Niebywały gatunek w polskich lasach. Leśnicy apelują, aby nie brać ich do rąk

Wraz z nadejściem ciepłych wiosennych dni w polskich lasach możemy spotkać coraz więcej gatunków zwierząt. Na leśnych drogach od jakiegoś czasu można zaobserwować już zaskrońce. Leśnicy dostrzegli też kolejny niebywały gatunek. Jednocześnie apelują o to, aby nie brać go do rąk!

Leśnicy natknęli się w lesie na niebywały gatunek płaza
Leśnicy natknęli się w lesie na niebywały gatunek płazaFacebook @LasyPaństwowe123RF/PICSEL

W ostatnim czasie na facebookowym profilu Lasów Państwowych pojawił się nowy post dotyczący pewnego wyjątkowego gatunku, który spotkamy, spacerując po lasach o zmierzchu lub po deszczu. Leśnicy poinformowali, że przy takiej aurze w polskich lasach możemy natknąć się na salamandrę!

To płaz występujący głównie w górach i na pogórzu. Żyje w wilgotnych lasach i nie znosi upałów
napisano w poście.

Mimo że salamandra przypomina jaszczurkę, tak naprawdę jest ona płazem. Należy do tej samej gromady co żaby i traszki. Okazuje się, że salamandrę oprócz wilgotnych lasów, spotkamy też na łąkach, pastwiskach, czy też w dolinach potoków. Lubi wilgoć, dlatego najchętniej skrywa się w pniach drzew, norach czy też rozpadlinach.

W Polsce spotkamy ją na południu kraju, zwłaszcza w pasmach górskich np. w Tatrach, czy też Sudetach. Gatunek ten podlega częściowej ochronie. Salamandra stała się również symbolem Gorczańskiego Parku Narodowego.

Jak wygląda salamandra?

Salamandra plamista ma charakterystyczne ubarwienie, które sprawia, że przypomina ona gatunek egzotyczny. Jej czarna, błyszcząca skóra pokryta jest żółtymi i pomarańczowymi plamami, a czasami i pasami. Jest uważana za największego ogoniastego płaza w Europie, który może mierzyć nawet do 32 centymetrów, jednak jej średnia długość mieści się w przedziale od 10 do 24 centymetrów. Samice są dużo większe i masywniejsze od samców.

Czarna i lekko wilgotna skóra salamandry pokryta jest żółtymi plamami lub pasami
Czarna i lekko wilgotna skóra salamandry pokryta jest żółtymi plamami lub pasami123RF/PICSEL

"Nie bierzmy jej do rąk". Leśnicy apelują o ostrożność

Po ubarwieniu salamandry możemy domyślić się, że jest ona gatunkiem jadowitym. Posiada liczne gruczoły jadowe, które znajdują się za jej oczami, a także po bokach ciała. Jad salamandry jest niebezpieczny dla innych zwierząt, zwłaszcza tych drapieżnych. Leśnicy zapewniają, że dla człowieka nie jest on groźny, jednak nie oznacza to, że branie do rąk salamandry jest dobrym pomysłem.

Jej jad jest co prawda niegroźny dla człowieka, ale może podrażnić naszą skórę lub oczy. Zresztą, taki stres salamandrze jest zupełnie niepotrzebny
czytamy na Facebooku.

Substancja zawarta w jadzie działa drażniąco na błony śluzowe człowieka. Może również podrażnić skórę i wywołać na niej silne pieczenie. Jad salamandry może być szczególnie niebezpieczny w kontakcie z oczami. Wydzielina silnie je podrażnia, wywołuje łzawienie i nieprzyjemne pieczenie.

Choroba naszych czasów - wypalenie zawodowe. Dr Anna Kieszkowska-Grudny i Katarzyna Motelska u Katarzyny ZdanowiczINTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas