Podejrzane powiadomienia w aplikacji Biedronka. O co chodzi?
Użytkownicy aplikacji Biedronka przeżyli prawdziwy szok. Ich telefony rozbrzmiewały kolejnymi komunikatami, z których niewiele wynikało. Niektórzy, widząc czwarte z kolei powiadomienie zaczęli nabierać podejrzeń. Jak się okazuje, problem był zdecydowanie szerszy.
Dziwne powiadomienia w aplikacji Biedronka
7 września, tuż przed godziną 16 na wielu telefonach w Polsce pojawiać zaczęły się kolejne komunikaty, których nadawcą była sieć sklepów Biedronka.
Jedni otrzymali ich mniej, inni więcej. Najprawdopodobniej łącznie wysłano cztery komunikaty, których treść brzmiała: "p2" - taki pojawił się dwukrotnie, "pusca" oraz "puszka".
Problem dotyczył tych osób, które mają w swoim smartfonie zainstalowaną nową aplikację Biedronka. Treść powiadomień była zupełnie niezrozumiała, dlatego też spora rzesza osób zaczęła nabierać coraz większych podejrzeń.
Wkrótce problemy zaczęły rosnąć. Aplikacja mobilna przestała działać, a użytkownicy wpadli w panikę. Wielu potwierdzało, że otrzymało komunikaty dziwnej treści.
Też dostałam powiadomienia. Dwie godziny później chciałam nabić punkty, to jak bym była niezalogowana.
Dostałam. Apka w telefonie nie działa od kilku godzin.
Pokazuje się jakaś awaria techniczna
Podejrzane powiadomienia w aplikacji Biedronki. O co chodzi?
Szybko okazało się, że za problemem stał ludzki błąd.
Podjęliśmy już niezbędne kroki, by usunąć usterkę w aplikacji Biedronka - umożliwiając powrót do pełnej funkcjonalności dla użytkowników. Informujemy, że powiadomienie push wysłane do użytkowników realizowane miało być w środowisku testowym
"Doszło do błędu ludzkiego po stronie naszego partnera zewnętrznego, z którym razem współpracujemy przy obsłudze aplikacji. Wszystkich klientów serdecznie przepraszamy" - poinformowano w komunikacie.
"Uwaga klienci. Pewnie podobnie jak my, otrzymaliście zagadkową transmisję. Nie wpadajcie w panikę. Tak. Życie pozaziemskie jest faktem. Nie wiemy, skąd przylecieli, tylko że z bardzo daleka. Ich komputer w kilka sekund nauczył się naszej mowy.
Ksenolingwiści są zgodni: przybyli po włoską kuchnię. Oto transkrypt wiadomości od obcych: P, P2, Pusca, Puszka. Musimy działać. Wysyłamy im w darze puszki najlepszych pomidorów, więc jeśli planujesz spaghetti, masz ostatnią szansę, żeby je kupić, zanim ostatnie puszki trafią na orbitę!" - napisano w poście.
Podobnych błędów było więcej
Podejrzane powiadomienia rozsyłane do użytkowników aplikacji Biedronki nie są pierwszym takim przypadkiem. W 2020 roku podobna sytuacja miała miejsce w aplikacji mBanku. Wówczas do niektórych klientów dotarły powiadomienia o podobnej, podejrzanej treści - "ęśąćż" czy "Życzymy miłego dnia".
Podobnie jak w przypadku aplikacji Biedronki, powiadomienia z mBanku były jedynie wpadką. Sam mBank także szybko obrócił całą sytuację w żart. W mediach społecznościowych pojawił się post, w którym napisano, że "nagle wszyscy czytają powiadomienia".
Zobacz również: To anielskie imię zyskuje na popularności. Rodzice nazywają tak córki coraz częściej