Niepokojąca polityka linii lotniczych Emirates. Stewardesy przerywają milczenie
Praca stewardesy nie należy do łatwych, choć wciąż wiele osób tak ją postrzega. Oprócz częstych podróży samolotem załoga pokładowa musi zawsze nienagannie się prezentować i bez mrugnięcia okiem spełniać pragnienia pasażerów. Informacje o tym, że każda z linii lotniczych ma swoje preferencje w wyborze idealnej kandydatki na stewardesę, przekazywano nieoficjalnie od dawna. Teraz jednak coraz więcej pracownic i pracowników szczerze komentuje często kontrowersyjne wymagania największych przewoźników. Jedną z nich jest Duygu Karaman, która latała w dubajskich liniach lotniczych Emirates.
Dwa kilogramy nadwagi
W wywiadzie dla brytyjskiego portalu Mirror Duygu Karaman wyznała, że postanowiła rzucić pracę w arabskich liniach lotniczych Emirates po 10 latach, ponieważ w uwłaczający sposób kontrolowano jej wagę. Upokarzającą serię zdarzeń kobieta zawdzięcza współpracownikowi, który doniósł na jej rzekomą nadwagę przełożonym. Menedżer poprosił Karaman na rozmowę, podczas której oznajmił, że musi schudnąć. Stewardesa miała być od tamtej pory regularnie ważona i monitorowana, aby przełożeni mogli upewnić się, czy jest w stanie utrzymać satysfakcjonującą ich wagę. Podczas pierwszej kontroli stwierdzono, że kobieta ma dwa kilogramy nadwagi.
Nie powiedzieli mi, kto na mnie doniósł. Za to zważyli mnie i zapewnili, że będą uważnie śledzić moje BMI
Wskaźnik masy ciała wskazywał, że od prawidłowego wyniku dzieli ją kilka punktów. Przez tę niewielką różnicę Karman była odciągana od reszty załogi na bok, żeby poddawać się przymusowemu ważeniu. Wytykano jej każdy, nawet najmniejszy, przyrost masy ciała, kręcąc z dezaprobatą głową.
- Stewardesa o BMI wynoszącym 27 punktów może mieć nadwagę, ale nie wybiegałabym tak mocno w kategoryczne osądy. Wskaźnik ten jest ogólny i często niemiarodajny. BMI to iloraz masy ciała i wzrostu. Podczas obliczania nie bierze się jednak pod uwagę składu ciała. Wysoki wynik możemy uzyskać, posiadając sporą zawartość mięśni, nie tylko tłuszczu. Dlatego przekroczenie normy BMI o kilka punktów może wskazywać na nadwagę lub przekłamywać rzeczywistość przez nieuwzględnienie składu tkanek - tłumaczy Ewa Michno, dietetyk z Centrum Dobrej Terapii.
Jak wskazuje ekspertka, pomijając kwestie etyczne, kontrolowanie rzekomej nadwagi za pomocą wskaźnika BMI nie daje jednoznacznych wyników przy tak niewielkich różnicach. Duygu przybierała i traciła na wadze od jednego do dwóch kilogramów, frustrując się oraz obawiając kolejnych kontroli. Zaszkodziła tym samym własnej samoocenie i dobremu samopoczuciu.
- Byłam chodzącym kłębkiem nerwów i straciłam pewność siebie. Nie dopuszczano mnie do lotów, bo uważano, że nie potrafię godnie reprezentować linii lotniczych - dodaje Duygu, którą przez lata pracy w Emirates przełożeni doceniali za wzorową obsługę klienta i profesjonalizm. Awansowano ją nawet na stanowisko starszego personelu pokładowego.
- Te dwa kilogramy więcej naprawdę nie przeszkadzały mi w wykonywaniu pracy. Czułam się zdrowa, poruszałam się sprawnie i nigdy nie narzekałam na złe samopoczucie - wspomina Karaman. Nie tylko ją w ten sposób potraktowano. Jak sama przyznaje, jej współpracowniczki z czasem również stały się ofiarami kontrowersyjnych praktyk arabskich linii lotniczych. Jedna z nich w desperacji podjęła decyzję o chirurgicznym usunięciu nadmiaru tłuszczu z okolic brzucha, choć lekarze stanowczo odradzali jej zabieg.
Udręka Karman trwała przez rok. Kobieta zwolniła się w 2019 roku, ale dopiero teraz zdecydowała się opowiedzieć o swoich doświadczeniach. Śmiałe wyznanie stewardesy skomentował rzecznik Emirates. Podkreślił, że linii lotniczej zależy na dobrym samopoczuciu pracowników, a bycie sprawnym i zdrowym, zarówno fizycznie, jak i psychicznie, jest ważnym aspektem w wykonywaniu przez nich swoich obowiązków w sposób bezpieczny i skuteczny.
- Jesteśmy dumni z naszych kolegów, którzy tworzą personel pokładowy Emirates. To oni dbają o bezpieczeństwo, dzięki któremu udaje się nam utrzymać wysoką jakość usług, z których znane są Emirates - skomentował na koniec.
Stewardesy bez żadnej skazy
Niezależnie od tego, czy stewardesa pracuje w prestiżowych liniach lotniczych, czy lata dla przewoźnika niskokosztowego, zasady dotyczące jej wyglądu są dość rygorystyczne. Załoga pokładowa jest bowiem wizytówką firmy, dlatego odpowiednia prezencja wpływa na wizerunek konkretnej linii lotniczej. Czego wymaga się od przyszłych stewardes Emirates? W ogłoszeniu o pracę wyszczególniony jest odpowiedni wiek, zasięg ramion i wzrost, biegła znajomość angielskiego, brak tatuaży, umiejętność pływania, dobry stan zdrowia oraz łatwość adaptacji do nowych ludzi, miejsc oraz sytuacji. Nie pada żadne konkretne wymaganie dotyczące wyglądu.
Nie jest jednak tajemnicą, że Emirates zwraca uwagę na urodę kandydatek. Stewardesa powinna być zadbaną, wyglądającą perfekcyjnie kobietą, w myśl polityki firmy - "im lepiej wyglądasz, tym lepiej się czujesz". Zanim przyszłe pracownice zostaną wpuszczone na pokład samolotu, kieruje się je na siedmiotygodniowe szkolenia, podczas których uczą się prawidłowej pielęgnacji cery oraz nadkładania makijażu. Kursantki otrzymują listę rekomendowanych kosmetyków, w tym dokładnych odcieni szminek, podkładów oraz lakierów do paznokci, jakie mogą nosić w pracy. Jak każda linia lotnicza, Emirates posiada własny podręcznik, w którym dokładnie określone jest dopuszczalne upięcie włosów, wysokość obcasów czy nawet kolor bielizny. Wykryte podczas kontroli niedbalstwo stewardesy karane jest upomnieniem lub naganą. Kilka reprymend kończy się natomiast utratą pracy.
Podczas każdej odprawy przełożona prosiła nas o ustawienie się w rzędzie i sprawdzała, czy poprawnie się pomalowałyśmy, wyprasowałyśmy mundurki i nie pomyliłyśmy barwy kosmetyków. Takie inspekcje są normą w tej pracy. Jeśli chcesz być stewardesą w tak prestiżowych liniach lotniczych, musisz nienagannie wyglądać. Kobiety nie mogą mieć nadwagi. Dostają od kierownictwa dokładny plan ćwiczeń, żeby utrzymać zgrabną figurę
Jest kolejną byłą pracownicą, która wskazuje na możliwość istnienia tajnego programu "Appearance Management Programme", za pomocą którego Emirates kontroluje swoje stewardesy.
Nie chodziło tylko o to, jak prezentowałyśmy się na pokładzie samolotu. Jednej z moich koleżanek zagrożono zwolnieniem z pracy za to, że opublikowała w mediach społecznościowych zdjęcie w bikini, kiedy odpoczywała na wakacjach
Choć na przestrzeni ostatnich kilku lat coraz więcej anonimowych osób przyznaje, że program monitorujący pracowników linii Emirates istnieje, wciąż brakuje informacji na temat jego funkcjonowania. Ujawnienie tego typu działań firmy, w dobie poszerzającej się świadomości społeczeństwa i wiodącej prym na całym świecie ciało pozytywności, z pewnością poważnie zagroziłoby wizerunkowi dubajskiego przewoźnika.
***
Zobacz również: