Theresia Fischer wydała krocie na operację przedłużenia nóg. Teraz żałuje
Oprac.: Karolina Iwaniuk
Theresia Fischer, niemiecka modelka, która wydała 130 000 funtów na operację wydłużania nóg, wyznała, że żałuje, że przez to przechodziła. Jak wyglądają dziś jej nogi i dlaczego zdecydowała się na tak poważny zabieg?
Theresia Fischer i jej niezwykła operacja. Dziś modelka bardzo jej żałuje
Theresia Fischer to niemiecka modelka i influencerka, którą obecnie w mediach społecznościowych śledzi 141 tysięcy internautów. 31-letnia Niemka zasłynęła z tego, że przeszła wyczerpującą operację, dzięki której zyskała dodatkowe 15,5 cm po tym. Na operację wydłużenia nóg miał namawiać celebrytkę jej mąż.
Zobacz również:
Jednak teraz 31-letnia influencerka, która wystąpiła w niemieckiej wersji programu "Celebrity Big Brother", wyznała, że namawiał ją do tego były mąż. W rozmowie z rozgłośnią radiową MDR Jump modelka obwiniała go o namawianie jej na operację.
"Teresio, wiesz, że podobają mi się wysokie kobiety. Więc bardzo by mi się to podobało. Mogłabyś być wyższa nawet o 14 centymetrów" - miał mówić były mąż modelki.
Mąż modelki miał wykazywać inne toksyczne zachowania, jak chociażby szantażować ją, że jeżeli tego nie zrobi, odejdzie od niej, a ta sobie bez niego nie poradzi.
W rozmowie z MDR Jump Theresia Fischer wyznała, że przed namowami męża nie miała nawet pojęcia o istnieniu operacji wydłużania nóg.
"Wstydzę się, bo zgodziłam się na operację, której nie powinnam w ogóle mieć" - powiedziała szczerze.
Nie tylko ból fizyczny. Modelkę zalała fala hejtu
Dziś niemiecka modelka żałuje swojej decyzji o operacji, podjętej pod wpływem byłego męża. Wówczas jednak, gdy była świeżo po operacji, przekonywała opinię publiczną, że jest zadowolona.
Dokuczał jej jednak mocny i długotrwały ból po tym skomplikowanym zabiegu. Dodatkowo gwiazda zmierzyła się z falą hejtu i krytyki.
Wtedy też w rozmowie z gazetą "Bild" wyznała, że bardzo ją to dotknęło.