Nowy hit na rynku mieszkań. Coraz więcej Polaków daje się skusić
Oprac.: Aleksandra Tokarz
Polacy masowo kupują mieszkania za granicą – jako cel swoich podbojów wybierają głównie Hiszpanię, ale równie często Włochy czy Portugalię (w tym Maderę). Bo kiedy ceny mieszkań i domów na rodzimym podwórku rosną w zastraszającym tempie, rodacy lokują swoje oszczędności gdzie indziej. Jak się okazuje, obecnie kusi ich inna, nieco bardziej niecodzienna lokalizacja. Zachęcają nie tylko ceny, ale również zachwycające widoki.
Hiszpania od dłuższego czasu przeżywa prawdziwe oblężenie - zarówno turystów, odwiedzających tamtejsze atrakcje, jak również zainteresowanych zakupem nieruchomości. Podobną decyzję podejmuje coraz więcej Polaków - celebrytów (na czele z Joanną Koroniewską i Maciejem Dowborem czy Anetą Kręglicką), ale też "zwyczajnych Kowalskich".
- Hiszpański rynek mieszkaniowy, mimo że drogi, w wielu przypadkach okazuje się bardziej opłacalny niż wynajem. Co więcej, własne lokum na południu Europy to świetna inwestycja. Sama mam mieszkanie na kredyt w Barcelonie i muszę przyznać, że była to jedna z lepszych decyzji, jakie podjęłam, biorąc pod uwagę szalone warunki wynajmu w Hiszpanii - przyznaje dla Interii mieszkająca w Barcelonie Karolina Wachowicz.
Zobacz więcej: Dlaczego Polacy masowo kupują mieszkania w Hiszpanii? Wyjaśnia Polka mieszkająca w Barcelonie
Kulminacją zakupowego trendu zagranicznych nieruchomości okazał się 2022 rok, kiedy Polaków ogarnęło prawdziwe szaleństwo. Kupili wówczas blisko 3 tys. mieszkań w Hiszpanii, co dawało wzrost aż o 161 proc. w porównaniu z rokiem 2021 - wynika z danych Biura Maklerskiego Pekao, cytowanego przez money.pl.
Wyjątkowy miał być też rok ubiegły, kiedy rodacy, tylko w drugim kwartale, kupili o 18 proc. więcej nieruchomości w Hiszpanii niż w 2022 roku. Bo kiedy ceny mieszkań i domów w Polsce wciąż rosną, wielu decyduje się na ulokowanie swoich oszczędności gdzie indziej - z kilku powodów: w dużym stopniu w poszukiwaniu lepszej pogody, ale również w celu zapewnienia sobie ewentualnego bezpieczeństwa. Są tacy, którzy postanowili dokonać zakupów nawet nieco dalej - w sąsiadującej z Hiszpanią Portugalii (często wybierając nawet Maderę). Niektórych kuszą też znacznie bardziej egzotyczne lokalizacje - Jamajka, RPA czy Brazylia. Na rynku zagranicznych nieruchomości pojawił się jednak właśnie nowy "czarny koń". Kusi względnie niskimi cenami, ale też zachwycającymi krajobrazami.
Polacy kupują tu na potęgę. Kuszą ceny i widoki
Gruzja, chociaż jej rynek wciąż nie jest przez Polaków do końca odkryty, coraz częściej znajduje się w kręgu ich mieszkaniowych zainteresowań - donosi Business Insider. Bo chociaż na próżno szukać tam popularnych szczególnie we Włoszech ogłoszeń dotyczących "domów za 1 euro", tamtejsze mieszkania kuszą wysokim standardem i atrakcyjną lokalizacją w cenach, które w Polsce obowiązywały kilkanaście lat temu. Co więcej, niektórzy mają ich nawet... nie oglądać - wszystko dlatego, że nieruchomość w tym kraju kupić można całkowicie zdalnie.
Zobacz również:
Liczba osób zainteresowanych zakupem mieszkania w Gruzji rośnie z roku na rok. Kuszą przede wszystkim ceny - średni koszt za metr kwadratowy w pierwszej linii brzegowej w Batumi wynosi bowiem około 10 tys. złotych (w Polsce ceny w identycznej lokalizacji są co najmniej trzy razy wyższe). Jak informuje serwis morizon.pl, w samym Batumi metr kwadratowy kosztuje niewiele ponad 7,3 tys. złotych. To właśnie ta lokalizacja kusi potencjalnych klientów najbardziej. Batumi jest bowiem drugim co do wielkości miastem w Gruzji, położonym u wybrzeży Morza Czarnego. Jest bogatym, nadmorskim kurortem, który przez turystów nazywany bywa mianem "małego Dubaju".
Zobacz również: "Mały Dubaj" zachwyca nowoczesną architekturą i plażami. Polacy chętnie wybierają ten kierunek
Nie zawsze obejdzie się jednak bez zaskoczeń. W wielu przypadkach standard mieszkań mocno odbiega bowiem od tego, do którego jesteśmy przyzwyczajeni - wyremontowane i w pełni wyposażone wewnątrz mieszkanie może na przykład znajdować się w postradzieckim bloku, którego klatka schodowa nie przeszła żadnego remontu od przeszło 40 lat - informuje Business Insider. Normą są też opóźnienia w deweloperskich wykończeniach. To jednak wkrótce zrekompensować mogą codzienne, zachwycające widoki za oknem, gościnność sąsiadów oraz wyciszenie i "zwolnienie" codziennego pośpiechu.
Turyści pokochali Gruzję. To nie tylko zachwycające widoki
Gruzja od kilku dobrych miesięcy zajmuje czołową pozycję na liście ulubionych kierunków wielu podróżnych, przeżywając prawdziwy, turystyczny boom. Tylko w ubiegłym roku odwiedziło ją aż 8,7 mln turystów - liczba, która dwukrotnie przewyższa liczbę ludności tego kraju. Gruzja stała się jednocześnie prawdziwą mekką dla turystów z Polski (głównie z uwagi na tanie połączenia lotnicze - zdarzało się, że bilety na trasie Gdańsk-Kutaisi kosztowały 88 złotych w obie strony).
Szybko okazało się, że Gruzja to nie tylko górskie krajobrazy i tysiącletnia historia. Wielu turystów otwarcie przyznaje, że kraj zachwyca także tradycyjnymi potrawami, najlepszymi winiarniami i urokliwymi miasteczkami. Głośno jest także o gruzińskiej gościnności. I chociaż Hiszpania, Chorwacja i Portugalia wciąż święcą triumfy na liście lokalizacji, w których Polacy z chęcią kupują nieruchomości, wkrótce wiele może się na niej zmienić.