Ma 41 lat i jest ojcem 500 dzieci. Czeka go za to sąd

Pewien holenderski muzyk postanowił zadbać o większy przyrost naturalny i wspierać swymi, jak się okazało wyjątkowo silnymi, plemnikami bezpłodne pary. A, że przy okazji do kieszeni wpadło parę euro, to też nie narzekał. Proceder zapewne trwałby nadal, gdyby nie holenderska fundacja Donorkind. Organizacja zrzeszająca dzieci urodzone przez sztuczne zapłodnienie wniosła sprawę do sądu, który zdecyduje o dalszym losie seryjnego dawcy nasienia.

Z plemników 41-latka urodziło się 550 dzieci
Z plemników 41-latka urodziło się 550 dzieci123RF/PICSEL

W ciągu roku urodziło mu się 102 dzieci

Jonathan Jacob Meijer znany również jako Ruud to 41-letni muzyk, obecnie mieszkający w Kenii, skąd współpracuje z bankami nasienia na całym świecie. Mężczyzna postanowił, że uszczęśliwi kobiety, które z różnych względów nie mogą mieć dzieci, dzięki swoim, jak się okazało silnym, plemnikom.

Muzyk przez lata oddawał swoją spermę w holenderskich klinikach in vitro, gdzie na jego trop w 2017 r. wpadło stowarzyszenie ginekologów NVOG. Odkryło ono, że w samym tylko 2017 r. w Holandii urodziło się 102 dzieci, których biologicznym ojcem był Meijer. Meijer trafiła za to na "czarną listę dawców", jak podaje "The Times".

Kłamał, aby móc nadal oddawać spermę

Mężczyzna, oddając na potęgę swoje plemniki do banków spermy łamie holenderskie zasady, które mówią jasno, że jeden dawca może być ojcem maksymalnie 25 dzieci dla 12 rodzin. Takie prawo ma zapobiegać wchodzeniu nieświadomych dzieci dawcy w bliskie kontakty ze sobą, co mogłoby odbić się niekorzystanie na ich potomstwu oraz chronić dzieci przed ewentualną traumą wywołaną świadomością, że mają 100, 200, 500 braci i sióstr.

Zapłodnienie in vitro nie zawsze kończy się powodzeniem, mimo to plemniki tego mężczyzny zapłodniły 550 komórek jajowych
Zapłodnienie in vitro nie zawsze kończy się powodzeniem, mimo to plemniki tego mężczyzny zapłodniły 550 komórek jajowych 123RF/PICSEL

Choć sprawa wyszła na jaw w 2017 r., muzyk nie zaprzestał swej chwalebnej (i intratnej) działalności na rzecz przyrostu naturalnego Holandii. Nadal oddawał spermę, zatajając i zwyczajnie okłamując kliniki, co do liczby dzieci, których jest ojcem. Fundacja Donorkind, która zrzesza dzieci dawców spermy uznała, że władze holenderskie są bierne w tej sprawie, a mężczyznę należy powstrzymać. Organizacja złożyła pozew przeciwko Jonathanowi Meijerowi żądając zakazu oddawania przez niego nasienia oraz zniszczenia już pobranych plemników — z wyjątkiem zarezerwowanych dla kobiet, które urodziły już jedno dziecko dzięki nasieniu muzyka. Mężczyzna jest oskarżony o wielokrotne dawstwo oraz oszustwo, gdyż podawał fałszywą liczbę dzieci.

41-latek ma pół tysiąca dzieci

Według fundacji Donorkind mężczyzna może być ojcem 550 dzieci na całym świecie. Organizacja utrzymuje, że mężczyzna oddawał swoje nasienie nie tylko w Holandii. Ma on współpracować z dużymi międzynarodowymi bankami spermy, a jego plemniki trafiały między innymi do Danii i na Ukrainę. Mężczyzna nawiązuje też prywatne kontakty przez social media z bezdzietnymi parami i samotnymi kobietami, które chcą zostać matkami, oferując im prywatną, domową inseminację. W efekcie dokładna liczba dzieci urodzonych z jego plemników jest trudna do ustalenia.

550 osób, których ojcem jest ta sama osoba — nietrudno sobie wyobrazić sytuację, gdy dwoje z nich spotyka się przypadkowo, zakochują się w sobie, biorą ślub i planują powiększenie rodziny. Nieświadomi, że są dzieci tego samego mężczyzny, sprowadzają na swoje potomstwo ogromne ryzyko wystąpienia chorób genetycznych. Im więcej dzieci urodzi się za sprawą muzyka, tym większe niebezpieczeństwo, że taki scenariusz stanie się rzeczywistością. Stąd pozew fundacji Donorkind, która oddała sprawę w ręce sądu, aby ten zdecydował o dalszych losach seryjnego dawcy nasienia. Choć zadanie organów sprawiedliwości jest utrudnione, bo jak donoszą holenderskie media, mężczyzna obecnie przebywa w Kenii i nie ma zamiaru stawić się na proces.

"Wydarzenia": Brakuje rodzin zastępczych. Ponad 20 tysięcy dzieci w Polsce czeka na kochający domPolsat News
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas