Ogłoszenie z klatki schodowej hitem internetu. „Resztki jedzenia to afrodyzjak”
Oprac.: Aleksandra Tokarz
Ogłoszenia pojawiające się na klatkach schodowych to codzienność mieszkańców bloków. Zdarza się jednak, że podobna, z pozoru zupełnie niewinna wiadomość, w mig staje się hitem internetu. Tak było w tym przypadku. Internauci śmieją się do łez. Powodem jeden, prosty błąd.
Powodują lęk, obrzydzenie i roznoszą choroby. Mowa o szczurach, które jako miejsce swojego pobytu szczególnie upodobały sobie duże miasta. Ich pojawianiu się w okolicach bloków mieszkalnych mocno sprzyja wyrzucanie przez mieszkańców resztek jedzenia.
Na podobny problem postanowiła zareagować jedna z warszawskich spółdzielni mieszkaniowych. Z pozoru poważny komunikat szybko stał się jednak hitem internetu, rozbawiając internautów do łez. "Resztki jedzenia to afrodyzjak" - żartują niektórzy.
Kartka z klatki schodowej rozbawiła internautów do łez. Wszystko przez jeden błąd
W ogłoszeniu, które pojawiło się na klatce schodowej jednego z warszawskich bloków, znalazła się przestroga, by nie dokarmiać gołębi i nie wyrzucać resztek jedzenia. "Wyrzucając resztki jedzenia, przyczyniasz się do wzrostu kopulacji szczurów" - czytamy w ogłoszeniu, które udostępniono na faceebokowym profilu Miejska partyzantka ogrodnicza.
Pod postem w mig zaroiło się od komentarzy rozbawionych internautów. "Mała różnica między kopulacją a populacją", "No wiadomka, że jak pojedzone to mają więcej siły i wigoru", "Wszystko się zgadza. Wzrost kopulacji skutkuje wzrostem populacji" - żartują niektórzy. Ale są też tacy, którym do śmiechu wcale nie jest.
"Dopiero widzę skalę tego zjawiska". Co przyciąga szczury?
"Śmiech przez łzy" - piszą inni. "Ale z tymi resztkami jedzenia to serio jest problem... Od kiedy mam psa, to dopiero widzę skalę tego zjawiska. Ludzie sądzą, że chyba jakieś tygrysy biegają po osiedlach, że takie wielkie gnaty wyrzucają. no oczywiście są i mniejsze, i spleśniały chlebek, i głowy ryb, i stary kotlecik, i obierki z ziemniaków, wszystko pyszka!" - dodają.
W istocie problem resztek jedzenia pojawiających wokół śmietników czy koszy na śmieci jest codziennością wielkich blokowisk. Mieszkańcy osiedli często zdają się zapominać o tym, że suchy chleb czy kości, szczególnie latem, powodować będą nieprzyjemny fetor, wabiąc tym samym muchy, ale również niebezpieczne szczury.
Wiele osób, w nadziei, że pomoże głodnym ptakom lub bezdomnym kotom, wyrzuca resztki jedzenia na trawniki przed blokiem. W rzeczywistości, chęć dokarmienia zwierząt w miejscach do tego nieprzeznaczonych przyczynia się jedynie do wzrostu populacji szczurów. Czerpią one bowiem ogromne korzyści z rozrzuconych bioodpadów. Przenosząc wiele chorób zakaźnych i pasożytów, szczury nie są jednak bezpieczne dla ludzi i zwierząt domowych. Warto więc przeciwdziałać ich pojawianiu się w okolicy bloków mieszkalnych.
Gdzie wyrzucić resztki jedzenia?
Jedynym dobrym miejscem, w którym powinny lądować resztki jedzenia, są brązowe pojemniki na bioodpady. Resztek jedzenia pod żadnym pozorem nie wyrzucajmy do toalety. Tłuszcze mogą bowiem osiąść na ścianach rur, w konsekwencji prowadząc do ich zatkania, ale również zwabić szczury, które kolejno utworzą w kanalizacji swoje gniazda. Te szczególnie są roznosicielami chorób.
Chcąc uchronić się przed plagą szczurów należy więc nie wyrzucać resztek jedzenia poza pojemniki przeznaczone do gromadzenia odpadów, a także nie dokarmiać ptaków i wolnożyjących kotów w miejscach, które są dla szczurów dostępne. Unikajmy również wyrzucania bioodpadów do toalet, a kiedy worek z resztkami jedzenia trafi do odpowiedniego, brązowe pojemnika, dokładnie zamknijmy jego klapę. Tylko w ten sposób ograniczymy dostęp do nich gryzoniom.
Zobacz również: Pojawiają się latem na liściach. Eksperci wyjaśnili czym są dziwaczne twory w lasach