówInteria.tv
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas