Miał być urlop we Francji, jest duża strata. Uważajmy na wakacyjne oferty

W związku ze zbliżającymi się wakacjami i sezonem urlopowym policja apeluje o szczególną czujność podczas rezerwowania noclegów. Pewna kobieta padła ofiarą oszustki, która wyłudziła od niej 12 tysięcy złotych. Jak nie dać się oszukać rezerwując hotel?

Przed zapłaceniem za rezerwację noclegu upewnijmy się, że oferta nie jest próbą oszustwa
Przed zapłaceniem za rezerwację noclegu upewnijmy się, że oferta nie jest próbą oszustwa123RF/PICSEL

Wakacje coraz bliżej, a to oznacza sezon urlopowy. Jednym z najważniejszych aspektów planowania wyjazdów jest rezerwacja noclegu. Najczęściej robimy to przez internet, przeglądając najróżniejsze strony z ofertami. Policjanci apelują jednak, abyśmy zachowali ostrożność. Rezerwując noclegi zarówno w Polsce, jak i za granicą możemy natknąć się na oszustów, którzy podszywają się pod właścicieli lub pracowników hoteli i oferują pokoje lub apartamenty, które nie istnieją.

Zarezerwowała nocleg we Francji. Straciła 12 tysięcy złotych

Komenda Wojewódzka Policji w Gorzowie Wielkopolskim poinformowała w oszustwie, którego ofiarą padła mieszkanka Gorzowa Wielkopolskiego. Kobieta zaplanowała, że przyszłoroczne wakacje spędzi w Paryżu. Zdecydowała więc z dużym wyprzedzeniem zarezerwować nocleg. W tym celu weszła na znany portal internetowy oferujący apartamenty na wynajem. Gorzowiance udało się znaleźć idealne miejsce z pięknymi widokami. Postanowiła więc nawiązać kontakt z autorką ogłoszenia, by zapytać o rezerwację. Niestety trafiła na osobę, która podała się za pracownika francuskiej agencji nieruchomości. 

Wszystkie informacje, przesyłane dokumenty wyglądały na prawdziwe
czytamy na stronie policji.

Pokrzywdzona zupełnie nie przeczuwała, że może paść ofiarą oszustów. Wszystko wyglądało wiarygodnie, więc postanowiła dokonać rezerwacji, przelewając w tym celu 2700 euro, czyli około 12 złotych na podane konto. Jej podejrzenia wzbudziła jednak wiadomość, którą dostała niedługo po dokonaniu transakcji. Poinformowano ją, że musi dokonać kolejnego przelewu z uwagi na problemy z transferem pieniędzy.

To od razu wzbudziło podejrzenie gorzowianki, która chciała zrezygnować z tej rezerwacji i zażądała zwrotu pieniędzy. Oszustka namawiała jednak do przelania łącznie 4000 euro, by zwrócić całość, twierdząc, że takie są procedury.
napisano.

Gorzowianka nie zgodziła się na takie warunki i nalegała o zwrot pieniędzy, które już przelała. Niestety nie udało jej się ich odzyskać. Dopiero wtedy postanowiła sprawdzić, czy osoba, której wysłała pieniądze, faktycznie pracuje w danym biurze nieruchomości. Po skontaktowaniu się z firmą pracownicy przekazali, że ktoś prawdopodobnie się pod nich podszywa. 

Policja apeluje o ostrożność podczas szukania noclegów

Niestety co jakiś czas słyszymy o podobnych sytuacjach. Okazuje się, że nawet pozornie bezpieczne i popularne portale służące do rezerwowania zakwaterowania mogą posłużyć oszustom jako narzędzie wyłudzenia od nas sporej sumy pieniędzy. Z tego powodu policjanci przypominają, aby dokładnie analizować oferty.

Sprawdzajmy wszystkie informacje, pytajmy znajomych. Przeglądając ogłoszenie, zwracajmy uwagę na sposób kontaktu z wynajmującym, gwarancję zwrotu gotówki. Pamiętajmy, że oszuści mogą podszywać się pod istniejące firmy. Weryfikujmy adresy mailowe, z których dostajemy wiadomości o rezerwacji czy płatności. Mogą się one różnić jednym znakiem od adresu istniejącej firmy.
"Zbliżenia": Ewa Woydyłło o źródłach szczęścia, poczuciu wartości i neuroróżnorodnościINTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas