Prognoza pogody na najbliższe dni. Czeka nas rewolucja. Zapomnijmy o słońcu
Kwiecień plecień – głosi popularne przysłowie. W tym roku zdaje się być ono nad wyraz zgodne z prawdą. Za nami tygodnie ogromnych pogodowych zmian - od pierwszych oznak wiosny, przez deszcz, aż po ponowne opady śniegu. Najbliższy czas nie zapowiada się w pogodzie lepiej. Czeka nas prawdziwa rewolucja.
Spis treści:
Prognoza pogody na najbliższe dni. Niekończące się zmiany
W środę, 19 kwietnia w wielu regionach kraju niebo po raz kolejny spowiły chmury, z których, niekiedy, mocno popada. Zrobiło się też zimno i plany o wiosennych spacerach znów odeszły na dalszy plan. Jak się jednak okazuje, już wkrótce czeka nas kolejny nawrót wiosny. Ten nie potrwa jednak długo.
Środa jest ostatnim dniem w tym tygodniu, w którym pogoda nie będzie nas rozpieszczać. Już w czwartek na niebie na nowo pojawią się słoneczne promienie. Słaby deszcz jest co prawda prognozowany za zachodzie, południu oraz w centrum kraju, jednak zgodnie z zapowiedziami synoptyków popada jedynie punktowo.
Znów zrobi się wiosennie. To nie potrwa jednak długo
Piątek i sobota upłyną pod znakiem słonecznej aury. W czwartek i piątek w większości kraju termometry wskażą od 15 do 18 st. C. W sobotę temperatura poszybuje jeszcze wyżej. W weekend będziemy świadkami iście wiosennej pogody. Termometry wskażą wtedy od 15 do nawet 21 st. C.
Mimo wzrostu temperatur w ciągu dnia, noce i poranki wciąż będą jednak zimne. Termometry wskażą od 5 do 10 st. C. Miejscami mogą wystąpić przymrozki. Nieco cieplejszy będzie dopiero niedzielny poranek.
Kolejna zmiana pogody. Po weekendzie nadejdzie rewolucja
Słoneczną pogodą nie będziemy jednak cieszyć się zbyt długo. Po weekendzie nadejdzie prawdziwa rewolucja. Przez Polskę przetoczy się front atmosferyczny, który przyniesie umiarkowane lub silne zachmurzenie, opady deszczu oraz mocny wiatr. Punktowo może pojawić się krupa śnieżna oraz śnieg z deszczem. Wysoko w górach prognozuje się opady śniegu.
Zmieni się również temperatura. Szczyt ochłodzenia nastąpi najprawdopodobniej w środę. Termometry rzadko wskażą temperaturę powyżej 10 st. C, a na nizinach może chwycić mróz. Kolejnych rozpogodzeń możemy spodziewać się pod koniec kwietnia.
Zobacz również: Nie żyje samica łabędzia. W żołądku miała 3 kilogramy chleba