Szkoły znowu zamknięte? Decyzja o nauce zdalnej już wkrótce
Piąta fala pandemii koronawirusa nabiera rozpędu. W Polsce notowane są rekordowe liczby zakażeń. W związku z tym powrócił temat możliwego przywracania obostrzeń. Jednym z nich może być powrót do nauki zdalnej w szkołach. Co zadecydował rząd w sprawie uczniów i nauczycieli?
Jeszcze tydzień temu Adam Niedzielski mówiąc o możliwych obostrzeniach, stwierdził, że szkoły to ostatnia rzecz na liście miejsc, które mogą objąć restrykcje. Jednak piąta fala pandemii koronawirusa przybiera na sile, a sytuacja jest na tyle dynamiczna, że szybko zmieniają się plany rządu.
Liczba zakażeń w Polsce wzrasta z każdym tygodniem, padają nowe niechlubne rekordy, a coraz większe żniwo zbiera także wariant Omikron. Według części ekspertów musimy być przygotowani na to, że prędzej czy później większość z nas, jeśli nie wszyscy, zostaniemy nim zakażeni.
Wczoraj, 24 stycznia, minister zdrowia podkreślił, że decyzje w kwestii nauki zdalnej mogą być podjęte w każdej chwili: "W związku z dynamiką sytuacji decyzja o ewentualnym zamknięciu szkół może zapaść z dnia na dzień".
Z kolei Przemysław Czarnek miał odbyć spotkanie dotyczące możliwego zamknięcia szkół. "Będziemy debatować na ten temat, czy w ogóle - a jak w ogóle, to w których miejscach - naukę zdalną wprowadzać" - mówił minister edukacji i nauki w rozmowie z RMF FM.
Dzisiaj, 25 stycznia, Ministerstwo Edukacji i Nauki poinformowało, że na spotkaniu z Głównym Inspektoratem Sanitarnym, w którym brał udział Przemysław Czarnek, ustalono trzy warianty postępowania. Mają być one uzależnione od dalszego rozwoju sytuacji związanej z pandemią.