Psalmy, literowanie i… zdjęcie w wannie. Taką pracę domową otrzymała 8-latka
Powtarzanie psalmów, nauka literowania i… zdjęcie w wannie. Taką pracę domową otrzymali drugoklasiści chrześcijańskiej szkoły podstawowej z Jacksonville na Florydzie. Rodzice jednej z uczennic przecierali oczy ze zdumienia. Nie uwierzyli w zapewnienia nauczycielki, iż zadanie było formą żartu. Natychmiast powiadomili policję
8-letnia McKenzie wróciła do domu z rozpiską zadań, które otrzymała w szkole. Miała między innymi powtórzyć z rodzicami psalmy, poćwiczyć literowanie i przeczytać fragmenty podręcznika. Wśród kilku podpunktów znalazł się jednak jeden, który mocno zaniepokoił rodziców drugoklasistki.
"Prześlij zdjęcie, jak siedzisz w wannie i odrabiasz pracę domową" - brzmiało polecenie. Misty i Christopher Dunham, rodzice ośmiolatki, postanowili natychmiast działać.
"To nie jest miejsce, w którym dziecko powinno robić sobie zdjęcie"
Mama McKenzie skontaktowała się z nauczycielką mailowo.
Napisałam do niej maila: "Hej, może chcesz to wyjaśnić. Wyślij do rodziców informację, która tłumaczyłaby, jakie miałaś intencje". Odesłała wiadomość, by dziecko "dobrze się przy tym bawiło" i weszło do wanny w piżamie lub mundurku. Nie przekonało nas to
Następnie Misty Dunhman skontaktowała się z dyrekcją szkoły. Zawiadomiono również biuro szeryfa Jacksonville.
To nie jest miejsce, w którym dziecko powinno robić sobie zdjęcie
Szkoła odpowiedziała jednak, iż podobne zadania są wysyłane do uczniów od lat i nikt do tej pory nie miał co do nich żadnych zastrzeżeń.
Zadanie zostało wybrane z internetowego zasobu dla nauczycieli i było wykorzystywane w wielu szkołach. Z pewnością przy zadawaniu go nikt nie kierował się złymi intencjami
Dodał, iż "w celu uniknięcia przyszłych nieporozumień" zdecydowano o usunięciu go z przyszłego użytku.
Zobacz również: Skandaliczna pomyłka w żłobku. W sieci rozpętała się burza
Konsekwencje kontrowersyjnej sytuacji poniosła... 8-latka
Niedługo po zgłoszeniu sprawy na policję rodzice 8-latki poinformowali, iż ta została skreślona z listy uczniów.
Dostaliśmy telefon ze szkoły. Powiedzieli nam, że powinniśmy wypisać dziecko z placówki. Gdy odmówiliśmy, odparto, że w takim razie zrobią to na drodze administracyjnej
Ojciec ośmiolatki podkreśla, iż dziecko postąpiło prawidłowo, informując rodziców o pracy domowej, przy której wykonaniu czuło się niekomfortowo. Mężczyzna przyznaje, że nie zgadza się z tym, aby teraz jego dziecko poniosło za to karę.
Zobacz również: Zadała księdzu niecodzienne pytanie. Oto, jak wybrnął...