O. Klimuszko przewidział losy Europy? Oto co czeka niebawem Polskę
Ojciec Andrzej Klimuszko wsławił się swoją ogromną wiedzą, dotyczącą ziołolecznictwa, z której do dziś korzystają zwolennicy naturalnych metod leczenia. Nie każdy wie, że duchowny był jednak także wizjonerem i przewidział np. pontyfikat Jana Pawła II. Ojciec Klimuszko miał jednak zdecydowanie więcej wizji, dotyczących np. przyszłości Polski. Już się spełniają?
Ojciec Andrzej Klimuszko (właśc. Czesław Klimuszko) urodził się w 1905 roku w Nierośnie w wieloletniej rodzinie. Po roku nauki w szkole średniej przeniósł się do Lwowa i wstąpił tam do zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych. W 1926 roku złożył śluby wieczyste, a kilka lat później w Krakowie przyjął święcenia kapłańskie. W późniejszych latach przebywał w kilku klasztorach, m.in. w Gnieźnie i Warszawie.
Gdy do stolicy wkroczyły wojska niemieckie, Klimuszko uciekł do Kalisza, ale w 1940 roku został aresztowany przez gestapo. Duchowny przeżył wojnę i po jej zakończeniu zamieszkał na Mazurach, rozpoczynając swoją działalność jako zielarz. Gdy zainteresowały się nim władze państwowe, osiadł w klasztorze franciszkańskim w Elblągu, gdzie zmarł, 25 sierpnia 1980 roku.
W kolejnych latach wizje coraz częściej nawiedzały Franciszkanina. Zapowiadał on m.in. "islamską inwazję" na Europę oraz wielką tragedię Włoch. Widział "dzieci włoskie, które płakały, co wyglądało jak atak niewiernych na Europę". Według wielu osób tak przepowiedział pandemię koronawirusa, która zaczęła się właśnie we Włoszech.
Zobacz również: Słowa Aidy poruszają do głębi. Tak oddała hołd zmarłym
O. Klimuszko przewidział, co stanie się z Polską? "Zostanie uhonorowana"
Ojciec Klimuszko przewidywał, że XXI wiek będzie dla Europy prawdziwym wyzwaniem - widział "nowy potop", po którym Rzym "zniknie pod wodą" wraz "ze wszystkimi muzeami, z całą cudowną architekturą", rakiety i poważny konflikt zbrojny toczący się w Europie.
Co ciekawe jednak, konflikt ten miał pozytywnie wpłynąć na przyszłość Polski, a nasz kraj zyskać na arenie międzynarodowej! Choć na Polaków paść miał "cień wojny", to miała ona "nie przejść przez teren Polski", której "będą się kłaniać narody Europy".
Polska będzie źródłem nowego prawa na świecie, zostanie tak uhonorowana wysoko, jak żaden kraj w Europie
- mówił duchowny, przekonując, że po uspokojeniu sytuacji do Polski docierać będą ludzie, by "żyć tutaj i szczycić się tym".
Zobacz również: