Mówią o nim, że to "polski Tadź Mahal". Jest jednym z najciekawszych obiektów w Wielkopolsce
Oprac.: Łukasz Piątek
Niektórzy mówią o nim, że to polski Tadź Mahal, rzecz jasna, przy zachowaniu pewnej skali i zdrowego rozsądku. Natomiast pewne jest jedno – obok Zamku w Kórniku, bo o nim właśnie mowa, trudno przejść obojętnie. To bez wątpienia jeden z najciekawszych obiektów w Wielkopolsce.
Jak powstał Zamek w Kórniku?
Historia zamku sięga pierwszej połowy XV wieku, a ukończenie budowy szacuje się na rok 1430. Zamek otoczony był wówczas fosą, posiadając ponadto most zwodzony i opuszczaną, kutą kratę. I choć na przestrzeni wieków był kilkukrotnie przebudowywany, to jego obecny kształt pochodzi z XIX w., kiedy to decyzją Tytusa Działyńskiego przeszedł gruntowną metamorfozę.
Działyński, polski hrabia i arystokrata, wszedł w posiadanie zamku w 1826 r., kiedy to otrzymał go po swoim ojcu Ksawerym Szymonie Działyńskim. Niedługo później władze pruskie skonfiskowały rezydencję, a Tytus Działyński wrócił do niej dopiero w 1839 r., gdy wygrał batalie o zwrot dóbr.
Podczas gruntownej przebudowy zamku Działyński współpracował z architektem Marianem Cybulskim i finalnie zamek zmodyfikowano na styl neogotyku angielskiego. I właśnie w takiej formie można podziwiać go obecnie.
Zamek w Kórniku stanowił dla Tytusa Działyńskiego prywatną rezydencję, ale pełnił również funkcję publicznej biblioteki i muzeum. Hrabia gromadził w nim m.in. starodruki i rękopisy Chopina, Mickiewicza i Bonapartego.
Po śmierci Tytusa posiadłość trafiła w ręce jego syna Jana, następnie właścicielem był siostrzeniec Jana, Władysław Zamoyski.
W 1924, na krótko przed śmiercią, Zamoyski ofiarował zamek narodowi polskiemu. W czasie trwania II wojny światowej imponująca kolekcja dzieł sztuki będących częścią zamku została rozgrabiona.
Zamek w Kórniku - co warto zobaczyć?
Główne wejście do zamku usytuowane jest po stronie północnej, a jednym z najbardziej charakterystycznych elementów jest osadzenie głównego okna nad łukiem Tudora. Z kolei na stronie południowej dominuje łuk indyjski, za którego inspirację posłużył Pawilon Królewski w Brighton. To nawiązanie do architektury Indii sprawia, że Zamek w Kórniku nazywany jest przez niektórych polskim Tadź Mahal.
Wnętrze zamku pełni funkcję muzeum, gdzie można podziwiać wiele, unikatowych eksponatów w tym m.in. obrazy, rzeźby, meble, wyroby ze srebra i porcelany oraz kolekcje numizmatyczne. Jednak wisienką na torcie jest przepiękna Sala Mauretańska, która kiedyś stanowiła pomieszczenie biblioteki, muzeum, a obecnie wystawiane są tam niezwykłe pamiątki narodowe.
Znajduje się tu jedna z dwóch zachowanych w Polsce - pełna zbroja husarska ze skrzydłem, a ponadto koncerze, kirysy z szyszakami, karabele i buzdygany.
Obecnie zamek jest siedzibą jednostki Polskiej Akademii Nauk - Biblioteki Kórnickiej. W swych murach kryje jedną z najbogatszych bibliotek w Polsce założoną przez Tytusa Działyńskiego oraz wspaniałe wnętrza mieszkalne udostępniane gościom.
W zamku przechowywane są najcenniejsze rękopisy i stare druki, prezentowane są XIX-wieczne wnętrza mieszkalne oraz zbiory pamiątek narodowych i rodzinnych - pamiątki po Działyńskich i Zamoyskich - informuje na swojej stronie Polska Akademia Nauk Biblioteka Kórnicka.