Przelała się czara goryczy. Rzucają papierami i odchodzą z impetem
Czy właśnie jesteśmy świadkami ziszczania się jednego z najgorszych dla pracodawców scenariuszy? Nowy trend, popularny zwłaszcza wśród przedstawicieli Pokolenia Z może doprowadzić do sporego poruszenia na rynku pracy na całym świecie. I to niekoniecznie w pozytywnym sensie, przynajmniej z punktu widzenia osób prowadzących firmy i zatrudniających pracowników. Szefowie - to nie jest rewolucja, na którą czekaliście.

Przelana czara goryczy
Po tym, jak szerokim echem odbiło się na świecie "quiet quitting", czyli powolne ograniczanie zaangażowania w pracy do absolutnego minimum, by rozglądać się za nową posadą, przyszedł czas na znacznie większe ekstremum w trendach lansowanych głównie przez "Zetki", czyli młodych dorosłych urodzonych po 1995 roku.
Revenge quitting, czyli tzw. odejście z zemsty, staje się trendem, który specjaliści określają jako bardzo niebezpieczny, zwłaszcza dla pracodawców. Zainteresowanie tym zjawiskiem w kontekście wyszukiwania go w Google wzrosło w ostatnim czasie aż o 234 proc., zaś różne źródła przewidują, że dotknie ono bezpośrednio niemal 1/3 pracowników tylko w tym roku.
Zobacz również:
Czym właściwie jest revenge quitting? W skrócie to złożenie wypowiedzenia bez ostrzeżenia, nagle, wraz z powiedzeniem szefowi kilku gorzkich słów na pożegnanie. Często przedstawiciele Pokolenia Z robią to w momencie kluczowym dla wdrażanego planu działania, po ustaleniu nowej strategii, po prostu w chwili, w której rzucone zostanie hasło "wszystkie ręce na pokład!". Wtedy odejście jednego z pracowników "boli" najbardziej. Stąd element zemsty w nazwie.
John Scott, szef ds. projektowania i strategii szkoleń w MasterClass at Work w rozmowie z Forbes określa tę formę rzucania pracy jako odpowiedź na stłumione zbyt długo frustracje na to, co dzieje się w pracy, a czego zatrudnieni nie są dłużej znieść: może to być brak work-life balance, niesprawiedliwie przyznawane awanse i podwyżki, brak odpowiedniej atmosfery w pracy, wykorzystywanie pracowników i szereg innych nieprawidłowości lub niedogodności, których pracownik nie ma zamiaru dłużej znosić.
Pracodawco, zdejmij różowe okulary

Scott wymienia cztery wczesne sygnały, świadczące o możliwości zbliżania się "revenge quittingu":
- Brak przejrzystości w zakresie awansów i rozwoju zawodowego
- Niezdolność do nawiązania kontaktu z głębszym celem
- Konflikty, które narastają z powodu braku komunikacji i rozwiązywania problemów
- Wycofanie się pracownika z działań wykraczających poza zakres jego obowiązków
Gurkaran Singh, ekspert ds. zasobów ludzkich i administracji korporacyjnej z Indore w swoim wpisie w serwisie LinkedIn zauważył, że czynników wyzwalających nagłe i głośne odejście z pracy jest wiele, a przed pracodawcami trudna droga i czas na dogłębne przyjrzenie się funkcjonowaniu miejsca pracy, zespołów i sposobów doceniania pracowników. - Nadmierne obciążenie pracą bez docenienia, stronnicze traktowanie lub poniżająca uwaga w środowisku zawodowym — każdy z tych czynników może popchnąć kogoś poza punkt krytyczny - twierdzi Singh.

Aby spróbować wyciszyć ten trend, należy zwrócić się w stronę zatrudnionych i stawiać ich dobrostan na pierwszym miejscu. Avery Morgan, dyrektor ds. zasobów ludzkich w EduBirdie opracował szczegółowy plan powstrzymania "mściwych odejść" i powinien się z nim zapoznać właściwie każdy pracodawca. Obejmuje on przede wszystkim tzw. zdjęcie różowych okularów, przez które większość kierowników i dyrektorów zdaje się spoglądać na swoje firmy i dobrze przyjrzeć się ich funkcjonowaniu.
Morgan zwraca uwagę na kwestie nagradzania nie tylko uzyskanych przez pracowników wyników, ale także wysiłku, jaki włożyli w pracę. Należy także popracować nad zaufaniem, bo nadwątlone może być przyczyną poczucia niestabilności i braku bezpieczeństwa wśród pracowników. Na koniec palący temat work-life balance. Należy nie tylko o niego dbać, ale także zachęcać do przerw, urlopów, regeneracji. Elastyczne podejście do układania harmonogramów dla zatrudnionych, a także dostęp do pomocy psychologa mogą uchronić pracowników przed wypaleniem zawodowym i narastaniem frustracji.
Czy ten trend przyniesie wszystkim zatrudnionym wymierne korzyści?
Źródła:
forbes.com
economictimes.com