„Moja mama jest nieśmiertelna!”. O superbohaterkach opowiadają nam przedszkolaki
- Moja mama jest nieśmiertelna! – krzyknął dumny Natan. – A moja, moja, to mnie tak mocno tuli i całuje, jak nikt – dodała przejęta Ania. – Moja mamusia to ma taką supermoc miłości – podkreśliła Nadia.
Umówiliśmy się na spotkanie z małymi ekspertami. Spotkaliśmy się w ich "bazie" - Przedszkolu "Jacek i Agatka" w Zielonej Górze. Powód? Dzień Matki, bo to przecież oni, jak nikt, znają się właśnie na mamach. Wiedzą o nich wszystko, nawet to, czego mamy same o sobie mogą nie wiedzieć. Czekali z niecierpliwością na pytania i gotowi byli odpowiedzieć na każde z nich, a nawet zdradzili kilka sekretów...
Mama? Kocha najmocniej
Z czym kojarzy wam się mama? Zgłasza się 6-letni Kacper. - No z rodziną, domem, miłością - wymienia przejęty. - Ja też chciałem powiedzieć, że moja mama to mi się kojarzy z miłością, z przytulasami, całusami - wtrąca Igor. Nela cierpliwie czeka na swoją kolej. Widać, że ma coś ważnego do powiedzenia. - A ja chciałam powiedzieć, że moja mama to przytulanka, taka miła, cieplutka i kochana. Taka miłość - dodała 5-latka.
- Moja mama to jest zawsze dla mnie miła i jak chodzę do przedszkola, to mnie zawsze tak żegna, jak idzie do pracy. Całuje mnie mocno i wtedy tak mi jest dobrze.
Tymek wyrywał się do odpowiedzi. - Z moją mamą to ja uwielbiam grać w piłkę. - O, ja też! I w gry planszowe - dodała z uśmiechem Antosia. Wojtek przyznał, że z mamą uwielbia oglądać przyrodnicze filmiki. - A mi się moja mama kojarzy z miłością, z dawaniem miłości, no chodzi o to, że ją po prostu kocham - dodał lekko zawstydzony Tomuś.
Za co przedszkolaki kochają swoje mamusie? - Pomaga mi wyzdrowieć, jak jestem chora. Zawsze podaje lekarstwa, jest ze mną, przytula - przyznała Hania. - Kochamy mamy za wszystko - krzyknął Natan, a po nim chórem powtórzyły wszystkie dzieci. - A ja bym chciał jeszcze wrócić do pytania, bo moja to mi puszcza bańki, jak się nudzę - dodał z przejęciem 5-letni Franek.
"Mama nie wydaje pieniędzy na gry"
A zastanawialiście się kiedyś, czym się różni mama od taty?
Kacper: mama nie wydaje pieniędzy na gry, a tata już tak. - Moja mama to fajnie gotuje, szczególnie krewetki z makaronem i sosem, ale w sumie, to uczy się gotować od taty. Ja jeszcze nie znam na to przepisu - opowiada Tymon. - Moja mama to bliżej pracuje, a tata to bardzo daleko - wskazuje Antosia. - I jeszcze moja mama to jak zrobi pyszny rosół, pomidorówkę albo ziemniaczki, to mi tak smakuje i robi to sama, a tata nie - dodała na jednym tchu.
- Moja mama to nie ma brody, a tata ma - przyznał stanowczo Piotrek. - A kiedyś usłyszeliśmy od dzieci, że mama od taty różni się dłońmi - podpytujemy swoich ekspertów. - Prawda to? - No tak! To prawda jest - krzyczą. - No mama ma taką miękką przecież skórkę, delikatną - dyskutują między sobą. - No i tata ma klatę, a mama nie ma - wtrącił poważnym tonem Kacper.
Polecamy: Babeczkowa bombonierka na Dzień Matki
Natan z przejęcia zapomniał odpowiedzi, ale wsparła go szybko Julka. - Mama ma takie kolorowe włosy, a tata białe jakieś. - No i mama leży na kanapie i patrzy się w telefon - zauważył Tomuś. - Ale u mnie to tata siedzi na telefonie, a mama wynosi śmieci - dodał Marek. - Mamy ciężko pracują, cały czas - dołączył Tymek. - No właśnie, tak jest. Mamy ciężko pracują, cały czas coś robią - toczy się większa dyskusja pomiędzy naszymi małymi ekspertami. - A tatusiowie nie? - pytamy. - Oni to raczej odpoczywają - uzyskaliśmy szybko odpowiedź.
Mama - Superbohaterka
Bo mama to taka superbohaterka? - Taaaaaak! To taka SuperMamusia! Albo BatMama - mówią nam przedszkolaki.
To ma pewnie jakąś supermoc? Okazuje się, że całkiem sporo. - Myje talerze, umie medytować, umie bardzo dobrze dania gotować, czasem się przypalają, ale to nic. Mama ma supermoc miłości, i jak przytuli czy pocałuje, to nikt tak nie umie. Nie płacze, nawet gdy ją coś boli - wymieniały przedszkolaki. - I moja mama ma superszczęście, ja też mam superszczęście - bo jestem jej synem, a ona moją mamą - podsumował Franio.
Gdy pojawił się wątek gotowania, bo mamy według naszych ekspertów, robią to najlepiej i to jedna z ich supermocy, poznaliśmy przepisy na najwspanialsze dania. Mamy robią najlepsze na świecie zupy, naleśniki i tościki. - Taki z szyneczką i serkiem, i chyba keczupem, są taki delikatne, mięciusie - opowiada z przejęciem Ania.
A jest coś, co byście zmienili w swoich mamusiach? Nie minęła sekunda i padła jednogłośna odpowiedź: NIC!
"Żeby mamy żyły sto lat"
A co powiedzą nasz przedszkolaki swoim mamom 26 maja? - Żeby żyła sto lat, i że ją bardzo kocham - przyznał Kacper.. - Nie sto, a tysiąc - krzyknął Franek. - Moja mama to jest nieśmiertelna i żeby taka cały czas była - podkreśla Natan. - Zrobię mamie laurkę, żeby wiedziała, że ją kocham - wtrącił Piotrek. - A ja będę mamę wspierać w Dzień Mamy, bo boi się iść na prawko. - I co jej powiesz? - pytamy. - No, że da radę! - podkreślił stanowczo Tymon.
Mamusie zawsze dają radę!
Czytaj też: