Skandaliczne zachowanie na religii. Wszystko opublikowano w sieci
W jednej szkole podczas lekcji religii zdarzył się incydent, o którym w całej placówce zrobiło się głośno. Chodziło o sprawdzian, do którego pewna uczennice podeszła niezbyt poważnie. Nauczycielka nie kryła oburzenia, a zdjęcie pracy zamieszczono później się na Twitterze.
Lekcje religii w szkołach są od wielu lat tematem budzącym wiele kontrowersji. Niektórzy rodzice są ich przeciwnikami i nie wyrażają zgody na uczestnictwo dzieci w tych zajęciach. Niełatwe bywa również umieszczenie religii w grafiku zajęć tak, aby odpowiadało to zarówno uczniom chętnym, tym nieuczęszczającym jak i katechetom. Samo prowadzenie zajęć przez świeckich czy duchownych spotyka się nierzadko z krytyką, a w mediach społecznościowych coraz częściej obserwuje się zdjęcia prac domowych i sprawdzianów.
Zobacz również:
Ostatnio jednym z zadań ośmioklasistki było "pokolorowanie" Jana Pawła II. Taką pracę domową zlecono jej po lekcji dotyczącej aborcji. Gdy dowiedziała się o tym matka nastolatki, natychmiast zainterweniowała twierdząc, że to nic innego jak "pranie mózgów uczniów".
Podobny incydent wydarzył się u innej uczennicy, która to pochwaliła się w domu zadaną pracą - miała narysować swój wyraz twarzy podczas spaceru "z panem Bogiem" i "bez pana Boga".
Uczennica postanowiła zażartować na religii
To jednak nie wszystko. Największą burzę wywołało bowiem ostatnio Na Twitterze zdjęcie sprawdzianu z religii, gdzie uczennica miała za zadanie wymienić tajemnice: radosne, bolesne oraz chwalebne. Użytkownik o nazwie @tumek_tomsky zamieścił, co napisała w odpowiedzi. Jako bolesne podała ból głowy, ból nogi, ból zęba, ból ręki, natomiast w podpunkcie napisała "wszystko boli". Z kolei tajemnice radosne opisała jako: "dostanę 5", "wygram w totka", "wygram wycieczkę", "będę bogata" oraz "będę szczęśliwa". Ostatnie - chwalebne, to według niej: "chwali mnie mama", "chwali mnie tata", "chwali mnie siostra", "chwali mnie brat", "pani mnie chwali". W podsumowania dodała jeszcze jedno zdanie, a mianowicie: "Ze względu na to, że są to tajemnice, proszę o dyskrecję".
Oburzona nauczycielka skomentowała jednym słowem
Katechetka nie podzieliła poczucia humoru uczennicy, dlatego też wystawiła jej jedynkę, z plusem. Sprawdzian zaś skomentowała tylko jednym słowem "Boże...".
Czy religia w szkołach będzie obowiązkowa?
Póki co uczestnictwo w zajęciach religii w szkołach nie jest obowiązkowe. Uczniowie mogą na nie chodzić, ale nie muszą. Inną opcją jest etyka lub całkowita rezygnacja z obu tych przedmiotów. W naszym kraju jednak zgodnie z zapowiedziami ministra edukacji i nauki - Przemysława Czarnka, wybór ten będzie obligatoryjny. Oznacza to, że dzieciom i młodzieży uczęszczającym do szkół zostanie narzucony wybór - czy wolą uczęszczać na religię czy tez etykę. Nie będzie już możliwości wcześniejszego kończenia zajęć czy późniejszego rozpoczynania, zniknie również opcja okienek w ciągu dnia.