Tradycja na czele. Oto najpopularniejsze drugie imiona w Polsce

Marcin Szałaj

Opracowanie Marcin Szałaj

Tradycja nadawania drugich imion sięga zamierzchłych czasów – nosili je już pierwsi polscy książęta i królowie. Przez wiele wieków były zarezerwowane tylko dla elit. Ostatecznie zakorzeniły się jednak głęboko w polskiej tradycji i dziś nadaje się je powszechnie. Jakie drugie imiona były najpopularniejsze w pierwszej połowie 2023 roku? W oczekiwaniu na pełne statystyki sprawdzamy, jakie drugie imiona męskie i żeńskie rodzice nadawali najczęściej, a jakie najrzadziej.

Kwestię drugiego imienia w Polsce reguluje prawo.
Kwestię drugiego imienia w Polsce reguluje prawo. 123RF/PICSEL

Historia drugiego imienia. Skąd wzięła się ta tradycja?

Nie wiemy, czy w średniowieczu drugie imiona swoim dzieciom nadawali chłopi, jednak możemy być pewni, że robiły to ówczesne wyższe sfery. Konkretnie te najwyższe - zapewne obił nam się o uszy Władysław Herman czy Mieszko II Lambert - syn Bolesława Chrobrego. W obu przypadkach widać jednak, że był to wynik wpływów zachodnich, a nie starosłowiańskich. Z bardzo starych dokumentów wynika, że zwyczaj nadawania drugich imion długo był domeną dworu królewskiego, a nieco bardziej powszechny stał się na ziemiach polskich dopiero w okolicach 1630-1640 roku. 

Początkowo drugie imiona zaczęły pojawiać się wśród wielkopolskiej szlachty i powoli zataczały coraz szersze kręgi. Na początku XVIII wieku drugie imię nadawali już nawet co bogatsi chłopi, gdy w tym samym czasie niektórzy magnaci dobijali już do nawet 10 imion! Moda nie poszła jednak o wiele dalej i wyhamowała wraz z nadejściem zaborów. Do niektórych zakątków Polski na dobrą sprawę zawitała dopiero po II wojnie światowej.

Tradycja nadawania drugich imion nigdy nie była wyjątkowa dla terenów polskich – równie lub bardziej rozpowszechniona była w wielu krajach Europy Zachodniej. Na wschodzie podobną rolę pełniły imiona odojcowskie, np. ukraiński Oleksandrowycz, albo rosyjski Pawłowicz czy Siergiejewicz.

Drugie imię w polskim prawie. Czy każdy musi je mieć?

Obecnie kwestię drugiego imienia w Polsce reguluje Prawo o aktach stanu cywilnego w artykule 59: "Osoba zgłaszająca urodzenie składa oświadczenie o wyborze nie więcej niż dwóch imion dla dziecka". 

Z przepisu wynika więc jasno, że rodzice mogą, ale nie muszą zdecydować się na nadanie drugiego imienia. Jest to jednocześnie ograniczenie maksymalnej liczby imion, od której jednak stosuje się odstępstwa m.in. w sytuacji, gdy jeden z rodziców pochodzi z kraju, gdzie dzieciom nadaje się wiele imion.

Powszechne w Polsce trzecie imię z bierzmowania nie funkcjonuje nigdzie poza dokumentami kościelnymi.

Tradycja na czele. Najpopularniejsze drugie imiona w Polsce

Aktualnie czekamy jeszcze na publikację zestawienia najpopularniejszych drugich imion za cały rok 2023, jednak dysponujemy oficjalną listą za pierwsze półrocze.  Pełne zestawienie powinno pojawić się na przełomie stycznia i lutego (przynajmniej tak było w ostatnich latach).

Najpopularniejsze drugie imiona żeńskie w Polsce to:

  1. Maria (2695)
  2. Anna (1877)
  3. Zofia (992)
  4. Magdalena (612)
  5. Helena (607)

Pierwszą dziesiątkę dopełniają Wiktoria, Katarzyna, Aleksandra, Julia i Alicja. Po przeciwnej stronie leży niemal setka imion, które nadano tylko po dwóm dziewczynkom. Wśród nich znalazły się m.in. Ayla, Hope, Ryszarda, Zelda czy Sabrina. Tych nadanych tylko jednej osobie nie uwzględniono w statystyce.

Najpopularniejsze drugie imię żeńskie w Polsce to Maria (2695)
Najpopularniejsze drugie imię żeńskie w Polsce to Maria (2695)123RF/PICSEL

Najpopularniejsze drugie imiona męskie w Polsce to:

  1. Jan (2149)
  2. Piotr (1294)
  3. Józef (1070)
  4. Stanisław (1008)
  5. Michał (766)

Na kolejnych miejscach znaleźli się Krzysztof, Paweł, Jakub, Adam i Antoni. Na końcu listy ex aequo uplasowały się 82 imiona nadane tylko dwóm chłopcom, m.in.: Apollo, Uchenna, Euzebiusz, Ewald, Atanazy czy Amr.

Czy warto nadawać dziecku drugie imię?

Na to pytanie trudno odpowiedzieć, na dobrą sprawę nie wiąże się to z prawie żadnym wysiłkiem –  drugie imię trzeba tylko od czasu do czasu wpisać w jakiś dokument. Najtrudniejszą częścią może okazać się jego wybór, więc można darować sobie nerwy, jeśli podjęcie decyzji budziłoby zbyt wiele negatywnych emocji.

Patrząc na popularność bardzo tradycyjnych drugich imion, można śmiało zgodzić się z tezą, że Polacy najczęściej nadają je na cześć babć i dziadków  – zarówno rodziców, jak i pociechy (czyli w tym przypadku rodziców rodziców). Jeżeli brakuje nam inspiracji to dobry i sprawdzony sposób na ograniczenie możliwości do wyboru.

Można też podać przynajmniej jeden praktyczny powód, który w teorii może uchronić dziecko przed nieprzyjemnymi sytuacjami w przyszłości. Drugie imię w dokumentach to sposób na łatwiejszą i dokładniejszą identyfikację. To pewne zabezpieczenie przed różnymi niecodziennymi sytuacjami, np. omyłkowymi zajęciami komorniczymi, o których słyszymy od czasu do czasu w mediach.

Ostatecznie decyzja spoczywa jednak w rękach rodziców nowo narodzonego dziecka, a sam wybór trudno rozpatrywać w kategorii właściwych i niewłaściwych.

Czytaj także:

"Każdy dzień z Asią to wielka frajda". Joanna i Krzysztof Ibiszowie u Katarzyny ZdanowiczINTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas