Średnio 4 osoby dziennie mają aborcję za granicą. Raport Aborcji Bez Granic
"Pomogłyśmy ponad 32 tysiącom osób w dostępie do aborcji" - pisze Aborcja Bez Granic w raporcie rok po opublikowaniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. To pięciokrotny wzrost w stosunku do roku poprzedniego. Według danych organizacji średnio cztery osoby dziennie wyjeżdżają na zabieg za granicę.
Rok po publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji organizacja Aborcja Bez Granic opublikowała raport ze swojej działalności. Według danych, które zaprezentowano, liczba aborcji wzrosła pięciokrotnie w stosunku do poprzedniego roku i wynosi ponad 32 tysiące. Ponadto, dzięki pomocy organizacji, 1544 osoby wyjechały do zagranicznej kliniki na zabieg aborcji. Jak czytamy, oznacza to średnio cztery osoby dziennie. 90 osób dziennie przyjmuje z kolei tabletki aborcyjne.
"W ciągu roku od wejścia w życie orzeczenia trybunału jako Aborcja bez Granic (...) wydałyśmy 1 500 000 PLN na wsparcie tych osób (na pokrycie kosztów bezpiecznych tabletek aborcyjnych, zabiegów w klinikach, podróży, zakwaterowania, testów Covida i innych)" - mówi raport organizacji.
Czego jeszcze dowiadujemy się z raportu Aborcji Bez Granic? Jak czytamy, najmłodsza osoba, która skorzystała z pomocy organizacji miała 13 lat, a najstarsza 48. Organizacja odpowiadała także na pytania o pigułkę "dzień po", asystowała przy aborcjach wykonywanych w domu, a także udzielała porad prawnych.
"Odpowiedziałyśmy na 986 pytań dotyczących pigułki "dzień po", asystowałyśmy 111 osobom, które samodzielnie przeprowadziły aborcję w drugim trymestrze ciąży w domu, udzieliłyśmy porad prawnych 363 osobom"
- czytamy.
Ponadto członkinie organizacji pomagały w aborcji nie tylko Polkom.
- piszą w raporcie.
W 2021 roku Trybunał Konstytucyjny opublikował wyrok ws. aborcji
27 stycznia 2020 roku Trybunał Konstytucyjny opublikowano orzeczenie z 22 października 2020 roku w sprawie przepisów aborcyjnych. Wyrok usunął z ustawy antyaborcyjnej przesłankę embriopatologiczną, która zezwalała na przerwanie ciąży w przypadku ciężkiej i nieuleczalnej choroby płodu. Aborcja miała pozostać dopuszczalna w dwóch sytuacjach - w przypadku zagrożenia życia lub zdrowia matki oraz w przypadku, kiedy ciąża jest wynikiem czynu zabronionego.
W rozmowie z Interią lekarze komentujący zaostrzenie przepisów aborcyjnych mówili o strachu i presji, podkreślali także, że pogorszyła się sytuacja pacjentek. "Niedobrze nam się pracuje pod pręgierzem takiej odpowiedzialności karnej" - mówił Jolancie Kamińskiej prof. Mariusz Zimmer, prezes Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników.
Przeczytaj też:
Jak wygląda prawo do aborcji w Polsce na tle innych państw?
Śmierć 30-letniej Izabeli. Pisała do matki. "Moje życie zagrożone"
Wybór? Jaki wybór? To jest minimalizacja dramatu
* * *
Zobacz więcej: