Szaleństwo w polskich lasach. "121 prawdziwków w jeden dzień"
Oprac.: Aleksandra Tokarz
Do pełni sezonu grzybowego wciąż jeszcze daleko, a miłośnicy leśnych wędrówek już teraz wynoszą z lasów kosze pełne dorodnych okazów. Jak się okazuje, w tym roku grzybiarze nie mogą narzekać. W niektórych miejscach w Polsce trwa prawdziwy, grzybowy festiwal. "121 prawdziwków w jeden dzień" – donoszą internauci.
Czy są grzyby w lasach? Oto gdzie jest teraz wysyp grzybów
Podczas gdy jedni narzekają na deszczową pogodę, która skutecznie krzyżuje im wakacyjne plany, inni wręcz zacierają na nią ręce. Opady deszczu sprzyjają bowiem pojawianiu się w lasach grzybów, które, jak się okazuje, już teraz rosną w nich na potęgę.
- Codziennie rano wychodzę na krótki spacer, dla relaksu. Wracam z reklamówką pełną grzybów. Nie potrzeba wiele, żeby cieszyć się pokaźnymi zbiorami - mówi w rozmowie z Interią pani Maria, mieszkanka jednej z miejscowości w okolicach Nowego Sącza.
Te słowa potwierdzają internauci. Na facebookowej grupie "Grzyby moja pasja cała Polska" wręcz roi się od zdjęć pełnych koszyków i porad dotyczących miejsc, w jakie należy się udać, aby wrócić do domu z naręczem grzybów. Gdzie jest teraz prawdziwy wysyp?
Mapa grzybów 2023. W tych miejscach trwa prawdziwy festiwal grzybowy
Po ostatnich deszczowych dniach grzybiarze znów ruszyli do lasów, by niedługo później pochwalić się w sieci swoimi zbiorami. A tych niektórym można jedynie pozazdrościć.
"Muszę i przepraszam tych u kogo jeszcze nie ma grzybów. 121 sztuk prawdziwków. Zebrane dziś" - donosi jedna z internautek.
"Mam i ja" - wtórują inni, publikując zdjęcia stołów zasłanych grzybami. Kolejni wskazują, że wystarczył krótki spacer z psem, aby cieszyć się kilkoma, pokaźnych rozmiarów, kapeluszami.
"Zaczęło się. Pomorskie" - donoszą inni. "Pierwsze zbiory. Podkarpackie" - instruują kolejni. Jak się okazuje, grzyby, oprócz miejsc, w których od dłuższego czasu trwa na nie prawdziwe szaleństwo, powoli zaczynają pojawiać się w lasach w całej Polsce.
Zgodnie z instrukcjami internautów, najwięcej grzybów rośnie obecnie między innymi w bieszczadzkich i nowosądeckich lasach, okolicach Rzeszowa i Przemyśla, a także w południowo-wschodniej części Małopolski. Na udane grzybobranie mogą liczyć również mieszkańcy Radomia, Siedlec, Bydgoszczy czy Wałbrzycha.
Grzyby pojawiają się również w lasach Beskidu Żywieckiego. - Podczas ostatniej wycieczki przypadkowo znaleźliśmy dorodne borowiki. Mogę więc powiedzieć, że grzyby powoli pojawiają się w naszych lasach. Coraz częściej widać amatorów grzybobrania, którzy nie wracają z pustymi rękami. Wręcz przeciwnie. Myślę, że to dopiero początek i już niebawem będziemy wynosić pełne koszyki. Mamy zaproszenie od rodziny na wspólne grzybobranie, które planujemy na Śląsku, w okolicznych lasach Gliwic. Tam każdego roku jest prawdziwy wysyp grzybów - mówi w rozmowie z Interią pan Ryszard.
Zobacz również: W polskich lasach obrodziło. Leśnicy zachęcają do zbiorów
Gdzie i kiedy rosną prawdziwki? Kalendarz grzybiarza 2023
Mimo iż szczyt sezonu grzybowego przypada na jesień, miłośnicy leśnych wędrówek mogą natrafić na pierwsze okazy jeszcze wiosną. Pełne kosze, wynoszone z lasów w sierpniu, nie powinny więc dziwić. Zbliżamy się bowiem do pełni sezonu.
Od lipca do listopada w lasach znaleźć można borowiki szlachetne. To jedne z najbardziej pożądanych wśród grzybiarzy okazów. Rosną niemal we wszystkich typach lasów, zarówno liściastych, iglastych, jak i mieszanych, najczęściej przy świerkach, sosnach, dębach oraz bukach. Intensywny i aromatyczny, a przy tym łagodny, przyjemny i subtelnie orzechowy smak borowika sprawia, że jest on prawdziwym arystokratą wśród grzybów, będąc jednocześnie cenną zdobyczą dla grzybiarza.
Od czerwca do listopada w lasach pojawiają się również podgrzybki, a do października rosną maślaki i koźlarze. Do końca listopada grzybiarze mogą liczyć na zbiory kurek, kani, rydzów i opieniek. Nic tylko wziąć koszyk w dłoń i ruszać na poszukiwania.